![]() |
śledzę mapę i dostaję :drif:
|
Pozdrowienia z kazachstanu. Jestemy 600km przed Almaty. Dostalismy (my i motory) mocno po tylkach na szutrach. Moto przeladowane zle sie prowadzi. Piona. Maras i Granda.
|
Cytat:
|
przeładowanie motorów przy pierwszej wyprawie to normalne, chyba wszyscy popełniamy ten błąd.
Zróbcie przegląd bagażu i w ten sposób zrozumiecie że połowę możecie wywalić i tak zrobcie, albo zostawcie gdzieś którędy zamierzacie wracać to weźmiecie to na powrocie. Jak bedziecie już za Bajkałem jechać w kierunku magadanu to dajcie znać to dam wam w Czicie adres gdzie możecie zostawić graty aby zabrac je spowrotem. Jakby co to ja tam zostawilem tez komplet opon może wam się przydadzą w razie czego. Ja w tym roku z Jakucka wracałem z jednym workiem i uważam że to jest optymalny bagaż, jak w Czicie musiałem założyć kufry( pozostawione w zeszłym roku ) to nie byłem zadowolony. Powodzenia dawajcie znaki to w razie czegoś może będę mógł cos pomoc jakieś różne namiary mam z ostatnich dwóch lat. |
Deny, a czy Ty przypadkiem nie zapomniałeś z Jakucka skoczyć na wschód do Magadanu przed powrotem do Czity?
Jeśli nie zapomniałeś i skoczyłeś to wrzucaj szybko relacje, bo mnie ciekawość zżera. |
No niestety z Jakucka udałem się w kierunku zachodnim ( dojechanie do Magadanu jednak odpuściłem zlozyło sie na to kilka czynników ) ale z Jakucka do domu wróciłem na kołach zrobiłem ponad 11 tyś km po drodze zachaczyłem tym razem o inne miejsca np wyspe Olchon na Bajkale. Generalnie było zajebiście, tegoroczny wyjazd uważam za bardzo udany i poznałem wielu zajebistych ludzi ( podrózników a także lokalnych Rosjan ).
Jak zrzuce zdjęcia to oczywiście podam linka, relacji "pisanej" nie chce obiecywać gdyż szczerze mowiąc nie mam poprostu czasu, niestety tak juz jest że jak jestem w podrozy to czasu mam do bólu i generalnie jest luzik ale jak juz jestem w "domu" to cały czas zapierdziel i trzeba dzialać w firmie żeby znowu mozna bylo ruszyć gdzieś w przyszłym roku. hejka |
Pozdrowienia z u1bator. Odpoczywamy tu dwa dni. Male naprawy, spawanie stelaza pod kufer po mojej glebie, zmiana opon znowu na szose i inne.
W glwowie mam taki metlik ze anawet nie potrafie przefiltrowac swoich mysli i ich tu wylac. Afry generalnie daja rade. Pokochalem ten motocykl jeszcze bardziej. Mam maly problem. Pali mi bezpiecznik od rozrusznika, Jak narazie stalo sie to tylko 3 razy na przestrzeni tygodnia. Sprawdzilem w kostki przekaznika rozrusznika i inne, wsio ok. aku i ladowanie ok. 2 razy stalo sie to podczas jazdy a raz przy odpalaniu. przy nacisnieciu startera spalilem dwa bezpieczniki. po odlaczeniu pompy przestalo. czy mozliwe jest to ze to pompa? wwymienialem styki bo te zmienione przed wwyjazdem czesto sie zawieszaly. pomozecie?:) jak mozecie wyslijscie jakies podpowwiedzi smsem. z bramki internetowej: www.sms.orange.pl jest za free.502 jeden szesc dwa 533. z gory wielkie dzieki Deny. Szkoda ze nie udalo sie do magadanu dojechac ale tak jak mowisz sa pewne czynniki... u nas jak narazie wszystko ok ale jeszcze masa kilometrow. Dzis do hotelu dojechal Niemiec ktory zlamal noge w Mongolii. Jak mozesz to wyslij smsem do Grandy namiary gdzie mozemy zostawic graty. Nastepny dostep do netu nie predko. Pozdrawiamy! p.s. moze nie wszuscy wiedza ale mamy strone wyprawwy na fb: http://www.facebook.com/Magadan2012 |
namiary w Czicie poszly smsem gdybyście dalej cos potrzebowali to dawajcie znać to dam wam też namiary w Jakucku.
Gdybyście czasami zmienili plany i zamiast w kierunku Magadanu , pojechalibyście do władywostoku to dam wam namiary na przyjaciela Rosjanina który mieszka koło Habarowska i pomoże w razie potrzeby a także dam nocleg, wicht i opierunek. Trzymajcie się , trzymam kciuki. P.S uwazajcie na odcinku Czita - Skoworodino 990km zdażają się tam przykre incydenty w 2010 zabili rosjanina( motocykliste ) a w tym roku dziesięć dni przedemna ( dokładnie 23 maja ) jechał Japończyk i też podróz dla niego skonczyła sie w ten sam spoób!!! Nie pisze żeby straszyć czy nadmuchiwać sztuczne emocje bo ja tam żadnych bandytów nie spotkałem ale jak widać bywa róznie. |
Deny przypadek z 2010 r. to ten gdzie gościu motocyklista nie chciał wypić wódki z lokalsami ? Gdzieś o takim przypadku czytałem .
|
Jaka była tego przyczyna to nikt chyba nie wie, bo nie bylo żadnych swiadków ( chociaż mówił mi mój kolega Dima że sprawcy zostali ustaleni ale dostali jakieś smieszne wyroki po 5 lat )
Ten motocyklista to gościu o pseudonimie Skut ( dośc znany w rosyjskim światku motocyklowym ) wracał z Władywostoku. Sprawcy zacierali slady jego ciało zostało spalone. Natomiast tegoroczny pechowiec Japończyk zostal zasztyletowany nożami, a nic nie zostało mu skradzione motor,dokumenty, pieniądze wszystko znaleziono przy zwłokach około 100 metrów od drogi. jaka przyczyna tez nikt nie wie. Mówili o tym przypadku nawet w tamtejszej lokalnej telewizji. |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 00:16. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.