![]() |
Novy, mam jeszcze ADV125 (tego dla wędkarzy :)), miałem też 15 konne Derbi Terra Adventure. Przepaść jest pomiędzy nimi na korzyść Derbiego. Jeśli szukasz czegoś małego, to weź pod uwagę, że 10 konne motki są groźne na trasie. Tiry Ci najeżdżają na zderzak, żeby Cię popędzać i nie wytłumaczysz im, że przecież robisz co możesz. No to Cię wtedy próbują wyprzedzić spychając z szosy. Nie polecam.
Z kolei Derbim latałem 120km/h po autostradzie i wyprzedzałem wszystkie Tiry. Manetka też na 97% ... |
Dzisiaj goście z Czech rozwalili system.
5 skutruf od 50 do 150 ccm ,przyjechali na kołach z CZ do Międzyzdrojów :D |
Eee tam - na pewno odblokowane na modułach były i wariatory z innymi rolkami mieli :)
|
Mojej lepszej połówce jakiś czas temu zanabyłem XT125R na kołach rozmiaru słusznego 21/18. Wersja z DE, jeszcze nie do końca odblokowana, muszę moduł zmienić i zajrzeć w gaźnik, ale jak sobie pyrkamy po okolicy, to te GPSowe 80km/h spokojnie utrzymuje. Trochę tym sam pojeździłem i jedyne czego brakuje, to jakiegokolwiek przyspieszenia powyżej 70km/h, czyli jak trzeba wyprzedzić wolniej jadącą ciężarówkę, to mi się przypominają czasy jazdy załadowanym fiatem 126p :D
Ale już mnie świerzbi żeby tam akcesoryjne 150ccm wsadzić i coś tam dłubnąć byle to miało z 15-17KM. Wtedy na bank jadę tym na kołach gdzieś dalej :) |
Cytat:
Moja Pani oznajmiła mi, że chce zrobić prawko i myślę o czymś dla niej. Docelowo byłby NC z automatem, jednak na początek chciałbym, żeby wyrobiła w sobie właściwe nawyki na lżejszym moto i z manualną skrzynią. Szkoda tylko, że taki Romet czy coś innego mniej znanego to w de biała plama i zupełnie nie mam pomysłu, gdzie to serwisować czy brać części na szybko? Jeszcze raz dziękuję za garść wiedzy. :Thumbs_Up: |
Wszystkim da się jeździć, dziadek pojechał komarem z Jasła do Sopotu odwiedzić brata w 76 roku. Mój ojciec jeździł kilka lat motorem do pracy w kopalni na Śląsk, 450 km w każdy łikend, dopóki śniegu nie nasypało. Jak zarobił kasy to kupił sobie porządny sprzęt, MZ Trophik, ale długo jeździł wueską 125. Dobrze że na Śląsku były sklepy gdzie można było części kupić. Kurwa, jaka była uciecha gdy przyjeżdżał z czekoladą czy bananem w kieszeni :haha2: .
|
mnie totalnie, ale to totalnie wkurwia konieczność organizacji paliwa w trasie. do tego nie lubię zatrzymywać się na cepach.
to cb125 zainteresowało mnie głównie tym, że ma taki niebywały zasięg! ciekawe swoją drogą czy cokolwiek je przebija :D na pewno nie superwchujadweczurowy GS czy KTM :D nawet z baniakiem Sahara :D Novy Rometa ADV 125 kupujesz używanego w ślicznym stanie za 4k. Częsci teraz to jest temat tygodnia max do Niemcowa. Sub - na TIRy to mam przede wszystkim patent taki, że małym moto nie jeżdżę tam gdzie one jeżdżą. A nawet jak się jakiś trafi na zółtej drodze to na kawałku prostej odwijam lewą łapę z kurtuazyjnym gestem 'dawaj' i odpuszczam manetę. Po 30 sekundach zapominam o sprawie. To samo zresztą ćwiczyłem DRką na eSce z Poznania do Wrocka - skutecznie. Walka na zabój takim małym pyrtkiem może się faktycznie źle skończyć więc czasami trzeba najzwyczajniej w świecie odpuścić, co przyznam szczerze, jak się jest na wakacjach, powinno być drugą naturą. m |
znam - niemal popełniłem ten krok /celowo nie piszę 'błąd'/ - sporo zależy od głębokości czyjejś kieszeni i czy nie ma w nich dziur ale za 27500,- to już można sporo innych rzeczy powybierać... można też poszukać używanej CRF250L za 12-14k ale po dwóch dniach w jej siodle mogę powiedzieć, że nie widzę ŻADNEJ przewagi nad DR350, którą mam. No ok... ma chłodzenie wodą i tego zazdroszczę bo Drki trzeba pilnować. poza tym może jak Sub pisze po wymianie zębatki jest coś lepiej - ale wtedy uzyskuje się moto, które wkręca się pod niebiosa na asfalcie.
co do jednego nie mam żadnych wątpliwości - CRF250rally zajebiście mi się podoba i jakby to miało silnik od CB500x to byłby moto nie do zajebania - ja bym się na pewno skusił bez gadania ale markieting hondy ma to w dupie :D m |
Matjasku - rzeczywiste spalanie w ADVkach to 2,5 litra/100 km. przy zbiorniku 14 litrów daje to spokojnego zasięgu około 500 km.
W Polsce myślę, że to spokojnie wystarczy a i zawsze możesz kupić adwenczurowy superhiper mega kanister do benzyny w kolorze dojrzałego KTMa i zabrać jeszcze dyszkę do jednego z dodawanych fabrycznie trzech kufrów. ADVka spodobała nam się między innymi właśnie dlatego, że miała fabryczne kufry. Jasne - dołożyliśmy deflektor, handbary, grzane manety, uchwyty na wodę i zmieniliśmy opony, ale już w wersji podstawowej można sobie tym popyrkać miło i się zapakować. Edit - co do dostępności części - silnik nowy, kompletny kosztuje około 2 kpln, ale importerom zdarzają się chwilowe przerwy w dostawach pierdół i na przykład czasem na klocki hamulcowe trzeba czekać dwa tygodnie. Jeżeli chodzi o duże wady - to rocznik 2017 miał problem z chwilowym zawahaniem po gwałtownym dodaniu gazu, ale załatwili to wymieniając moduły. W tym samym roczniku zdarzyły się pękające ramy przy główce, ale to też poprawili. Dodatkowo u nas w Junaku na początku nie było ładowania - chińczyk źle założył pokrywę i przyszczypał kable. Serwis wymienił wiązkę od ręki. Novy - jak szukasz dla Pani swojej moto, to jej pokaż, bo kobietom się podoba (w przeciwieństwie tego dla wędkarzy) a jakbyś brał, to bierz nowe (10 kpln vs 7-8 kpln za używki ch. wie po kim i jakim serwisowaniu) |
Cytat:
Masz rację, najczęściej da się zrobić jak napisałeś. Ale czasem trzeba dojechać gdzieś "na jakąś godzinę", czasem jechać w deszczu, a nie każdy użytkuje motocykl tylko wakacyjnie, więc jazda główną drogą się zdarza. Ja po prostu odkręcałem manetę na maksa i jechałem te 5 km/h szybciej niż TIR, ale moja żona już tyle zapału nie miała, żeby non stop trzymać maksa (taka bariera psychologiczna, że skoro głośno wyje to jadę za szybko). A Novy szuka motka dla żony, która ma się uczyć, dlatego o tym napisałem. Przepuszczanie ciężarówek to też przygoda, bo skubańcy często wyprzedzają w odległości 50cm od mojego łokcia. Wolałem już odkręcać manetę :) |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 05:57. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.