![]() |
Cytat:
Zmiany nie podparte próbami na hamowni (to jak bieganie po lesie z zamknietymi oczami) prawie zawsze powodują straty. W najlepszym razie przesunięcie przebiegu momentu obr. co też można zaliczyć do strat chyba że ktoś lubi kręcenie na obroty zamiast miłego ciągu z dołu. Wydechy są dobierane pod silnik , ilość cylindrów i ich pojemność. Przykładowo tłumik 4 cylindrówki nie ma szans poprawnie działać w 2 cylindrach o tej samej pojemności. Powodem jest ilość jednorazowej dawki spalin opuszczającej cylinder. Lepsza wentylacja cylindrów powinna mieć początek w dolocie a potem w wydechu ( oczywiście nie na oko tylko specjalnie obliczona) nie zapominając o zwiększeniu ilości paliwa. Zakładanie wynalazków typu K&N daje więcej powietrza ( piasku, kurzu i innych drobnoustrojów też ) ale przy braku zwiększenia paliwa zuboży mieszankę i efektem może być np podpalenie zaworów. Rozluźnienie wydechu zwłaszcza na oko również zakłóca jego relacje z dolotem. Dawno temu pobawiłem się w kombinacje wydechowe w samochodzie ........ w efekcie zrobiłem najlepszą rzecz po tych próbach...... wróciłem do seryjnego układu minus katalizator i samochodek zaczoął znowu jechać. Kombinacje powodują korki ciśnieniowe lub przeciągi które pogarszają parametry. Co do wentylacji cylindrów , gaźnik jest obliczony na oryginalny papierowy filtr i na oryginalny wydech , zwiększanie dostępu powietrza nie musi wpłynąć dodatnio na ilość faktycznej mieszanki. Jeśli dysza główna nie puści więcej paliwa to więcej powietrza tylko zuboży mieszankę. Trzeba zastosować większe dysze. Podsumowując , domowe kombinacje raczej nie poprawią , często popsują a czasem nie pogorszą........ pytanie czemu mają w takim razie służyć ? Pomijam profecjonalne przeróbki np w pakietach sprawdzone i obliczone na hamowaniach..... tylko czy aby na pewno o to chodzi w Afrykach ? |
Zjawisko falowe w wydechu powoduje tzw ciśnienie zwrotne, które to ciśnienie tak jakby przytrzymuje w pewnym momencie ładunek mieszanki paliwowo powietrznej w cylindrze zapobiegając wydostaniu się tego ładunku przed całkowitym spaleniem. Ciśnienie zwrotne występuje w przewodzie wylotowym cylindra w momencie otwierania się zaworu wydechowego. Od wartości ciśnienia zwrotnego zależy intensywność przepływu spalin z cylindra do układu wydechowego. Gdy ciśnienie to jest zbyt niskie, (często powodują to przelotowe układy wydechowe) spaliny opuszczają cylinder za szybko, porywając ze sobą część świeżego powietrza lub mieszanki paliwowo-powietrznej, dopływających w tym czasie przez otwarty zawór dolotowy. W efekcie cylinder zostaje gorzej napełniony, więc spada moc silnika i rośnie jednostkowe zużycie paliwa, powodując z większoną emisję CO2.
|
No, teraz mi to przynajmniej ktoś rozjaśnił :) Czy w takim razie założenie basowego tłumika jest jednoznaczne z tym co napisaliście powyżej? Podoba mi się dźwięk, ale charakterystyki silnika nie bardzo chce zmieniać. A wrzucać K&N i Dyno po to, żeby wrócić do orginału i palić ze 2 lirty więcej jakoś mi się nie kalkuluje :D Tym bardziej, że za te elementy trzeba dodatkowo zapłacić :lol:
|
Dobrym posunięciem jest Leon podchodzący do Afryki.
Działa ładnie nie za głośno, nie psuje przebiegu momentu , nie bierze oleju i daje kopa niemal z wolnych obrotów. Spalanie 07a przy ok 100-110 4.2 , średnie 5 z hakiem , a w sprincie do 160km/h objechała Ramboszczakową ( 62KM). |
Najlepiej założyć jakąs sportową puchę i zobaczyć co sie będzie działo. Ja w swoim Trampku rok 98 założyłem, polatałem kilka dni i z powrotem zmieniłem na oryginał (silnik wyraźnie stracił dół obrotów i czkał przy gwałtownym odkręceniu manetki) , ale niektórzy latają Afrikami z tych lat na sportowych puszkach bez żadnej ingerencji w układ zasilania i nie narzekają, często jest tak, że czynnik psychologiczny bierze górę nad faktami i faktycznie ten motocykl lata gorzej niż na oryginale ale sam basowy dźwięk powoduje pozornie wrażenie większej mocy :) ale jak już pisałem wcześniej maja RD 03 lata na przelocie aż miło, w sprincie z RD 07 z roku 2000 szła łeb w łeb. Zatem trza spróbować żeby się przekonać, w razie jakby zmiany na niekorzyść były mocno wyczuwalne, można się pobawić poprzez podłożenie malej podkładki pod iglicę i zapodanie o kilka oczek większą dyszę główną. Na jakimś forum angielskim chłop mial identyczne objawy jak ja w moim Transalpie i zapodał tylko większe dysze glówne i twierdził, że sytuacja uległa znacznej poprawie, zatem drogie Dyno Jety chyba nie są aż tak konieczne, no chyba że ktoś ma sporo kasy i naprawdę pedantycznie podchodzi do problemu. Dla normalnego i bezpiecznego funkcjonowania silnika wystarczy monitorować stan świec, w normalnych warunkach eksploatacji powinne mieć barwę brunatno szarą.
|
Cytat:
Miło jak się ktoś zgadza i podziela moje zdanie :D:D:D |
A jeszcze nikt nie powiedział dlaczego bierze więcej oleju na przelocie. Dlaczego? :D
|
Większe podciśnienie w układzie wylotowym "wysysa" częśc mieszanki wraz z olejem (przez zużyte uszczelniacze i pierścienie) - tak najprościej można wytłumaczyć.
Ja założyłem dedykowanego Marvinga do XTZ 750. Spalanie spadło o ok. 0,1-0,3 litra / 100 km (!!!!!), moment z dołu przeniósł się do góry, silnik sie szybciej grzeje w korkach, kolektory są cały czas wypalone na biało, moc max osiągana jest zbyt wysoko, zużycie oleju wzrosło z 0,1 litra do 0,5. Niepodoba mi się to wszystko. Do normalnej, turystycznej i spokojnej jazdy nie nadaje się. Podkręcić można gaźniki bo jest ubogo, ale po co mam zmniejszać zasięg z niemal 450 km do 350? A i jeszcze obroty na wolnych spadły o ok. 400 i w dodatku po rozgrzaniu na jałowym czkawkę ma silnik. Delikatnie ponawiercam końcówkę w oryginale by było głośniej i założę go. Akcesoryjny powieszę w pokoju na ścianie i nikomu nie będę polecał do zwykłej jazdy. |
Cytat:
Trochę już na tym wydechu pewnie pojeździłeś. To teraz się pochwal. I jak oceniasz ten wydech? Co z mocą? |
Cytat:
|
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 04:19. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.