+10 za kolor :)

Mało popularna to jest tam cena :D

Cena faktycznie jest duża ale i jakość jest odpowiednia do niej. Są to narzędzia profesjonalne i warto je zakupić gdy na siebie zarobią w przeciwnym wypadku nie wiem czy jest sens inwestować.
Pozdro

Bahco wcześniej Sanvik, szzwedzi, środkowa półka, klasa Proxxona, lubię je. To są właściwe narzędzia do profi majsterkowania za umiarkowaną cenę.
ps.
robią świetne sekatory!!!

Potwierdzam , używam zestawu HONITON H4056 94el PROFESIONAL już ponad 5 lat ( naprawa motocykli, traktor, samochody ) grzechotki , klucze bez śladów zużycia , wykruszyłem kilka nasadek wkrętaków ale to przez brak wkrętarki .
Kupiłbym drugi raz taki zestaw bez zastanawiania.

A czy ktoś mógł by mnie oświecić czym różni się standart PH od PZ przy wkrętakach krzyżowych?

Ph , Philips czyli + stosowany m in do wkrętów do gipsu (nr2) Pz pozidriv, taki sam krzyżyk ale ze wzmocnieniem w postaci dodatkowych wypustek, przenosi większe obciążenia, filipem można od biedy wkręcać pz, odwrotnie nie bardzo. Zazwyczaj stosujemy nr 2, czasem 1 lub 3. Nie warto kupować bitów tanich po prostu się nie opłaca dobre są takie ok 10 pln za szt lub droższe. Bity niewłaściwie stosowane potrafią całkowicie zniszczyć śrubę. Są takie ze specjalnie nacinanymi powierzchniami natarcia, te warto kupić. Nie sugerować się kolorem, kiedyś złote były lepsze, teraz chiniole na to wpadli. Tylko najlepsze bity gwarantują że śruby się nie zniszczą, warto zainwestować!!

Oj warto. Dawno, dawno temu za czasów studenckich, kupiłem sobie zestaw kluczy imbusowych Facom'a. Kosztowały ze 20x więcej niż tanie, marketowe komplety i z 5x więcej niż komplety "stanleyowo" podobne. Ale... Mam za to dożywotnią gwarancję. W przypadku złamania, wysyłam do przedstawicielstwa lub dostarczam do sklepu tym handlującego i jeśli nie stwierdzą że stosowałem przedłużki, dostaje nowy klucz. Poza tym jestem przezadowolony z ich posiadania. Przez lata ich posiadania, zdarzyło mi się odkręcać nimi kilka beznadziejnych przypadków. Klucz się wygina, ale nie pęka. Na początku sam nie wierzyłem że dadzą radę ale dały... Nie chodzi tutaj o przecudnej urody opakowanie, o piękne chromowanie czy inne wodotryski. Narzędzie to narzędzie. Najważniejszy jest materiał. A w tym przypadku jest to perfekcja. Idealnie dobrany rodzaj stali i odpowiednia obróbka termiczna doprowadziły do stworzenia narzędzia wystarczająco wytrzymałego powierzchniowo, który nie deformuje się w zetknięciu z często utwardzanymi łbami śrub imbusowych. Dodatkowo opracowano kompromis - nie za twardy i nie pęka, nie za miękki - wygina się a nie ukręca.
Koleś mój natomiast wziął i zakupił kilka najważniejszych numerów kluczy płasko-oczkowych Hazet'a. Gwarancja także dożywotnia, jakość i wytrzymałość niesamowita.
Mamy te swoje narzędzie już długie lata i zarówno jak i on nie możemy ich zniszczyć. Jedyna ich wada to cena. Ale z perspektywy czasu przeliczając zaoszczędzone nerwy i czas to... WARTO BYŁO. Nawet do uzytku domowo - amatorskiego.

Lupus, dzięki, czyli do domowo-garażowych zajęć krzyżaki w systemie PH, ja upatrzyłem sobie o taki zestaw:
proxxon
Ja też już doszedłem do podobnych wniosków jak diverek, warto mieć dobre narzędzie nawet używając go dwa - trzy razy w roku (nie hi-end ale jednak nie tesco...).

Facom, matador, gedore, hazet to wyższa półka i jeśli ktoś chce się osobiście pobawić silnikiem cumbajszpil, to warto zainwestować, szczególnie w drobiazgi typu imbus, torks, czy inne phile. To pozwoli uniknąć na prawdę poważnych problemów