![]() |
Tranzyt bez sensu.
Cytat:
|
no juz to czytalem wczesniej, wg tego to jak mam przejechac 130 km obwodu kaliningradzkiego to tranzytowa powinnismy dostac. Wjazd i wyjazd tego samego dnia.
Kurde po co oni tak robia pod gorke ludziom, ja nie wiem. |
Byłem na mierzei od strony litewskiej w zeszłym roku. Od strony Litwy coś tam jeszcze jest , miasteczko Nida, fajne kameralne wiochy z knajpami z dobrym żarciem. Od ruskiej strony to prawie pustynia. Las, jakieś jezioro i tyle. Rosjanie jeżdżą na mierzeję od strony litewskiej bo tam są campingi i jakieś atrakcje. Z Belzedów do Kłajpedy masz przez obwód jakieś 200 km i dwie granice EU/RUS i RUS/EU - swoje pewnie odstoisz do tego prom do Kłajpedy i opłaty za wjazd do parku. Samej drogi jakieś 3-4 godziny, przez PL i Litwę masz 420 km i zero granic. Nie wiem jaki jest cel tego tranzytu ale sorki, ja go nie dostrzegam.
|
Jedziemy na przyladek Kolka, a potem dalej na wyspy estonskie. Startujac z warszawy umyslilismy sobie jechac przez Kaliningrad. Raz ze blizej TROCHE, ale dwa - najwazniejsze - zeby jechac przez miejsca w ktorych nie bylismy, zeby zobaczyc cos nowego, fajniejszego, niz dymac przez Litwe na ktorej kazdy byl po pare razy i nuda tam panie i nic tam w zasadzie nie ma.
No to lepiej juz zobaczyc ten Krolewiec, zjesc tam, zatankowac pod korek, kupic wody i szlugow, posiedziec na plazy i potem Klajpeda w ktorej tez nikt z nas nie byl. No taki plan jest. |
No to jak Pan uważa. Na tranzyt Ruscy dadzą wam jeden dzień. Lepiej wziąć turystyki i pokręcić się po rejonie jak macie czas. Jak czas was goni to szkoda go marnować na tranzyt obwodem bo na estońskich wyspach lepiej go spożytkujecie :at:.
|
OK, to juz przedstawie te argumenty i decyzje podejmiemy. Dzieki.
Nie wiem czy w Obwodzie poza mierzeją jest cos wartego pokrecenia sie, a ze jest ona podzielona dokladnie w polowie to juz raczej poswirujemy po stronie Litewskiej i z Klajpedy polecim na Kolke a potem wyspy. Pzdr! |
nikt nie wspomniał o wątpliwej przyjemności odprawy na granicy, włacznie z wriemiennym wwozem i to dwa razy, można trafić na upierdliwców
|
No nie wspolnialem bo nie doswiadczylem, to nie jest po prostu papier ktory trzeba wypelnic i tyle? Czy znowu to jakas mina skomplikowana?
|
Papier do wypełnienia ale na ruskiej granicy rzadko udaje się wszystko załatwić szybko i sprawnie. Mnie się udało raz odprawić w półtorej godziny. Pozostałe przypadki to już kilka godzin czekania, papierologii i tamożni. W zeszłym roku 2 razy dodatkowo było przesłuchanie - tak z 30-40 minut extra. Ja bym nie liczył na to że te 2 granice to mniej niż 4 godziny (jak dobrze pójdzie).
|
Faktycznie trzeba pomyslec czy sie oplaca. Z drugiej strony jak mam kolejny raz jechac przez te bezkresne nic na Litwie i to asfaltem zeby wyrobic norme to mi slabo...
|
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 11:12. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.