To może rzuć okiem na Caberga Tourmaxa? w tysiaku się Zmieścisz
http://www.caberg.it/en/helmets/flip-up/tourmax
Zastrzeżenia mam tylko do głośności +100km/h
Wypinasz szybe I zakładasz gogle jak trzeba :)

Caberg wygląda jak pączek :)
Ze swojej strony mogę polecić Scorpion ADX-1.
Jak wstrzelisz się w Black Friday to będzie poniżej tysiaka.

No coby tu nie mówić, jak zakładasz takiego neoteca na głowe, to tak jakby młoda dziewczyna obięła Ci udami głowe... jak zakładam takiego takiego ls2 za 300zł to tak jakby wąsata cyganka złapała ci głowę pod nieogoloną pachę...

Na własnej skórze (portfelu) przetestowałem: jeśli bawimy się w jakieś hobby na które mamy ogranicony czas to nie ma półśrodków bo one pomniejszają fun. Czyli kupujemy to conajlepsze i co najczęściej najdroższe. Ale jak spojrzymy na to z perspektywy czasu i efektywności okaże się to rozwiązaniem najbardziej optymalnym kosztowo. Reasumując:
Na wyjazdy dlugodystansowe - Arai/Shuberth
Na cioranie sie- nie wiem sam poszukuje bo Arai jednak nie daje odpowiedniej wentylacji i trzeba szybkę podnosić

Dobre porównanie mada :Thumbs_Up:.

A tam odrazu sie obrażacie
na bazie kilku wypadków i kilkunastu mocnych upadków na motocyklu wiem co znaczy dobry kask z solidnym zapięciem

Inwestowanie w bezpieczeństwo zawsze sie opłaca,bo tylko jedno życie mamy.. Kupuje sie telefony,gadżety nawigacje za tysiące a na kasku sie oszczędza...

z całego ubioru jest naważniejszy,ale widać dalej ktoś nie jest w stanie tego zrozumieć..

https://www.revzilla.com/best-motorcycle-helmets-guide

Testy kasków. Coś jak NCAP dla aut:
https://sharp.dft.gov.uk

Rozumiem, ze dla Ciebie. Dla mnie np. wazniejsze sa inne czesci ciala. Kolana, stopy, kregoslup i dopiero po tym glowa. i po glowie pas barkowy i na koncu dlonie. Zauwaz, ze kask najslabszej czesci gornej strefy, czyli szyi, nie chroni. Jezdzisz w neckbrace? Nie? Dlaczego?

BTW: A mozg mozna uszkodzic w kazdym kasku, to tylko kwestia przyspieszenia.

Wysłane z mojego SM-A510F przy użyciu Tapatalka

Twój priorytet,mój z goła inny i nie z domysłów a z życia

cytat z ŚM
...Jak pokazują statystyki także głowa powinna być dobrze chroniona. Kask to podstawa! Zalecamy jednak kupić skorupę jak najlepszą, renomowanego producenta. Tu ponownie sprawdza się stara zasada, iż "trzeba kupić najdroższy kask, na jaki nas stać". Zresztą oszczędzanie na własnym bezpieczeństwie lub bezpieczeństwie pasażerki lub pasażera to głupota w najczystszej postaci....

Neckbrace nie używam bo jestem niski i mam dość krótką szyje a z racji tego używanie go jest wręcz niemożliwe.. gdybym miał 2 metry wzrostu szukał bym przed kaskiem..

no wlasnie, tymczasem nauka mowi zgoła co innego. Ja np. polamalem na glowie dwa kaski. Rowerowe, najtansze. Nie odwazylbym sie opowiadac o wyzszosci z wlasnego doswiadczenia. Zreszta, jezdze rowerem bez kasku od tamtej pory :P

Nawet samo zalozenie kasku nie zmniejsza drastycznie ryzyka smierci (Tabela 1). Jesli wczytasz sie dobrze w rozdzialy 3.1 i 4.11, to z roznych, podlinkowanych badan wynika mniej wiecej tyle, ze wsrod przyczyn smierci w wypadkach motocyklowych jest tyle zmiennych, ze jakosc kasku ma drugorzedne znaczenie.

Dla mnie kask powinien byc good enough, szczekowy (to najczestszy uraz glowy...), z pinlockiem i blenda (bezpieczenstwo bierne to cos, z czym masz do czynienia codziennie), wygodnym zapieciem. BTW, w swietle zalaczonego dokumentu, utrata kasku w trakcie wypadku to rzadkie zdarzenie, wiec nie piałbym, że tylko DD...sam mam teraz DD, zapiecie z uvexa ze sprzaczka jest duzo wygodniejsze).

http://cloud.tapatalk.com/s/5a191ea6...%20%281%29.pdf

Wysłane z mojego SM-A510F przy użyciu Tapatalka