wersja oficjalna :D

U kumpla w ST1200 rozrząd się prosił o wymiane na ok 80tyś. A moto sam sprowadził z Szwajcarii.
Jak sprzedawał to przyjechał gość z mechanikiem z Yamahy i ten mówił że na 80-90 trza zmieniać najpóżniej.

Jak to u nas wszystkie mają max 60kkm nalotu :D

tu na 99% cos jest nie halo z rozrzadem bo w 20 sekund prawe kolanko robi sie czerwone + motor nie jedzie. kopie a co wykopie to wrzuce.

Przecie to dwa w rzędzie ,a nie ma tam dwóch świcek na garnek ?

som - tak jak f 'krulowy'

p.s. jezdzenie z olejem jest przereklamowane

Eee tam u mnie też tak jest jak na bocznej postawie :D

taki tam sobie rupieć przywieźli i liczą, że coś mu jeszcze można pomóc - a to ani ekranu LCD, ani lampy LED... bida :(

Ale ta "bida" ma w sobie więcj klasy niż nie jeden świeższy motocykl 😉

Wysłane z mojego SM-G781B przy użyciu Tapatalka

To jak ty się kompiutrem wepniesz, a bez niego nic się nie dowiesz. Normalnie w ciemno robota:)

W tym przypadku wymieniamy pokolei może się trafi :D

wielkiego zaskoczenia nie bylo: skasowane luzy na prawych wylotach, ogólne baja-bongo w luzach zaworowych + łańcuszek na tyle wypracowany, ze znaki wał/wałki się nie zgrywają. reszta klasycznie tj. obrobione śruby, pogubione opaski, mostki rozrzadu wypaprane silikonem. co ciekawe Yamaha wbrew swojemu zwyczajowi pt. ceny OEM z dupy, chce za łancuszek tylko 320pln.

Sprawdź dwa razy, bo może się okazać, że to cena za ogniwo :haha2:

no nie chce byc inaczej: 320pln. natomiast pierwszy raz spotkalem sie z oznaczeniem wybitym na ogniwkach: BWA. najczesciej jest to wybita duza litera M ( od firmy Morse bedacej czescia grupy Borg Warner) a ostatnio równiez od wybitego calego napisu, duzymi literami: MORSE. BWA jak mozna sie domyslac pochodzi z tego samego pieca i jest to skrot od Borg Warner.

Dalej jest w yamasze promocja na części od wieku motocykla? 20lat -20%. Kiedyś całkiem niedawno tak było.

Jest, sezonowo - "Tyle procent zniżki, ile lat ma Twoja Yamaha"
W okresie od listopada do końca lutego.
Wiek min 15lat.

no to ta Yama sie jeszcze nie łapie :|

Przy zamówieniach do mojej SR z 1988r
Są to już wyraźne pieniążki.

z pewnoscia - oby tylko czesc byla dostepna. ostatnio robilem zakupy pierdolek do xv535 i wszystko bylo w 4-5 dni do odbioru w salonie. motocykl z 1995 produkowany od 1987. oczywiscie wielu czesci juz na stanie nie ma. tu nie do pobicia jest BMW ze sporymi zapasami do weteranow.

O BMW nie mówimy - to klasa sama dla siebie jeśli chodzi o graty do parchów.

Podpytuje o zniżki bo jesienią chce się pochylić nad swoim xt500.
Miło będzie kupić graty za niemal połowę ;)

Matjasie to poczekaj do zimy.
Co roku ta akcja jest.

pierdzik wrócił do mnie na regulacje gaźnika + nie trzyma zaworek iglicowy i leje sie pod motocykl + zdechło stare aku. xt1200z czeka na łańcuch rozrzadu ( ostatecznie OEM tylko 240pln) i płytki zaworowe. ciekawostka poranna: xt ma pojemnosc 24x większą niż pierdzik, przy czym xt waży zalana 261kg a pierdzik zalany 57kg. dane z firmowych serwisówek. yamaha podaje dla xt 110KM a waryjoty z australii wyhamowały fabryczne TT-R50 na ~2,5KM bo danych oficjalnych mnie nie udalo sie nigdzie znalezc :D

Czy to aby nie to samo ? ;)

nie. tamto to CB750F2 produkowane jedynie w roku 1982. fotka z netu ale to ten model i malowanie.

Ten mój SC01, to był ostatni rok produkcji, ale po mojemu (jak widać). Obecnie mam takiego bez silnika i takiego z pierwszego roku (tylko Japonia i USA), ale nie mogą się doczekać mojej atencji.

wg oznaczen Hondy to jest RC04

SC 01, to 901cm*. Później był SC 09 o pojemności 895cc, który miał taką właśnie owiewkę, jak siedemsetka.

Wasze małpy i cyrk ale jak naprawde nie musicie to nie warto tego g... kupowac i zakladac + wcale to nie jest cenowo atrakcyjne w stosunku do NTN, Koyo czy NSK. no i blaszki z gumami uszczelniajacymi nie trzymaja wymiarow - sa z d... dobrane.

Też tak uważam

Jeżeli to było łożysko gwki ramy to był chyba TEMPOmat.
Skręcało to wogóle?

