mam te gmole czekające na montaż i raczej się nie da bo ta kratka schodzi nisko w stronę płyty pod silnikiem.

Wyjściem by było wykonanie jakiegoś zamiennika tej kratki.

ale inna sprawa, że lepiej mieć naciętą kratkę niż potrzaskane plastiki.

Ale czysta i świecąca Afryka. Białe bardziej pasuje do 03.

No tak, masz rację, że zawsze można zrobić coś inaczej.
Można np. wyprowadzić z tego miejsca jakiś spłaszczony element (płaskownik) żeby nie uszkodzić kratki i do niego podłączyć (przyspawać) dolne ramię gmola. Ale taki element, to osłabienie całego systemu mocowania.
W czasie gleby, główna siła działa na dolne ramię gmola, dlatego uznałem, że w tym miejscu nie ma miejsca na kompromisy.
Można dolne ramiona gmoli przesunąć bardziej do dołu, ale wolnej przestrzeni jest tak mało, że i tak trzeba coś ciąć, osłonę silnika albo kratkę.
Lepiej kratkę ?

Wiadomo że czasem kompromis bywa trudny. Popatrzę z bliska na zamontowane .

ta kratka jest tam tak potrzebna jak psu piata noga - honda uwielbia wieszac na swoich motocyklach takie pierdolety. ja jestem wielkim fanem ich gumowych firanek ch... wie do czego sluzacych :D

Masz rację.
Coś w rodzaju firanek, żeby " wnętrzności " nie rzucały się w oczy.

Firanki to wyciszenie co by nie grzechotało jak w dukacie :D

ja pozostaje wielkim fanem jakiegos oblakanego senseia, ktory wymyslil elementy nr 13 i 15, do ktorych zamontowania potrzeba bylo wspawac w rame osiem zaczepow. caly ten pierdolnik znajduje sie gleboko schowany pod zbiornikiem w trampku 650. dwie gumowe formatki dyndajace sobie na zaczepach nikt nie wie dlaczego i po co. ciekaw jestem jak ich tworca wyjasnilby swoj oryginalny pomysl i jaki techniczny/praktyczny sens maja one dla niego :D

W Japonni za honor uważali by ciągle coś wymyślać , by szefowie widzieli zaangażowanie , to ich taka tradycja była. Nie wiem jak teraz.
To może jest taki właśnie przypadek :)

teraz tradycja stalo sie niedomalowywanie ram farba na bazie mąki ziemiaczanej :D