Africa Twin Forum - POLAND

Africa Twin Forum - POLAND (https://africatwin.com.pl/index.php)
-   Trochę dalej (https://africatwin.com.pl/forumdisplay.php?f=76)
-   -   Krótka wycieczka na Białoruś- w poszukiwaniu Prużańskich przysmaków. (21-25 września 2019) (https://africatwin.com.pl/showthread.php?t=35884)

JarekO 30.09.2019 11:18

1 Załącznik(ów)
Podrzucę czasem kilka fotek z komentarzem żeby Marcin miał lżej.
Na poniższym zdjęciu widać koniec miasta Brześć i skrzyżowanie ze światłami w tle. Światła wszędzie są LED-owe i bardzo ładnie wykonane! Od tego momentu jedziemy po mega szutrach i jak się 20 minut później okazało - Tereska tuli buraki cukrowe. :-)

Załącznik 91009

Novy 30.09.2019 11:29

Ha! Jak byliśmy w czerwcu to tylko raz widziałem w sklepie czerwonego Swajaka. Może dlatego, że poruszaliśmy się prawie wyłącznie po dziurach i na trasie mieliśmy tylko małe sklepiki?
Później na BY jechała moja mama, poprosiłem, że gdyby przypadkiem widziała...
Aktualnie stoi u mnie w Niemcowi ten przysmak w kolorze RED :D
Mama mówiła, że była jeszcze czarna wersja.

teddy-boy 30.09.2019 11:35

Paaanie, Swajakow jest teraz wiecej.
Czerwony, czarny, niebieski, zielony, szary i ciemnozolty.

JarekO 30.09.2019 13:11

1 Załącznik(ów)
Czerwony Swajak w wersji "wódka specjalna" piliśmy, a jest też w wersji "wódka". Z innymi kolorami jest podobnie. Po przyjeździe do Wołkowyska tak smaliło rurę, że nie zwróciliśmy uwagi na kieliszki:

Załącznik 91012

Teddy potem całą noc jechał do mnie na tym żółwiu, a ja opędzałem się szabelką :-).
(Tak, pokój mieliśmy jeden. Łóżka pojedyńcze)

JarekO 30.09.2019 18:54

1 Załącznik(ów)
Filmowa zapowiedź kolejnego dnia. Przepraszam za słownictwo i jak ktoś jest wrażliwy to proszę nie słuchać operatora kamery :-).

Belowisko:




Krzyż:



Gieroj:




Piękna i bestia:

Załącznik 91031

teddy-boy 01.10.2019 09:39

10 Załącznik(ów)
Dzień 3

Budzę się z rana, Jarek śpi w najlepsze pijackim snem. Postanawiam iść do sklepu po śniadanie, bo wszelkie dobra w stylu śledzie i rybne frikadelki zjedliśmy na wczorajszym melanżu. Rybnyjkombinat „Za Rodinu” robi produkty klasy premium.

Wychodzę, kurła zimno coś, ale tym razem słońce świeci od rana. Śniadanko, pakowanko i w drogę. Telefon pokazuje 0 stopni, ale szybko się ociepla. Jedziemy asfaltem kilka kilometrów za miasto na zachód, skręt w lewo do wsi, i już jesteśmy na naszym szlaku. Ledwo zatrzymujemy się na poboczu żeby poustawiać nawigację, a jakaś pani piękną polszczyzną pyta czy może nam pomóc ;)
Tłumaczymy że nie, wszystko w porządku, jedziemy przed siebie. A nie, panowie, tam to nie, tam to zła droga i przez PGR się jedzie, na pola. Lepiej asfaltem. O nie, miła pani, my właśnie chcemy tymi polami. Pani się dziwi, ale gorąco pozdrawia i nie rozumie po co przyjechaliśmy :dizzy:

I znowu trochę błądzimy, bo drogi zaorane razem z polem. Trasy wiją się głównie wzdłuż lasów i łąk, gdzie obserwujemy niecodzienny widok. Już wcześniej zauważyłem tutaj dużo drapieżnych ptaków które patrolują ciągnące się po horyzont pola (co za ptaki, nie wiem, nie znam się, gogle podpowiada różne myszołowy i jastrzębie).
Ale pierwszy raz na żywo widzimy prawdziwe polowanie. Jakiś samotny wróbelek nie podumał i znalazł się sam na pustej przestrzeni. Z góry zaatakował go drapieżnik i przez jakąś minutę w powietrzu trwała prawdziwa walka. Wróbelek robił uniki jak tylko mógł. Drapieżnik starał się utrzymywać nad nim i chwycić go szponami. Nagle nadleciał drugi drapieżnik i chwycił wróbelka który w ogóle się tego nie spodziewał. Ptaki chyba współpracowały i był to element strategii, bo razem odleciały ze zdobyczą na pobliskie drzewa.

teddy-boy 01.10.2019 09:52

5 Załącznik(ów)
Dojeżdżamy do miasta Swisłocz. Zajeżdżamy na stację benzynową po paliwo, herbatę i kawę. Podchodzi do nas pracownik stacji i zagaduje, skąd, dokąd, co tu robimy. Gość bardzo miły, więc ciągniemy go trochę za język jak się tu żyje. No słabo, ale daje do zrozumienia, że głośno nie ma co krytykować. Sam śmieje się z ich demokracji. Na wyborach prezydenckich jest JEDEN kandydat, zgadnijcie jaki :haha2: A ludzie plotkują że następny to będzie jego syn, pozmienia się ustawy i przepisy i sprawa załatwiona.

Pan poleca nam podjechać do centrum, gdzie przy alejce stoją pomniki kolejno Lenina, Stalina, a obok… Traugutta który tu chodził do szkoły. Poleca też skoczyć do muzeum, gdzie pracuje jego żona, i jak powiemy że my od niego, to nas oprowadzi i po polsku wszystko opowie. Niestety, musimy podziękować, bo czasu na to nie mamy. Następnym razem…

JarekO 01.10.2019 10:18

1 Załącznik(ów)
Dodam tylko, że na wspomnianej stacji paliw Teddy dostał fajny (jak dla mnie :) ) opiernik od przemiłej pani. Może się przyzna za co.
A taki pojazd w Swisłoczy upatrzyłem, zna ktoś?

Załącznik 91058

Fajnie też wygląda Renault Duster (Dacii tam nie ma) ale zdjęć nie mam.

teddy-boy 01.10.2019 10:30

To była jedyna niemiła spotkana tam osoba, nie licząc Łukaszenki w TV.
Chciałem sobie zrobić w automacie herbatę, a ekspres nalał mi tylko pól kubka wody. Więc nacisnąłem przycisk jeszcze raz, by sobie wody dolać. No i się trochę przelała. Pani mnie dość konkretnie zjebała w stylu "po chuj się sam za to biorę, jak nie umiem, wodę zmarnowałem". Szkoda gadać, może Łukaszenko wizytował niedawno tę stację i swoim zwyczajem ich opieprzył.
Auto to jakaś Łada na sterydach ze znaczkiem Chevroleta?

matjas 01.10.2019 10:56

Czyta się pięknie.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 08:17.

Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.