![]() |
Franz :Thumbs_Up:
|
Ja mam DRZ i ostatnio sam sie zdziwiłem , że po 10 godzinach jeżdzenia (z przerwami) nie bolała mnie dupa i kręgosłup jak to ma miejsce na afryce - kwestia przyzwyczajenia. Drz to naprawde dual - nigdzie nie najlepszy, ale z motocykli które miałem (a miałem ich naprawde wiele) daje mi największą frajdę. Można bez problemu dojechać do terenu, nawet jeśli jest to pare stówek...
|
A jak jedziesz gdzieś z kumplami (wszyscy na at i 17`) to jak ci sie opona roz....doli to nie skożystasz z ich pomocy (znaczy z ich zapasu opon) :)
P.S. tylko nie opowiadajcie że w czarnej dupie można łatwiej dostać 18` |
Kudłacz, ile razy zdarzyło się ... że opona poszła w kosmos? (nie mówię o złapaniu gumy).
Jak się już dalej jedzie to zapasowa obowiązkowa przecież jest. (Lepiej się nosić niż się prosić - lub też - przezorny ... to już znacie) |
Rozmowa zaczyna przypominać dialog o wyższości Świąt Bożego Narodzenia nad Świętami Wielkiej Nocy. Przecież to indywidualna sprawa i prawo wyboru, nikt nikogo nie zmusza do wymiany koła a w pytaniu rozpoczynającym wątek było "dlaczego i po co" a to chyba zostało już wyjaśnione. Jeśli chodzi o "kapcia w czarnej dupie" to faktycznie jest to problem ale zawsze można namówic kumpla czy kumpli z którymi latasz na dokonanie podobnej zmiany. Co do DrZ to pełna zgoda ale tak jak już pisałem każdy lubi to co ma lub każdy ma to co lubi /DrZ wspominam bardzo dobrze co nie zmienia faktu, ze Afri lepiej/.
|
Cytat:
|
To zależy od destynacj wycieczki :) Pozatym jak jedzie się dalej wartałoby zabrać zapas obojętnie, 17 czy 18.
|
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 16:29. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.