Taki analogowy asystent pasa ruchu


Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

bebeszenie trwa - ładna krówka ale długo nie jeździła + kilka zaniedbań. po zrobieniu tego co potrzebne bedzie mniodzio :D

oj chyba szlifierka kątowa byłą w użyciu - wszystko już widziałem w tym miejscu, więc się specjalnie nie czuje zaskoczony...

Jak się nie ma ściągacza to się robi tym co pod ręką :D

ja nigdy nie uzywalem sciagacza - klasyczne odklejacze nie daja rady bo przeszkadzaja słupki ogranicznikow - nie ma jak sie zmiescic z narzedziem :( od lat robie to... szlifierka, ale taka wysokoobrotowa, na gietkiej 'dentystycznej' przedluzce. do tego dobra tarczka tnaca ( od lat Dremel), delikatnie robisz ryse i ja poglebiasz. po pewnym czasie bieznia sama strzeli od naprezen a na polce i sztycy nie zostaje slad.

:Thumbs_Up:Ja też tak robię nawet z łożyskami o średnicy 12cm :D

A ja kilka razy takie łożyska zdejmowałem bez szlifierki i bez ściągacza* :vis:
Wystarczy małym palniczkiem na propan-butan punktowo nagrzać bieżnię (max, aż się zacznie robić żółta !) i delikatnie nożykiem podważyć z paru stron (ew. dwoma ). Odskoczy, a potem to już wedle uznania - no tu się odp. ściągacz (*) raczej przyda. Wiem - nie jestem "mechanikiem", ale to (u mnie ) zadziałało.

Magneto, widzę że kończyliśmy ten sam kurs ściągania łożysk w przedszkolu. Prawie zawsze zakładam łożyska na gorąco z piekarnika lub zimno z zamrażarki.


W harvesterze zakładaliśmy łożysko do wieży żurawia fi 250 , na grillu je grzaliśmy obok stejka :D

przed zakladaniem sztyca zawsze idzie do zamrażalnika a łożysko pod palnik ale to 'nieco inna' operacja niż demontaż bieżni. tak jak robie przy dobrej tarczy i spokoju ducha schodzi kilka minut. gdyby nie slupki ogranicznika uzywalbym odklejacza jak na fotce. po sladach na polce i sztycy mozna wywnioskowac, ze czesta metoda stosowana przez poprzednikow jest 'mloteczek & meselek'

Zamiast zamrażalnika kup gaśnicę śniegową. Wygląda inaczej niż lodówka i działa lepiej :) :) :)

do sztyc szkoda zachodu i tak w 99% przypadkow trzeba sobie pomóc kinetycznie. byle by 'zaskoczylo' na skos. do urwanych śrub mam palnik + spray zmrażający. myślałem o indukcji ale za mało tego bede uzywał, żebym musial to miec w warsztacie.

wyprane w pralce, wrzucone nowe zaworki i wklejone dwa pierścienie alu +5mm. najczesciej polecam wklejac tylko jeden, na gaznik z linkami zasilajacy tylny gar, ale w tym przypadku gumy z air-boxa były tak obkurczone, ze drugi pierścień jest konieczny.

jeżeli chesz rozśmieszyć boga opowiedz mu o swoich planach

myślałem, że zjadę dziś XRV z podnośnika a tu zong! chłopcy zdławili afre ( zapewne tak od nowości jeździla) i dali węższe krućce dolotowe + dysze wolnych #38. dysze główne pozostawili zgodnie ze specyfikacją tj. #118 i #120. wrzuciłem nowe otwarte krućce i poskładałem na #118 wzbogacając nieco pilotem skład na wolnych. pipa jednak. co jakiś czas silnik 'czknie' w airboxa. nie skoryguję tego pilotem - zamówiłem dysze #40. wniosek: nadzieja matką głupich - robić tak jak pisze w serwisówce.

Jurku, czy mógłbyś określić mniej więcej koszty uspokojenia łańcucha rozrządu w Triumphie Tigerze 900gt z roku pańskiego 2020? Mocno dziada słychać, podobnież to norma. Moto zapierdala jak wściekłe.

finisz. na tą koleżankę huta też będzie musiała jeszcze chwile poczekać. miałem się śmignąć ale zaczęło solidnie lać nad popapraciem :[

Piękna sztuka

Dobra dobra.

Poka wałek :D

na to co miałem na podnośniku ma u mnie mocne +4. jezdzila zdlawiona wiec nie powinna byc wyhuśtana. mocno oryginalna - drobne bzdurki typu rysy itp. ide sie smignac bo troche wyschlo a to-to ma kostke jakas wiec spokojnie trzeba. walka nie widzialem bo jest wklejony zdrowy OEM.

pojeżdżone - wszystko gra

calym tym wiosenny zamieszaniu zapomiale czyja to afra - za boga zobie nie moge przypomnie chialem tapytac jak sprauje bztuka byla naprawde ladna i zywa.

z tym stłumieniem i niewyhuśtanym silnikiem to nie byłbym taki super pewien bo to żadna gwarancja. mniejsza moc, więcej redukcji i jazda na wyższych obrotach.

oczywiście - reguł nie ma. zależy kto tym jeździł.