Africa Twin Forum - POLAND

Africa Twin Forum - POLAND (http://africatwin.com.pl/index.php)
-   Lejdis (http://africatwin.com.pl/forumdisplay.php?f=45)
-   -   TDN !!!! - priorytety współczesnej kobiety :P (http://africatwin.com.pl/showthread.php?t=2706)

Ola 11.08.2011 11:06

Cytat:

Napisał Dunia (Post 191501)
A ja proponuję poszperac w necie i poszukac reportażu o facetach co robią szaliki na drutach albo szdełkują..to dopiero ciekawe! bo kobitki na moto to już nic wielkiego :D:D:D

Mistrzów szydełka nie znam, ale tych co sprawnie robią szaliki na drutach - tak. W pewnych kręgach "travelersów" to dość poplurany sposób na "wyciszanie się" w podróży, gdy dookoła wolno płynie czas i niewiele się dzieje. I nie ma zadnego znaczenia czy za robótki ręczna zabiera się kobitka, czy facet. Także to też już nie nowość. A szydełkowcy może sami się zgłoszą :). Swoją drogą ciekawe ile (czy w ogóle) dałoby się wymyśleć rzeczy / zawodów, w których płeć męska jest absolutnie nie reprezentowana i odwrotnie. Pewnie coraz mniej. Ja np. nie znam żadnej kobiety - górnika (choć to chyba akurat prawnie zakazane) albo "pana - kosmetyczki".

Dunia 11.08.2011 14:09

Pewnie masz rację, ja osobiście nigdy nie słyszałam o żadnym podrożniku płci męskiej, który miałby zamiłowanie do tak monotonnego spędzania czasu jak szydełkowanienie lub robienie na drutach..pomijając oczywiscie mitologicznego Tezeusza i Ariadnę...ale to zupełnie inna bajka zresztą nie było ta mowy o zadnych " drutach'....

Elwood 11.08.2011 16:41

Na drutach se kiedyś sweter wełniany w białostockiem utkałem (lat mnie wtedy było ze 10 maks).
Potem mi babcia powiedzieli, że ino na skarpety wystarczy wydziarganego materiału. To se te skarpety skleciłem i potem nosiłem przez wiele lat. Sweter potem też skleciłem, ino nie nosiłem, bo cipał okrótnie. Kogo wełna cipała, ten wi, co to.
Jeno, ja nie podróżnik jestem.

P.S.
Szydełkowałem też, a i na maszynie do szycia wykazać potrafie się. Nie wspomnę, że mistrzem cerowania jestem.
Ręcznie szyję, bawiłem się też haftem. Ta ostania czynność, nie wiedzieć czemu, kojarzy mi się do dzisiaj z łuskaniem słonecznika. Taka metodyczna, w istocie samej.

P.S.`
Zwłaszcza ceniłem szydełkowanie. Tej czynności poddawala się moja mama z taką pasją, że zapominała mnie opier... tego, ten... za grzechy moje czynione, że hej.

Dunia 11.08.2011 18:49

Toś Ty skarb żywy a nie człek....jako żywo jeszcze żem takiego chłopa nie spotkała co by se swetry i skarpety dziergał samodzielnie...:haha2:.

Ashanti 11.08.2011 20:57

Cytat:

Napisał elutka (Post 191446)
Zgadzam się Aniu całkiem mała

:haha2: :haha2: Elutka :) ja wiem filmik z naszymi Lejdisami to by było dopiero coś ;) jeszcze by się kamera od błota pochlapała :D

Ola,
A artykuł i zdjęcia w "Zwierciadle" super!!! :Thumbs_Up:
Polecam, Polecam (nr lipcowy) :Thumbs_Up:

Cytat:

Napisał Ola (Post 191489)
Musimy sobie kiedyś dziwczyny taką wspólną sesyjkę sprawić. Wesoło by było

ja jestem za :Thumbs_Up: tylko jak te wszystkie przybory do make up-u na moto zabrać :D
:p

megi 13.08.2011 10:01

Ola reportaż w TVP klasa!!!

podeślij proszę skan artykułu w Zwierciadle, bo w kioskach już nie mają ;( buuuuu

pozdrosyyyy

Elwood 13.08.2011 13:59

Cytat:

Napisał Dunia (Post 191571)
Toś Ty skarb żywy a nie człek....jako żywo jeszcze żem takiego chłopa nie spotkała co by se swetry i skarpety dziergał samodzielnie...:haha2:.

Mało tego. Wracam do procederu. Wracam z nadzieją, że se w końcu ten cały sweter wydziergam.
Zapomniałem dodać, że i szale własnej produkcji nosiłem (nie wełniane) a sweterek produkcji mamy (wełniany).
Z tego noszenia wełny na sobie jednak traume przeszedłem, kiedy w Zabłociu k/Nurca w tym wełnianianym zestawie (plus wełniane walonki w stópkach gumianych) załamał się pode mną lód na stawie.
Bywały wtedy zimy w białostockiem.
Mimo, że do furtki nie wiele więcej, jak 150m było, ostatnie metry czołgałem się, a drzwi od sieni już nie dalem rady otworzyć...

lena 13.08.2011 14:32

Cytat:

Napisał Elwood (Post 191723)
Mimo, że do furtki nie wiele więcej, jak 150m było, ostatnie metry czołgałem się, a drzwi od sieni już nie dalem rady otworzyć...
______________

Tak to jest, jak się po pijaku, w zimie kąpieli zachciewa :)
Elwood - jesteś wielki! Ja też dziergam - na różnorakim sprzęcie :), chętnie więc pogawędzę o tym procederze :)

BABA 13.08.2011 15:50

na mnie kobieta na motocyklu nie robi już żadnego wrażenia, jest to już tak zwyczajne i już tak bardzo wsiąkło w te czasy, że jeszcze się dziwię, że inni się dziwią.
Robi na mnie za to wrażenie, jak widzę, że laska sama sobie w garażu serwisuje te moto, zna się na jego bebechach, ale tak poważnie, a nie że tam olej czy śrubka, tylko konkretnie wie, co w moto piszczy. Albo podnosi z gleby te czasem ponad 200 kilo, że nikt jej nie pomaga przy wyciąganiu, przepychaniu tego kloca. Takie kobiety robią na mnie wrażenie, bo sama tego stanu nie osiągnęłam i przypuszczam , że nie osiągnę, bo tako i już. :Thumbs_Up:

wasilczuk 13.08.2011 22:58

sory że nie w temacie
Elwood !! Jak Ty mówisz sienia to Ty nasz. Pewnie i nie raz bywałeś w Czechach (Zabłotnych). Znam te okolice jak własną kieszeń.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 19:57.

Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.