Na zachętę wrzucam linka do forum, na którym jest sporo fot z Serbii.
Jest ponad 500 stron więc wszystkiego nie przewertowałem.
Niestety sporo się powtarza...

http://www.skyscrapercity.com/showthread.php?t=706754

ciekawa strona

http://www.balkansgeotourism.travel/index.php

Hej, czy mógłby ktoś coś więcej napisać nt kolejki Belgrad - Bar? chodzi mi głównie o to czy bilet w sezonie kupuje sie na miejscu czy trzeba rezerwować? i jeszcze takie dziwne pytanie czy warto by było zostawić gdzieś motorek w Belgradzie przejechać trasę potem wrócić głupi pomysł? jak by to mogło wyglądać w praktyce...

pozdrawiam makumba.

Bilety kupować z kilkudniowym wyprzedzeniem.
Nie bardzo rozumiem co to za pomysł, żeby motor zostawiać? Moim zdaniem nie warto.

poprostu wybieram się w tamtą stronę motorkiem i tez chciałbym przejechac się tą koleją nie bardzo wiem jak to rozwiązać moze ktoś z częstych bywalców coś podpowie?

Czytam i czytam ale nie mogę znaleźć potwierdzenia informacji czy droga przez Narodowy Park Durmitor jest dostępna dla normalnego ruchu (czyt. motórowego)?

https://maps.google.pl/maps/ms?msid=...81a45b66&msa=0

Generalnie szukam ciekawych track'ów po Czarnogórze.

Złom, zajrzyj do mojej relacji z zeszłego roku. ;) Dróżka jest zajefajna i dostępna dla ruchu, POLECAM OBOWIĄZKOWO!!!! :Thumbs_Up:

Jak najbardziej. Traska jest wspaniała.

Polecam też zobaczyć z wysokości kawałek jeziora Szkoderskiego i Rijekę Crnojevica
Bardzo wąska i nieuczęszczana traska z masą zakrętasów,przepaści, serpentyn i piękną przyrodą.Polecam!

https://maps.google.pl/maps?saddr=Vi...ra=ls&t=m&z=11

Generalnie na Bałkanach można wjechać w każdą drogę w Parkach Narodowych pojazdem maszynowym. Tak już tam mają.

Może kogoś zainteresuje:

http://turystyka.wp.pl/gid,11237949,...a_zdjecie.html

Odkopuję temat.
W sezonie będę chciał przejechać z Grecji do Czarnogóry. Jakie drogi polecacie?
Sprzęt to trampek. Będę z plecaczkiem. Nie chce wpiepszyć się w jakieś drogi ze sznurem ciężarówek, ale też nie chciałbym trafić w odkrytą studzienkę kanalizacyjną gdzieś na prowincji. Ma być widokowo. Maks dwa dni.

Czy ktoś wjeżdżał do Albanii z Macedonii przejściem w okolicach jeziora Debarskiego?
https://maps.google.pl/maps?saddr=De...ra=ls&t=m&z=11

Ja bym śmignął jakoś tak:

https://maps.google.pl/maps?saddr=E9...,5,6,7&t=m&z=8

Albania jest fajna w górach ale to raczej nie dwa dni i nie z plecaczkiem.
Na zwykłych drogach jest duży ruch, a tego chcesz uniknąć.
Kosovo jest fajne tylko musisz pamiętać o ubezpieczeniu na granicy 30 E :D

O Macedonii znajdziesz kilka słów tutaj:

http://africatwin.com.pl/showthread....=kosovo&page=2

Przekraczałem obydwie granice przy Jeziorze Ochrydzkim i nie ma z tym problemu.

Granicę macedońsko-albańską robiłem przy jez. Ochrydzkim. Później pojechałem w stronę Sarandy. Środek kraju śmierdzi ropą i płonącymi śmieciami albo płonącymi górami. Wracałem od Ksamil
https://maps.google.pl/maps?saddr=SH...&via=1&t=m&z=7
Odcinek Ksamil - Vlora zajebisty, ale jesli bedzie padało to można się posrać ze strachu bo na ulice wylatują wielkie głazy, agawy a co najgorsze czerwona glina która z asfaltu robi lodowisko (mało brakło a bym się sławny zrobił bo dziennik by podał 'szalejący motocyklista spadł w przepaść ;>).
Przy ładnej pogodzie do przejechania w jeden dzień, ale ja bym się zatrzymał przed Vlorą. Później ruch jest większy, widoki mniej ciekawe i jakoś tak prawie do montenegro nic ciekawego ;) (przelotem widziałem, pewnie dałoby się znaleźć zajebiste klimaty ale nie było czasu).
Co do studzienek to mały problem, martw się kwiatkami, kamykami i autobusami wyprzedzającymi na oberwanych serpentynach po poboczu itd ;)

Super opcja jest przy jeziorze Ohrydzkim, piękna serpentynka na przełęcz w PN Galicyca między jez. Ohrydzkim a Prespa.. Ale Ohrydzkie jest dużo ładniejsze niż to drugie, nakazuję kąpiel w owym, woda turkus, widać dno, itd. :drif:

Załącznik 37109

Ale zarazem stanowczo odradzam tamte rejony w sezonie urlopowym (lipiec-sierpień). Upały zabijają (miałem w sierpniu w MNE-AL po 45st w cieniu, trzeba było wiać w góry, bo tam dopiero trochę chłodniej...). Do tego tłumy ludziów, szczególnie w turystycznych miejscówkach i na trasach przejazdowych...no i ceny wyższe...

