Africa Twin Forum - POLAND

Africa Twin Forum - POLAND (http://africatwin.com.pl/index.php)
-   Trochę dalej (http://africatwin.com.pl/forumdisplay.php?f=76)
-   -   TET Szwecja (http://africatwin.com.pl/showthread.php?t=40531)

lorsol 03.07.2021 19:00

Cytat:

Napisał zimiok (Post 739075)
Napisz coś proszę jak TET na Litwie. Wybieram się tam za 2 tyg.
Pozdrawiam

Hej.

Wrzucilem troche fotek w nowym temacie. Generalnie bardzo przyjemny, sporo lasow do jazdy - jak dla mnie rewelacja. Jest kilka trudniejszych elementow jak jestes ciezkim motocyklem, odcinek bagienny mocno radze jachac z kims, bo samemu moze byc ciezko. Poza tym wszystko do zrobienia samodzielnie ;)

Emek 06.07.2021 05:15

Zajebisty klimat. Pasuje mi jak cholera. Trzeba się będzie wybrać.👍

StrzeLuk 03.11.2021 17:01

Cytat:

Napisał lorsol (Post 738749)
Hej

Granice sie powoli otwieraja, ale Szwecja pozostaje na te chwile dalej latwa opcja do wyjazdu - podstawowy test C19 i mozna gnac, nie ma kwarantanny ani innych ograniczen tranzytowych. Ponizej dluuuuugi film, tylko dla wytrwalych :spac:.. i troche fotek. Polecam kierunek, jest latwo, pusto i przepieknie.

Właśnie skończyłem oglądać Twoje filmy na YT i chciałem zobaczyć czy na forum coś jest w temacie Szwecji i niespodzianka! Post od autora filmów. To ja mam dwa pytania:

1. Jak tam jest z komarami? Słyszałem opowieści, że w sezonie to nie da się udziedzieć w jednym miejscu. Czy na wiosnę będzie szansa na spokój w tym zakresie?
2. Widziałem na filmikach, że każdy wyjazd to inny sprzęt biwakowy, dwa hamaki różnej konstrukcji i namiot. Szwecja to chyba głównie lasy więc łatwiej znaleźć dwa drzewa niż kawałek płaskiej ziemi? Lepszy hamak od namiotu? i dlaczego nie spałeś w tych wiatach?

Film super!

matjas 03.11.2021 17:34

Ja się wetnę co prawda z Finlandią ale z tym o co pytałeś Strzeluk to w sumie jest jeden pies - naprawdę jest znacznie lepiej spać w hamaku bo ciężko jest znaleźć kawałek płaskiej ziemi /gra słów przypadkowa :D/ a jeśli on już jest to jest po prostu czyjąś posesją.
Chaty, chatki, hytte, laavu itd są fajne i często /jak już się nauczyliśmy JAK ich szukać/ w pięknych miejscach jednakże do wielu z nich nie ma łatwego dojazdu, bądź są umieszczone w miejscach preferujących pieszych turystów - tam nie wjeżdżaliśmy aby nie robić chamstwa.
Niemniej noclegi TYLKO w chatach są dość problematyczne i było kilka takich dni, że w sumie przesuwaliśmy się w pożądanym kierunku ale głównie szukaliśmy noclegu. To było momentami dość stresujące bo, co tu dużo mówić, robiliśmy duże dzienne przebiegi, a nawet jeśli nie było dużo km, to i tak jak OP siedzieliśmy w siodle po 10-12h dziennie lekko - więc wyebani byliśmy dość fest.

Noclegów w chatach nie polecam również z powodu o który pierwotnie pytałeś Strzeluk - komary. Byliśmy w niebywale ciepłym okresie roku /w nocy było po 28stC, 300km za kołem polarnym było 25 w dzień :// i tam gdzie było wilgotno a tak jest niemal wszędzie w lesie nad jeziorami w nocy było źle. Im dalej na północ tym było gorzej. W tundrze było przejebane ?PRZE! - i choć uważam się za dość odpornego na trudy, ból itd to NIE WYOBRAŻAM SOBIE spać w tundrze w hamaku czy robić cokolwiek bez kompletnego rynsztunku. To po prostu niebywałe ile ich tam jest. NIEDOWIARY.

Im dalej na południe tym lepiej ale NIGDZIE nie da się żyć po zachodzie słońca bez MUGGI, spać bez moskitiery itd. Wszędzie, w każdej chacie w cieniu kolesie czekają tylko na zapadnięcie zmroku. Naprawdę warto rozbijać namiot - to były jedyne dobre regeneracyjnie noce. W sumie dnie, bo nocy nie było w ogóle.
Pocieszali nas napotkani miejscowi, że już PO KOMARACH i że jest sucho itd. Północ to była masakra. Tupek cierpiał bardzo bo kochają go bardziej niż mnie.

