![]() |
Nie napiszę nic o KTM bo miałem kiedyś styczność tylko z 990 i dalej jeździłem GSem. No ale już miałem kiedyś fazę na mniejszy motocykl i spróbowałem GS310 , może i Tom Cruise robi sobie wheele na nim i pewnie ucieknie wszystkim bandziorom, mnie pozostał niesmak. Dawno temu rozważałem KTM w wersji ADV 640 czy jakoś tak, ale lata mijały zmieniały się pojemności, waga zawsze rosła. Jeszcze nie wiem czy 500x będzie z nami na dłużej ale ma dwa cylindry i do 100 km/h nawet fajnie się nim jeździ. Ten KTM o którym piszesz to go nawet nie znałem, ale przyznam że zasiałeś ziarno niepewności. Tylko gdy mówimy o 500x wszyscy twierdzą Honda, jakość niezawodność, a czego mogę się spodziewać po KTM?
|
Cytat:
|
1 Załącznik(ów)
Mam takie samo mniemanie o Hondzie. Ostatnimi czasy miałem na stanie Dominika, Trampka a potem jeszcze krótko gs800. O każdym z nich można powiedzieć naprawdę dużo dobrego. Ale im więcej kopie na temat 390adv wyrasta mi on na poważnego konkurenta dla cb500x bo dotychczas tylko ją brałem pod uwagę głównie na ograniczony budżet ( gdyby nie ten to byłaby pewnie T7 albo tańszy DL 650x )
Wyposażony jest naprawdę nieźle: led, handbary, sety, quickshifter do odblokkowania.. Zarzucać lepsze gumy, akrapa (+pare KM - pare kg ) i ogień za cenę 24k?? :) |
Kiedyś z ciekawości czytałem o tych silnikach. Z trwałością średnio, częsta awaria jest wypalenie się dziury w tłoku... niby w rc390 które są raczej wyżej kręcone i często upalanie na torze. Zaleta taka, że dużo ludzi w USA się na tym ściga, więc i części dużo i informacji w necie. Na pewno bardziej zabawowy sprzęt ale jeśli ogranicza cię budżet to KTM nie jest tanim w utrzymaniu motocyklem.
Dodatkowo to jest nowość wiec jak to KTM ma w zwyczaju przez pierwsze 2 lata będą wychodziły wady konstrukcyjne, które sukcesywnie będą co rok poprawiane. |
Cytat:
|
Dzięki za wszystkie sugestie. Madafakinges zgodzę się z Tobą co do chorób wieku młodzieńczego w ktm, na pewno jakieś wypłyną. Co do upalania 3setek na torze również, coś o tym wiem.
Nowe moto zamierzam użytkować jakieś 4 lata. W sezonie robię ok 8tys km. Na co dzień praca poza miastem, weekendowo mazurskie szutry i kilka razy w roku plener gdzieś w głąb kraju. Jeżdżę bez "plecaka" i max z jednym kufrem więc dlatego chcę teraz pójść w troszkę lżejszy sprzęt. Przeglądów serwisowych w kacie się nie boję gorzej jak będzie się srał co chwilę i będzie wymagał nie zapowiedzianych wizyt. Honda wydaje się być rozsądniejszym wyborem. |
Jak wam się widzi jazda "tłukiem" i moto dwucylindrowym zwłaszcza w trasie?
|
Ke? :)
|
Właśnie 1 cylinder kontra 2 cylindry i podobna moc. Patrząc tylko na cenę to KTM wygląda atrakcyjniej, ale jak napisałem wcześniej GS310 miał jeden cylinder. Jak tym jechać gdzieś dalej a hodziną się da nawet straszakom
|
po przebudzeniu się chyba wiem do czego pijesz Kazmir :D nie ma to jak cztery w rzędzie i tu nie ma żadnej dyskusji ale te małe twiny Hondy są naprawdę zajebiaszcze.
W USA gdzie /jeszcze do niedawna/ CB500x była niemal za darmo był to bardzo popularny sprzęt dla ludzi, którzy już mieli GSa :D a teraz chcą po prostu jeździć tanio, bez napraw i tego, wybacz Consigliero, zadęcia. W pewnym sensie odkrywając że tanio też da się. CB500x zbiera tam bardzo pochlebne opinie podobnie jak i NCek z tym, że NC jest zdecydowanie bardziej dziadowskie i asfaltowe niemniej po czarnym w trasę bardzo dobre moto. M |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 19:32. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.