![]() |
pytanie do czego jest podłączony i co nim steruji.
może to taki antykapotaż? z tym ryjem to Strobus nie obiecuj - przyjechałeś, wypiłeś mi zaledwie kawę i pojechałeś :) |
Cześć
Też mam triala. Trialowcem nie jestem i nigdy nie będę, ale zabawa jest rewelacyjna. Najlepsze jest to, że jak masz kawałek ogrodu koło domu to nawet za ogrodzenie nie musisz wyjechać, żeby się nieźle spocić. Gabryś ma fajne te szkolenia i zajebistą halę do treningów. |
no właśnie to mi się.zaczyna podobać.. że sobie latam w wolnej chwili i ćwiczę.. stasznie męczy.. :) nie spodziewałem się że to taka siłka.. :D
|
Cytat:
Może być na priv co by adminy się nie dopatrzały i jeden MOd ;) |
Poszedł priv
|
Cytat:
|
Byliśmy u Gabrysia w zeszły weekend na szkoleniu trialowym. Dwóch nas było i było w pyteczkę fanie. :at:
Po pierwsze dlatego, że Gabryś jest bardzo komunikatywnym i sympatycznym gościem. Ma cierpliwość oraz przemyślany program, który stopniowo z kursantami realizuje, a nie wymyśla na miejscu. Naprawdę potrafi podzielić się swoją wiedzą i robi to z przyjemnością. Zaczyna się od prostych slalomów, aby pracy ciałem się nauczyć/przypomnieć, a skończywszy w naszym przypadku w 2 dniu na skakaniu przez duże (jak dla mnie jakieś 60cm to dużo) kłody. Są oczywiście i większe przeszkody (czy inne opony od mastodontów), zatem jak ktoś bardziej w temacie i zaawansowany, na pewno nie będzie się nudził. Trochę wycieczek Dunajcem po telewizorach też nie zaszkodzi. Podsumowując, gdybym mieszkał bliżej gór, tobym sobie już trialówkę kombinował. A że mieszkam na Mazowszu, na którym największą górą jest góra śmieci w Radiowie w Wawie, to najpierw muszę się rozejrzeć, czy są gdzieś tutaj miejscówki/place do ćwiczeń . Było świetnie. Szczerze polecam i trialowe szkolenie, i Gabrysia. :D Jac PS. nie mam udziałów w żadnej szkole trialowej. Po prostu dzielę się swoimi odczuciami. |
Fajność triala polega na tym że nie potrzeba przestrzeni do jazdy, żeby ćwiczyć wystarczy kilka metrówek pociętych pni, kilka palet, trelinek, klocek drzewa średnicy pół metra i ze dwie skarpy z ostrymi podjazdami w jakiejś paryji, nawet stosunkowo krótkimi. Mój kolega zimą ćwiczy na hali produkcyjnej, drugi zrobił sobie mini tor w ogrodzie. Oczywiście ze plener jest najlepszy, ale nie każdy mieszka w górach. A jak nawet mieszka blisko gór to i tak nie może sobie ćwiczyć tam gdzie by chciał. Nie miałem okazji poznać Gabrysia, ale słyszałem dużo dobrych słów na jego temat i sposobu prowadzenia szkoleń. U nas w BN nadal panuje przekonanie że do szkoły chodzi się po to żeby wiedzieć ile oliwy dolać do benzyny, żeby zrobić mieszankę 1.75 %. Resztę nauczą koledzy, szczególnie ci z większym doświadczeniem na Kozim Żebrze czy Jaworzynie Konieczańskiej. Jeśli podoba Ci się zabawa z trialem to kupuj bez względu na to gdzie mieszkasz.
|
1 Załącznik(ów)
Pikna pogoda,więc się wziął za triala :)
|
A na jednym kole taki trial pojedzie? Trudne to czy łatwe? pozdr adam
|
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 07:03. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.