![]() |
Wiedziałem, że w końcu komercha się tu wjebie...
|
Cytat:
Dawaj Luti swoje zdanie bo wiem, że objeździłeś tamten rejon i masz spore pojęcie o Ukrainie, Rosji i Kaukazie. Coś pewnie dorzucisz do tematu |
Cytat:
To już przerabiałem, tylko, że wiekszosc wypozyczalni zabrania wyjazdu za granicę motocyklem. W Hiszpanii popsuło to troszkę plany, tutaj tym bardziej będzie się gryzło. Najlepiej to jak Pan Koperski, na Syberię i heja :) Gadałem wczoraj ze znajomym i powiedział mi, że jak do Rosji to dużo banknotów o małym nominalne, dotyczy też motocyklistów? Bo ciężarówka, a motocykl lekko się różni :) Wszystko to wina tej pieprzonej propagandy. |
Nie wiem jak jest z motocyklami, ale nie ma problemu żeby autem wypożyczonym w Gruzji wjechać do Armenii czy Azerbejdżanu.
|
Jak zatrzyma cię policja to albo zawiniłeś i wtedy sposób rozwiązania problemu leży już po twojej stronie, albo po prostu zatrzymają cię ze zwykłej ciekawości. Stąd polecam odrobinę znajomości rosyjskiego. Jeśli myślisz że policja będzie na ciebie polować coby wyłudzać łapówki bo to Rosja to jesteś w błędzie.
|
W Hiszpanii kazali odstawić na noc motocykl do wypożyczalni albo mieć nocleg z parkingiem strzeżonym lub prywatnym, wyjazd za granicę kategorycznie odpadał, tłumaczyli, że motocykl można schować do busa, a samochodem nie ma tego problemu :) Tylko Hiszpania do Gruzji ma się "lekko" inaczej.
Mimo tego potrzebowałbym 100% info, ale to wypożyczyć to chyba ostateczność ostateczności. Z rosją jak zawsze Czyli propaganda i pomówienie Mówili, że jak wjadę do kosova to nie wyjadę cały, mówili .... :P To samo o Litwie, że nienawidzą polaków ... bzdura http://motohoryzont.com/GRUZJA Ciekawe, ciekawe, strasznie marudzi |
Cytat:
2 lata temu ie bylo najmniejszego problemu, od zeszlego roku trzeba juz notarialne upowaznienie od wlasciciela. Nie wiem, jak wypozyczalnie tych tlustych motocykli- zapewnie jak zostawisz kaucje, to Ci pozwola jechac. Na pewno z tej wypozyczalni za 40 Euro mozna pojechac z Gruzji do Armeni, wyrobienie upowaznienia kosztuje $15 i trwa okolo 2 godzin Gruzja i Armenia to nie Europa, wiec tam inne zasady obowiazuja. Rosja, to juz inna bajka. Ja sporo po niej jezdzilem, w roznych konfiguracjach. Terenowka, busem, motocyklem, z przyczepa. Jak chcesz zaplacic, to zaplacisz, nawet jak nie trzeba Jak masz czas i jestes uparty to nie palcisz,zawsze Cie puszcza. Ja nigdy gotowka nie zapalcilem- jezlei juz, to ktos dostal odemnie jakiegos gadzeta, w stylu dlugopis, mydelko FA, konserwe. Na konserwe zawsze mie puszczali, zazwyczaj wylatywalem z radiowozu z wielkim hukiem :) Ciezarowki w Rosji to inna bajka- jest taka powinnosc, ze kierowcza Tira powinien cos dac dla chlopakow z patrolu. Tir zarabia, firma zarabia, wiec moze sie podzielic z milicja. Co innego turysta- patrol czesciej zatrzymuje z ciekawosci, najwyzej ze jest ewidentne przewinienie. |
Co do plywania po Morzu Czarnym... to rozklad rejsów jest teoretyczny ... generalnie nikt nie ogarnia kiedy bedzie prom, a tym bardziej kiedy wyplynie. Na pytania kiedy bedzie prom ? Odpowiadaja jak przyplynie .... Generalnie do 60 h dolicz dzien do dwoch w kazdym porcie garowania na rozladunek zaladunek. W 2014 plynelismy nowa linia z Poti do Burgas prom plynoł 40 h i był tanszy niz do Odessy o jakies 100 dolców.
|
A czemu nie rozważasz trasy przez Bałkany > Turcję > Gruzję i powrót po tych samych krajach ale inną trasą ? Rumunia jest widokowa, północna Turcja wzdłuż gór Pontyjskich też ciekawa - wracać można centralnie przez Turcję i choćby zahaczyć o Kapadocję. Na Gruzję minimum 7-8 dni jazdy, w zależności od pogody i tego czym/z kim jedziesz. Tranzyt z Tbilisi przez Rosję i Ukrainę do Polski to 4-5 dni jazdy - z czego 90% to asfaltowa nuda. Byliśmy z kumplem w tych okolicach dosyć dawno, ale może tu znajdziesz kilka ciekawy waypointów :)
|
Z wypożyczeniem to wspomnę kobiecie, może się nakręci, a ona mnie. Wysyłka raczej odpada, nie mam nikogo tam kto by odebrał złomka.
No to pływanie też mi wybiłeś z głowy, tylko czy lepiej zrobić w te 2-3 dni te 1300km i płacić za noclegi i paliwo czy płynąć i wykorzystać moc na zwiedzanie punktu decylowego. :) Bałkany już objechałem. Wiadomo nie całe, ale szczerze to by trzeba było miesiąc spędzić w 1 kraju. Rumunia z tego co znam, mi została trasa transalpina oraz chciałbym na spokojnie zwiedzić większość fajnych zamków, ale to na osobne 2 tygodnie minimum. Na razie rozpiera mnie energia, chęć właśnie nabijania tych km po obcych krajach bo to mi sprawia największą przyjemność. Oczywiście nie mówię tu o przejeździe z Gdyni do Chorwacji autostradami, a tak wyobrażam sobie właśnie jazdę przez Turcję w gorszych warunkach niż UE. I tak źle i tak źle gdyż 3 tygodnie to o 3 tygodnie za mało i diabli wiedzą co zrobić bo z Gdyni to tylko do Kalinigradu blisko. Autostrady na Węgrzech to ja już mam przeklęte A w Stambule znowu 2 wybuchy, dokąd ten świat podąża? |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 08:20. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.