![]() |
Cytat:
|
Z tego linku co podał Misza to jest jedno novum w stosunku do lat poprzednich. Widze że Madziary wprowadziły zniżkę 50 % dla motocykli. Super!
Czy jestescie pewni, że na Słowacji na moto nie potrzeba winiety na autostrade? Bo różne są opinie. A odcinek pomiędzy Preszovem a Koszycami ma kilkanascie km węc nie ma sensu kupować. Lepiej ominać tym bardziej, że droga biegnie tuż przy autostradzie. Aha w Serbii jedziemy autostradą tylko do Nowego Sadu więc jeśli dobrze pamietam to płacimy tylko na jednych bramkach. Ktoś był ostatni? Coś sie zmieniło w tej kwestii? |
A i jescze jedno, kto bierze kufry a kto pakuje całe manele na grzbiet ?
Pytanie szczególnie do Krisa, Wojtka i Dubla (podobieństwo motorów).[/quote] ja zabieram boczne giwi , zamiast centralnego worek nieprzemakalny i tankbag... |
Cytat:
Płacicie tylko na ostatniej bramce przed Novym Sadem. Ale to też można ominąć jadąc inną drogą z Suboticy do Novego Sadu. Pozdrav |
Cytat:
Cwaniacy zaklejają numery i ponoć gówno mogą im zrobić. Śmigają koło szlabanu i laskę kładą. |
Srbijo Srbijo;);):p:p
|
:)
Cytat:
ja pakuje sie w 2 alu i centralny plus torba na bak mam nadzieje że sie pomiszcze biore zestaw naprawczy i detke do przodu bo na tył nie mam zapasu (jak sie uda zakupic to bedzie i na tył):) |
Cytat:
|
Cytat:
Z tego co pamietam to opłaty wyniosły circa 22 euro (w Serbii) |
Paszport jest do odbioru!! A było gorąco.. 2 dni przed wyjazdem. uff
|
No to stoner gratulacje. Trochę adrenaliny przed wyjazdem nie zaszkodzi.;)
Dla mnie jedną naklejkę. Konserwy mam! Cytat:
|
i jedna naklejeczka dla mnie , prosze i dzieks
|
dzieki wszystkim za mile towarzystwo i zajebiaszczy wypadzik !!!
|
też chciałbym przyłaczyć się do podziękowan, naprawde było zaje.........
|
oj działo sie działo :)
pozdro dla was |
A może coś napiszecie na tematy wyjazdu? Ile km zrobiliście ile wydaliście jakieś orientacyjne ceny. Jakieś info praktyczne? No i wrażenia. I czy w ogóle warto sie tam wybierać;)
|
Wreszcie dopadłem kompa. Wypad myślę udany, dużo wrażeń i przygód, mamy szutrów i kamieni narazie dość. Widoki przednie, brak cywilizacji w górach i straszny gorąc, który dał nam sie najbardziej we znaki. Niestety nie objechaliśmy całej zaplanowanej trasy głównie ze względu na stan dróg w górach, gdzie przejechanie 200 km za cały dzień graniczyło z cudem. Do tego dochodziły drobne naprawy powstałe od wszcząsów bądź uslizgów.
Albanii zmienia sie z roku na rok, widac że czynione są przygotowania do asfaltowania dróg, tak wiec jak ktoś chce przezyć to co my to niech sie tam jak najszybciej wybiera bo niedługo ruszy tam cała masa turystów tak jak to sie stało np. z Czarnogórą. Zdjęcia postaram się wrzucić jak je dostane od fotoreporterów, chyba że oni sami to zrobią. Pozdrowienia dla wszystkich uczestników i forumowiczów. |
kilka fotek z Albanii i Czarnogory http://picasaweb.google.pl/kris9070/...GtmbuR2cPL6AE#
|
widac po fotach ze zajebiscie sie bawiliscie, ale dajcie jakies opisy, szczegolnie do:
miejsc, gleb, dziewczyn :) |
Do wszystkich uczestników wyjazdu mile wspominających drogę do Burrel:
przeczytajcie artykuł, który znalazłem a gazecie: http://wyborcza.pl/1,75477,6909843,Czy_podczas_wojny_w_Kosowie_dochod zilo_do_transplantacyjnych.html Całe szczęście, że buchnęli mi komórkę, a nie nerkę :) A na pytania marekzg i Ron'a odpowiem tak: cały urok Albanii kryje się w miejscach mało popularnych wśród samych albańczyków - o to nie trudno, bo większość miejsc w górach jest trudno dostępna ze względu na zły stan dróg. Widoki po prostu zwalają z nóg, to były najbardziej zjawiskowe krajobrazy jakie do tej pory widziałem. Dodając do tego temperatury jakie tam panowały, kurz i tempo w jakim próbowaliśmy pokonywać wyznaczoną trasę daje to wrażenie brania udziału w rajdzie Dakar. Z informacji praktycznych: 1) Euro