Zależy w jakich temperaturach się poruszasz.
W okolicach 0 gazu nie odpalisz a benzynówkę bez problemu.

Ciekawe,o tym nie wiedziałem
Sobie przypominam jak szron z motoru w Kirgistanie zbierałem a kawę poranną warzyłem

W tym roku na wielkiej sowie spotkałem pod wiata turystów chcących zagotować wodę ba herbatę z kartusza LPG i nichujenia. Jakoś ta woda parowala ale do wrzenia to był jeszcze kawał. Było 5 na minusie i gaz już nie parował.
Być może na zimę powinna być mieszanina o innych proporcjach jak w przypadku samochodów.

M

Przed gotowaniem, kartusz należało wsadzić głęboko do spodni. Gaz by się ogrzał i dalej byłoby już z górki :D

takiego hardkoru że do spodni to nie ale do śpiwora zabierałem kartusz

Kupując kartusze macie możliwość wyboru rodzaju mieszanki gazów. Można kupić mieszankę zimową i bez problemu będzie można takie kartusze używać nawet przy mocno ujemnej temperaturze.
Np. PRIMUS WINTER Gas deklarują do -22 stopni. Ja podobnie jak Gilu wolę wrzucić kartusz plus malutki palnik niż wozić się z dużą i ciężką kuchenką śmierdzącą benzyną

Moja kuchenka nie śmierdzi benzyna , waży niewiele więcej i ciut większe niż porównywalny kartusz (kaloryczność gotowania) :)

tu na forum powinno się wiedzieć :)

Niektórzy producenci wprowadzili do swojej oferty kartusze z mieszaninami gazów dobranymi pod różne warunki atmosferyczne. Gaz, żeby mógł wydostać się palnikiem i podgrzewać naczynie musi się móc rozprężyć. W niższych temperaturach i na większych wysokościach jest to utrudnione, dlatego używa się wtedy mieszanek z większą ilością propanu


p.s
moja kuchenka benzynowa tez nie śmierdziała - ale kiedyś musiałem ja zacząć używać :Sarcastic:

Coś kiedyś było mówione iż na mróz musi być czysty propan :)
Moja kuchenka z lat 80 robi na mrozie nie marudzi ale to butla turystyczna nie nadająca się na moto.

Boski smród paliwa we wszystkim:-)