Reasumując - następnym razem hamak jak najbardziej tylko taki gdzie możesz mieć moskitierę daleko od głowy jak płótno namiotu. Nawet jeśli nie mogą Cię dopaść, to swoim bzyczeniem tysięcy skrzydełek 5cm koło ucha zepsują k...y całą noc.

Sam TET w Finlandii dość nas rozczarował. W sumie szybko daliśmy sobie spokój z szutrami bo zerzygać się można było :D Sporo asfaltu również. Żeby nadgonić na północ dośc dużo przelecieliśmy po czarnym ale nie żałowałem tego bo to i tak piękne drogi. najlepszy był kawałek koło Ruskiej granicy z szybkimi dość, bardzo luźnymi szutrami i dość wymagający, kamienisty odcinek przy samej granicy ale to tylko 5km może... i w sumie poza bajecznym krajobrazem pagórkowatej tundry najlepszy IMO jest środkowy wschód Fin i wszystko na północ od niego. po dwóch trzech dniach zachłyśnięcia się szutrami, mieliśmy ich dość. monotonia. piękna ale jednak. nie wiem na ile można szczęśliwie jechać wciąż przez ten sam krajobraz. czy las czy szutry - po dwóch tygodniach można puścić pawia.

tyle o kraju obok co prawda, ale pewnie wiele rzeczy się powtórzy. kiedyś opiszę tą naszą eskapadę do muminków. pewnie pod wieloma względami była podobna do Szwecji. następnym razem jeśli tam będę na pewno wrócę z hamakiem.

m

StrzeLuk 03.11.2021 19:00

Dzięki za garść informacji! Trzeba będzie spróbować samemu na wiosnę :)

lorsol 06.11.2021 17:01

hej. Matjas w sumie odpowiedzial... ;) wedrujac czy to na moto czy pieszo, zarowno w Finlandi jak i w Szwecji staralem sie zgrac nocleg w okolicach wiat/domkow - bo prawie gwarantowane jest tam gotowe drewno na opal, do tego w Finlandi korzystalem tez z saun, ktore czasami postawione sa blisko obozowisk; to byly glowne powody; bez problemu znajdziesz tam miejsce pod namiot, hamak to moj wybor glownie ze wzgledu na komfort spania i praktycznie totalne leave-no-trace, nie ma po tobie nawet sladu na ziemi (tak, wiem, opony mnie i tak zdradza...;) ) co do komarow, nie ma zbyt wiele do dodania, sa wszedzie (choc wiosna jest ich sporo mniej) - takze podstawowe zakupy to chleb, alkohol, paliwo i muga ;)

Adam76 14.12.2021 20:08

Cytat:

Napisał lorsol (Post 755251)
hej. Matjas w sumie odpowiedzial... ;) wedrujac czy to na moto czy pieszo, zarowno w Finlandi jak i w Szwecji staralem sie zgrac nocleg w okolicach wiat/domkow - bo prawie gwarantowane jest tam gotowe drewno na opal, do tego w Finlandi korzystalem tez z saun, ktore czasami postawione sa blisko obozowisk; to byly glowne powody; bez problemu znajdziesz tam miejsce pod namiot, hamak to moj wybor glownie ze wzgledu na komfort spania i praktycznie totalne leave-no-trace, nie ma po tobie nawet sladu na ziemi (tak, wiem, opony mnie i tak zdradza...;) ) co do komarow, nie ma zbyt wiele do dodania, sa wszedzie (choc wiosna jest ich sporo mniej) - takze podstawowe zakupy to chleb, alkohol, paliwo i muga ;)

Twój film i reportaż jest dla mnie kolejną inspiracją żeby w przyszłym roku pojechać do Szwecji . Świetna robota. 💪

Wysłane z mojego M2101K6G przy użyciu Tapatalka

Pavulon 24.01.2022 01:09

Film długi ale ogląda się z przyjemnością. Fajny klimat. Jaki to hamak?

krakus 28.01.2022 21:28

Pavulon odgrzał temat, to sobie dziś puszczę jeszcze raz. Bardzo przyjemnie się to ogląda, szczególnie w słuchawkach, muzyka miła dla uszu.

Qter 27.10.2022 11:02

3200 km w 7 dni to daje ponad 450 km dziennie - to sa realne przebiegi szwedzkim TET-em czy to rowniez uwzglednia dojazdowke na start/koniec ?

PZDR

Qter


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 17:19.

Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.