przyjmowane jest wszędzie gdzie byliśmy, wychodzi nieco drożej niż płacąc w Lekach (ich waluta), ale się da. 2) Od sierpnia albańczycy zaczynają wakacje i odludne miejsca w których bywaliśmy podobno wcale wtedy nie są już takie odludne. Trudno w to uwierzyć, ale jeżdżąc po parku Lura, jadąc drogą, która mimo, że jest na mapie okazała się być od 15 lat od pewnego miejsca nieprzejezdna, znaleźliśmy Hotelik obsługiwany przez pewnego przemiłego przemytnika. Byliśmy tam jedynymi gośćmi, a hotelik był na totalnym zadupiu. Ów miły przemytnik - manager hotelu powiedział, że w sezonie ma ponad 100 osób w hotelu i namiotach i są imprezy z dj.. dodam, że dojazd tam moim focusem wykracza poza możliwości mojej bujnej wyobraźni.. 3) Należy nabrać dystansu do jakości dróg zaznaczonych na mapie (jeśli w ogóle uda się wam ją zdobyć) - zdarzyło nam się jadąc drogą widoczną na mapie przeprawiać się przez rzekę! 3) najładniejsze dziewczyny były w Serbii 4) nie woźcie zapasowego paliwa tak jak ja to robiłem, nie ma to sensu 5) woda w strumieniach jest za**** zimna, ma jakieś 3 cm temperatury 5) menu w centralnej albanii składa się z 4 dań: cevapi, zupa ala gulasz, sałatka szopska, sałatka grecka 6) fajki i piwo są wszędzie - cena ok. 1 eurokto chce jechać i podziwiać dzikie, piękne, odludne miejsca niech się spieszy, zachodzą tam dynamicznie zmiany: leją asfalty, ludzie się bogacą, będzie coraz więcej turystów. Co do gleb było ich kilka, na szczęscie uszkodzenia umożliwiały dalszą jazdę. Chętnie tam wrócę zobaczyć to, czego nie zdążyliśmy odwiedzić. Dużo jest do opowiadania o tym co tam widzieliśmy. |
W parku Teth odcinek z Koplik to 3 godziny a o Teth do Szkodry bite 6 godzin i mówimy o 70 km samochodem terenowym.
|
Cytat:
Właściwie mam takie same spostrzeżenia. Na mapie mieliśmy zaznaczoną drogę, która była dopiero w budowie, lub lokalesi nam mówili, że ta, którą jedziemy, za parę kilometrów już się kończy, co nam się zdarzyło parę razy. Najgorszy dzień dla nas to 50km asfaltem (dojazd) i 64 po kamolach, dwa razy się cofaliśmy, bo ścieżka nam się skończyła... Miałem wtedy serdecznie wszystkiego dość. Nawet w górach, na pełnym zadupiu, był ktoś, kto mówi po angielsku. Mapę dostaliśmy na pierwszej stacji tuż po przekroczeniu granicy, tam też wymieniliśmy walutę (oczywiście była to prywatna inicjatywa pracownika stacji), większych problemów płaceniem plastikiem nie było, choć nie wszędzie akceptują kartę Visa. Widzę, że bawiliście się tak samo dobrze jak i ja:):Thumbs_Up: http://picasaweb.google.pl/MaciekRP/...a2009WgUkasza# |
1 Załącznik(ów)
Cytat:
Po przejechaniu tej drogi nie dziwi, że trasę określają tam godzinami, a nie kilometrami :). Nie wiem jak inni, ale ja jako leszcz w takim terenie urobiłem się tam po same łokcie. O 11.40 ruszyliśmy z Koplik, 50 minut dalej skończył się asfalt. Po kolejnych 90 minutach piliśmy zimną cole na wlocie do Teth. Droga z Teth w stronę Shkoder, do asfaltu zajęła nam 4,5 godziny. Afri zaskoczyła mnie, że przeszła tą drogę bez strat i spaliła niewiele więcej niż na autostradzie. |
jesli ktos z was tam nie byl to nie wybierajcie sie tam...ten kraj wciaga jak narkoryk (tak slyszalem o tych uzywkach...) :)
|
a tu co taka cisza??
chłopaki piszcie coś!! ja nie pisze bo mnie zaraz za ortografie pojadą itp :) sprzety zreanimowane ???? pozdro |
ee nie bylo tak zle zeby zaraz reanimowac.... ;) ;) ;)
|
Cytat:
1. Gdzie to jest? Fotki nr: 113,41,196 2. Gdzie dokładnie jest hotelik przemytnika w Lure? 3. Jak to jest z trasą w Lure tzn którędy ona biegnie bo na mapach googli mam problem z odszukaniem. No i dlaczego jest nieprzejezdna? Jakieś fotki? Z góry dzięki za pomoc. No i gratulejszyns, zajebisty wyjazd.:Thumbs_Up: |
2 Załącznik(ów)
No właśnie Kris, jest okazja, żeby wrócić do tematu śladu gps. Sam bym się chętnie dowiedział gdzie byłem.
