Africa Twin Forum - POLAND

Africa Twin Forum - POLAND (http://africatwin.com.pl/index.php)
-   Inne - dyskusja ogólna (http://africatwin.com.pl/forumdisplay.php?f=248)
-   -   Najprostszy motocykl świata? (http://africatwin.com.pl/showthread.php?t=37596)

NaczelnyFilozof 22.06.2020 22:28

Cytat:

Napisał mikelos (Post 686886)
Do objechania świata w wersji budżetowej i niezawodnej to sensownym wyborem jest Honda CRF250 L. Za 20 tys plus kilka tysi na dodatki masz niezawodny sprzęt który pojedzie po każdej dziurawej drodze.

Do objechania świata w wersji budżetowej to się kupuje Hondę ANF125 za 4000zł i zostaje 16 000zł na podróż. :) Nie wydaje mi się aby takie CRF było dobrym wyborem. Nie lata to na kurierce więc nie jest wygodne :) Do objechania świata trzeba wygodną kanapę :D

NaczelnyFilozof 22.06.2020 22:29

Cytat:

Napisał Adagiio (Post 686883)
Większy pierdzipęd bezkonkurencyjnie SH 150 na gaźniku.

Co w tym wyjątkowego? :) Bo tak się rozglądam za automatem do 200cm.

matjas 22.06.2020 22:50

Dajcie mi boziu czas na taka jazdę. Coś sobie zorganizuje.

M

bukowski 23.06.2020 07:00

Cytat:

Napisał NaczelnyFilozof (Post 686918)
Co w tym wyjątkowego? :) Bo tak się rozglądam za automatem do 200cm.

Niezajebliwe, wygodne, optymalna wielkość kół dla skutera. Brałbym sh-300, ale 150 też daje rade. jedyny problem to ciut mały zbiornik (7,5 litra przy spalaniu średnio 2,5/100, ale jak będziesz cisnąl autostrada, to i 5 łyknie).

Wysłane z mojego SM-G970F przy użyciu Tapatalka

CzarnyEZG 23.06.2020 07:56

Cytat:

Napisał matjas (Post 686925)
Dajcie mi boziu czas na taka jazdę. Coś sobie zorganizuje.

M

Do takiego samego wniosku doszedłem jeżdżąc na Maruderze 125 ccm do pracy.

Pewnego dnia stwierdziłem, że jakbym dostał urlop od życia odpowiednio długi to bym z niego nie zsiadł ażbym świata nie objechał.

Adagiio 23.06.2020 08:02

Solidna konstrukcja razem z plastikami, nie skrzypi, nie pęka i nic się nie rozwala. Silnik to majster sztyk Hondy, podobnie jak w Foresight 250 jedyna przypadłość dla mnie tego skutera to rozmiar kółek, dlatego wybrałem SH. Obydwa silniki regularnie psute w co nowych modelach. No bo jak kiedyś przyszło hondowskim inżynierom do głowy żeby zrobić skuter, który jeździ i nic się nie psuje. Przykładem może być mój, którym przejechałem ze 140 tysiaków bez awarii.
Za tysiaka euro można znaleźć jeszcze w Romie SH 150 ze śladowym przebiegiem do jazdy na długie lata, zakładając te 10/12 tys. km rocznie. Ja robiłem więcej w czasach kiedy dużo pracowałem. Dziś jeżdżę SH 300, ale tylko dlatego że wiecej po obwodnicach i autostradach się przemieszczam i te 120/125 km/h da się komfortowo utrzymać, które w SH 150 to odcinka, prawie. Na miasto zdecydowanie lepsze SH 150, lżejsze i bardziej zwinne, a jak pogrzebiesz przy variatorze i sprzęgle to trzy setkę robi na przyspieszeniu do stówki.

NaczelnyFilozof 23.06.2020 09:14

Ja za 10 lat sobie kupię coś takiego :)


Vidon 23.06.2020 09:48

Cytat:

Napisał bukowski (Post 686943)
Niezajebliwe, wygodne, optymalna wielkość kół dla skutera. Brałbym sh-300, ale 150 też daje rade. jedyny problem to ciut mały zbiornik (7,5 litra przy spalaniu średnio 2,5/100, ale jak będziesz cisnąl autostrada, to i 5 łyknie).

Wysłane z mojego SM-G970F przy użyciu Tapatalka

Skąd te 2,5 l/100 ? Moja z 2003 roku pali 3.8/100, a Piaggio liberty 125 z 2004 paliło mi 4.3/100

Wysłane z mojego Redmi Note 7 przy użyciu Tapatalka

mikelos 23.06.2020 10:16

Jeśli celem jest podróż solo dookoła świata w budżetowej wersji (15-25 tys USD rocznie) to sprzęt ma być prosty, lekki, niezawodny i tani. Wszystko powyżej 250/300 ccm wydaje się zbędne. To musi być sprzęt który sam podniesiesz, tanio zatankujesz i ogarniesz podstawowy serwis.

Odrzucam też wszystkie stare konstrukcje (TTR, DR, XT). W 25 letnim moto może kucnąć wszystko. Dla jasności - piszę to jako gość który miał większość tych modeli. Skuter raczej odpadają - małe koła, mały prześwit, mały zbiornik. Pewnie taka Honda CT 125 byłaby zajebistym wyborem ale w UE na razie nie ma co jej brać pod uwagę a cena pewnie będzie na poziomie 15 KPLN.

Minimalnym wyborem wydaje się Honda Wave (lub jej markowy klon) albo jakiś inny moto o pojemności 125 ccm. Tylko musimy pamiętać, że wraz z wysokością spada dostępna moc. Miałem okazję pchać pod górę małe Suzuki GD 110 z oszałamiającą mocą 9 KM w północny Wietnamie a to był raptem niecałe 2000 m npm. Z większym bagażem i prawdziwie wysokich górach - trochę marnie widzę te 125 ccm. Dlatego moje myśli krążą bliżej 250 ccm i CRF 250L - dostępna w Azji, Australi, Europie i Ameryce północnej.

CzarnyCzarownik 23.06.2020 10:37

Skuter ma małe koła i się nie da :) Zawieszenie ma za mały skok, bak za małą pojemność (najlepszy GS1250 ze zbiornikiem na 50 litrów)... jakie są kolejne wymówki? :D

https://uploads.tapatalk-cdn.com/202...f767b26a6f.jpg
https://uploads.tapatalk-cdn.com/202...6afe1f3e93.jpg
https://uploads.tapatalk-cdn.com/202...2f337263a0.jpg
https://uploads.tapatalk-cdn.com/202...6d37a933b0.jpg

Sent from my SM-J600FN using Tapatalk


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 20:01.

Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.