Ja tam się pchałem i robiłem koziołki dużym katem. Żadna beemw by tego nie wytrzymała. Małe geesy miały już dawno klejone owiewki i posikane zawiasy (wszystkie), duży dętki w kołach i takie tam :)
Nawet halogeny turatecha wisiały na kablach :)

Ja wiem jedno , że jak jest ktoś ogarnięty na moto to nawet jadąc Bmw narobi wstydu co niektórym na Ktm.

Pytanie tylko, czy chcemy tu dyskutować o modelach motocykli czy umiejętnościach kierowców:)

O owiewkach :)

Zgadza się to racja, że przy spokojnej jeździe kat jest w stanie zmieścić się w 6l, ale jak będzie z toba jechało f800 to ono spali w tych warunkach zdecydowanie poniżej 4l.
Mam w domu i LC8 i F800, często jeździmy razem z moją ładniejsza połową, więc porównanie w tych samych warunkach.
Nie zmienia to faktu, ze f800gs to bardzo nudny, do bólu poprawny motocykl, nie trzeba być jednak ekspertem, żeby dostrzec różnice w konstrukcji pomarańczy i bmw, nie ma najmniejszych szans, żeby bmw znosiło tak brutalne traktowanie jak ktm, jest to dużo delikatniejszy motocykl.

Co do plastików w KTM to raczej nie ma co się sugerować, nie istnieją żadne zamienniki, ani podróby, wiec każdy będzie oryginalny, co najwyżej będzie lakierowany. W KTM plastiki są bardzo wytrzymałe, więc rzadko zachodzi konieczność ich wymiany. Pasowanie faktycznie odbiega od perfekcji.

Ex, aż ciężko mi uwierzyć, że podczas jazdy z twoich 3ech fimlików - felgi w GSie800 by się pogięły!
Zapewne są one "słabsze", zapewne zawiecha też gorzej wybiera jak WP...
Jednak chodzi mi o demonizowanie "zapałkowego" wykonania GSa względem KTMa!
Demonizowanie, bo i tak 90% posiadaczy dużej Pomarańczy, jeździ nie wykorzystując jego potencjału konstrukcyjnego!
Jednak na forach krzyczą jaki, to mocny, cudny jest względem plastelinowego GSa!
GSem800 jeździli by podobnie i to bez szwanku...
Wady i zalety każdy z nas, Dyskutantów - zna tych motocykli...teoretycznie ;)


Pozdro Orzep
p.s. GSa12ego nie ma co porównywać, bo przód wogóle "nieRobi" względem tradycyjnych.
Jednak zdarzało mi się w podobnych, kamieniowych klimatach jeździć, a właściwie się przemieszczać na aluminiowych felgach GS12 i też bez uszczerbku.
Kwestia prędkości...

Jedno z drugim idzie w parze , to co Orzep napisał większość nie wykorzystuje pełnych możliwości motocykla. A 800gs ma sporo zalet m.in. niskie spalanie.
Do bardziej agresywnej jazdy lepszy i tak będzie Ktm ale 690 albo 500.

950 też będzie lepszy.

Tylko czy posiadanie motocykla którego nie wykorzystuje się możliwości jest czymś nie tak?
Np. chętnie kupiłbym sobie ducati panigiale, nie wykorzystałbym jego możliwości nawet w 2%, ale za to jaki to fajny motur. Tak samo jest z dużym katem, SE, czy HP2, ale każde z nich widziałbym w moim garażu...