Co do pytania 2: Hotelik znalazłem kiedyś nawet w necie: http://www.alban.hu/pol/lura_main.htm Niestety nie jestem w stanie wskazać dokładnie jego lokalizacji. A ta droga, to był zdaje się odcinek zaznaczony na papierowej mapie, pomiędzy Fushe-Lure a Burrel. Dojechaliśmy mniej więcej na wysokość tego hoteliku i koleś przekonywał nas, że do Burrel nie dojedziemy, bo kamienie zasypały drogę dawno temu. Chyba cofnęliśmy się do Fushe-Lure, i przez Krej-Lure, Kurbnesh, Urake dojechaliśmy do Burrel. Po drodze przejeżdzając przy tym moście widocznym na zdjęciu o które pytałeś. Postaram się dołączyć zdjęcia z drogi koło hoteliku (fotki autorstwa Wojtka) |
OOOOOO :) widze swoją afri :D
jak mi sie fajnie tym kamieniem klepało tą osłone:D |
Ta droga była tragiczna
a wszystko przez samogon albański spożywany poprzedniej nocy |
Stoner, dzięki za info!
Prześledzę całość z mapą i jeśli będę miał jeszcze pytania to pozwolę sobie jeszcze zaśmiecić wątek:) |
Cytat:
|
Eeee widze, ze sobie chłopaki przypomnieli o wycieczce. Wniosek taki że zima za oknem i wzieło was na wspominki :)
Ja dzień przed wigilią spotkałem się z Krzychem i dostałem od niego ostatnie brakujace foty więc mam komplet, bo na zdjecia od Tomka vel STRUŚ juz nie licze, no chyba że ktoś z pozostałych członków ekipy ma od niego foty i film to bardzo prosze o kontakt. Wracajac do fotek od krzyśka to sa odjazdowe, wszystko dzieki temu, że go zmuszałem na każdym kroku do robienia zdjęć :p. Postaram się je wrzucić na picasso jak sie naumiem :dizzy:. Wojtek i Stoner podrzućcie do siebie aktualne telefony bo kiedyś próbowałem dzwonic i głucho jest. Jakie plany na przyszły rok? |
plany na przyszly rok ??? z jakies 20 tysi ;-) . Stoner nie panikuj zczytam ta mape ... to i podrzuce zainteresowanym ;-)
|
Cytat:
A to żadne zaśmiecanie, może dopiero w te zimowe wieczory w końcu się napisze kilka słów o tym wyjeździe. A w ogóle, to mogliśmy o tym pogadać na ostatnim spotkaniu grupy warszawskiej w Furkocie, ale co się odwlecze to nie uciecze, skoro mieszkamy w tym samym mieście. JaroGL, namiary poszły na priv. Zdjęć od Tomka nie mam, ale bardziej zależy mi na śladzie gps od Krisa, więc Kris, będę Cię o to molestował do skutku :D. Plany na przyszły rok - moje głównie rodzinne, ale jak się uda, to przynajmniej Ukraina. |
JaroGL, nr.tel. poszedł na priv.
jak ktokolwiek będzie miał zdjęcia od Tomka to ja też chcę. |
Też byłem w Albanii w podobnym terminie co Wy. Jednak po bezdrożach jechaliśmy bardziej na południe - namiastka fotek z naszego wyjazdu pod linkiem:
http://www.roztoczeriders.com/albania%202009%20hac.htm oraz opis naszej trasy w dużym skrócie - ale dzień po dniu pod linkiem: http://www.roztoczeriders.com/mail%2...nia%202009.htm |
Elo Głaziu nie wiedziałem ze kupiłeś 03:) Zdrowia kolego:)
Albania by Majo:) 2008 - http://picasaweb.google.com/motocykl...jaWakacje2008# 2007 - http://picasaweb.google.com/motocykl...ByMajoXl600lm# |
Dzięki chłopaki za aktualne dane.
Podliczyłem zdjęcia i jest ich w sumie 1524 nie licząc tych co jeszcze ma Tomek. Przed chwilą udostępniłem zdjęcia zrobione aparatem Krzyśka. Łezka się w oku kręci bo za oknem zima, a ja taki ciepłolubny jestem. Tu link: http://picasaweb.google.com/JarekGS/Albania2009# mam nadzieje że działa. Pasowałoby jeszcze jakąś opisówke sklecić :umowa:, ale u mnie nadal z czasem nie za bardzo a tu przecież trzeba jakiś wyjazd opracować na przyszły rok tzn na obecny 2010 :):at:. Wracajac do Albanii to jeszcze raz muszę sie tam wybrać i zwiedzic to co nie udało się w tym roku, ale narazie ciągnie mnie gdzieś dalej na wschód. Co z tego wyjdzie okaże się niebawem. |
He he - nawet nie zauważyłem. Już nie mam RD03. Nie patrzyłem na to przy logowaniu ;-)
|
Cytat:
|
Witam Afrikanerów
jako że nie znalazłem na tym szacownym forum powitalni pierwszego posta/zapytanie pisze w najbardziej mnie aktualnie interesującym wątku. Czy ktoś z Was wybiera się do Albanii północnej w okresie maj/czerwiec tego roku ? |
Cytat:
Witam |
|
już się poprawiłem, dzięki za pokierowanie
|
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 19:45. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.