![]() |
Do Merougi zaryzukowałbym Hayabusa, a nawet BMW 1200 GSA niezależnie od stanu wahacza i opinii Rambo
|
To takie rozczulające jak Sambor mówi pieszczotliwie o Puszku .. Pussi :) Widać, że zażyłość między Wami wielka.
|
Łaał... :drif: Kapitalne foty i zajebiste miejsca.
|
Nooooo, to bylo pikne podsumowanie :Thumbs_Up: :)
|
Niesamowite zdjęcia, historie i przygoda. Niestety zauważam, że większość ekip jadących do Afryki odnosi mniejsze lub większe, ale jednak straty w sprzęcie i ludziach.. Przynajmniej Maroko wydaje stabilniejsze niż Tunezja, w której właśnie utknęła jedna z ekip z innego forum.
Czy Waszym zdaniem na początku marca mogą być problemy z przejazdem/warunkami na trasach w Atlasie? |
No ekipie Pretora wyjatkowo nie idzie w Tunezji. Nie dosc ze zlamania to jeszcze ugrzezli na dobre z powodow politycznych. Miejmy nadzieje, ze dobrze sie to wszystko pokonczy i Synaj wydobrzeje. Jazda motocyklem zawsze niesie ze soba ryzyko. Jednak gdy jedziemy zima, nie wjezdzeni w motocykl, a tym bardziej w teren to o wypadek duzo latwiej. Nam sie udalo, ale klade nacisk na się udalo. Nikt sie nie zlamal i wszyscy wrocili na kolach. To zasluga szczescia i tego ze bylo z nami dwoch mechanikow.
Gdyby nie Jarek i Pekaes to Puszek zostalby na plazy drugiego dnia... Marek mogl sie polamac na psie, Zbyszek kulal pol wyjazdu, ja tez bardzo porzadnie przywalilem. I to wszystko pomimo tego, ze jestesmy objezdzeni, na lekko etc... Gadalismy o tym z Podosem w piatek. Trzeba nam wiecej pokory. Scott pisze o max 60 km/h na hamadzie. Troche nia przejechal, wiec co mowi. A my swoje... Przyjada chlopaki, opowiedza jak boli, moze zmadrzejemy. W Atlasie powinno byc ok na poczatku marca. Powinno. Ale czytalem o gosciu na motocyklu uwiezionym przez 3 dni w Agoudal z powodu zamieci. Poza tym "czarny lód" i śnieg od strony Azrou nie powiny byc niespodzianką. Powodzenia... |
Byłem w końcu lutego kilka lat temu. Nie przejechałem przez Rif .
Z powodu zasp :dizzy: i śniegu |
Zdjęcie z wielbłądem wygrywa!:Thumbs_Up:
|
4 Załącznik(ów)
Zdjęcia pierwsza klasa. Cała opowieść też, choć nie powiem, poczytałbym jeszcze. A najlepiej sam pojechałbym sobie trochę odreagować .... Z tą pogodą, a szczególnie w górach to bym nie szarżował. Wszystko się zdarzyć może. Choćby wrzesień w Rumunii. Generalnie kapitalnie.
Załącznik 18215 Ale czytałem, ktoś z nas ugrzązł w śniegu jadąc na urdele jakimś endurakiem. My tydzień później MZetkami na kartoflakach wjechaliśmy bez kłopotu. Załącznik 18214 A w Atlasie spoko w maju udało nam się tylko dla tego, że zaspy nawiane były łagodnym we właściwym kierunku. Jakoś słabo widzę jazdę w druga strone. Załącznik 18216 Ale generalnie problemu nie ma ;-) Ale zawsze trzeba mieć plan B. Tak na wszelki wypadek Załącznik 18217 |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 14:44. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.