Te serpentynki to chyba to:

http://maps.google.pl/maps?saddr=Tra...p=1&sz=16&z=16

"A" to fajne miejsce na odpoczynek. Są ławeczki, grille stacjonarne, stoły itp. To nie jest kemping tylko raczej parking przy drodze. Byłem tam w lipcu i ludzi nie było

"B" to punkt widokowy z fajna panoramą. Tam również znajduje się grill betonowy z którego można skorzystać.

Tak jak Majki wspominał bardzo fajna miejscówka.

Jak najbardziej polecam tę drogę i mieścinę. Jest też tam mały hotelik z super klimatem i można pożyczyć łódkę/kajak. Strona hoteliku jest tu a opis mojej wizyty tam znajduje się tutaj

Niestety będę tam w pod koniec lipca:vis:. Ale inne opcji urlopowej nie mam. Dlatego planuje możliwie omijać mocno turystyczne rejony. No ,ale kąpać się gdzieś trzeba! Na jeziorze Prespa jest wyspa Golem Grad, czy jakoś tak. Zwana wyspą węży. Za parę ojro można wziąć łódkę z wioski Końskie (na wschód od Stenje). Ponoć węże się tam wygrzewają stadami! Resztę się zobaczy....

Grabiie.... Twoją relację mam w subskrypcjach;)

Podaną drogą pchasz kolegę w proste i mało ciekawe tranzytowe asfalty (może oprócz terenów
przygranicznych k. Pec i k.Globocicy, byle nie tych na drodze M2). A będąc w okolicach Prizren
warto skoczyć godzinkę drogi na południe do miejscowości Dragash i Brod - nieziemskie widoki
i wyjątkowa, nawet w skali Kosowa - kultura i obyczaj ludności zwanej Gorancami (ni to Serbowie,
ni to Albańczycy...).
I jeszcze: ubezpieczenie motocykla to 15 euro, nie 30. Przecież nie jedzie osobówką ;)

Trasę zaznaczyłem orientacyjnie.
Chodziło mi o to, żeby nie wykluczać Kosova.
Zachodniej strony praktycznie nie znam więc się nie wypowiadam.

Co do ubezpieczenia, zauważyłem że każdy płaci inaczej.
W 2009 nie zapłaciliśmy nic i nikt nie chciał ubezpieczenia na granicy.
W tym roku płaciłem 30 E za samochód i nie widziałem opcji 50% dla motocykli.
W każdym razie 15 E to dobra wiadomość, szczególnie jeśli jedzie się w dwie osoby.

Cisnij wzdluz wybrzeza droga Sarande - Vlore. Potem do Tirany nie mam dobrego pomyslu, ale na pewno przejazd "autostrada" bedziesz pamietac.

Potem Tirana - Elbassan, baaaardzo fajna droga. Granice przekrocz w Pogradecu, zatrzymaj sie w Sv Neum na kawke przy monastyrze i rozlewiskach jeziora, mozesz zajechac na camping w Ljubanista (ponoc najlepsza plaza i na pewno super czysta woda). Potem zaraz za Ljubanista odbij w prawo nad jezioro prespanskie.

Plus: byc w okolicy i nie zaliczyc miasta Ochryda to duzy blad.

Droga nad szkoderskim jest mega fajna, pojechanie prosto do Rjeki i obiadek przy tym slynnym moscie... ehhh. Stamtad przez park Lovcen do zatoki kotorskiej.... a stamtad juz rzut beret do Durmitoru. Sam nie wiem co lepsze.

Albania zachodnia wycinek
 

ALBANIA wycinek trasy "pod prąd"
Chyba coraz to bywam w innej Albanii takiej Albanii II za 10 lat niż niektórzy znawcy cytują. Tym razem we wrześniu nie offowo, starzeje się, zanim wjechałem w góry południowej części i środkowej zrobiłem przelotówkę, która Cie powinna zainteresować, tym bardziej że trampek+plecak: Durres (port+centrum+opuszczona plaża)-omijając łukiem zatłoczoną Tirane-Divjake camping (wielokilometrowa plaża, baśniowy las i laguna tj. jezioro)-Fier-Vlore (port)-najpiekniejsza droga Dhermi-Piqueras-Sarande (centrum+lokalesi)-Ksamil (Butrint tj. ruiny miasta 4 wiek przed chrystusem). Jedyne zapachy jakie pamietam z tej trasy to LORI CAFE najpyszniejszej kawy która podaja w byle norze z profesjonalnych ekspresów a od Vlore zapach gajów oliwnych, kobieta będzie zachwycona. Ruch jak wszedzie na świecie (górami odradzam bo nie da się spieszyć po tamtych krętych drogach w dwa dni). Nie unikałbym turystycznych miejsc, łatwo znaleźć nocleg jedzenie atrakcje, owszem przy popularnych plażach wielu turystów z włoch przypływa imprezować bo maja tanio i blisko lecz to nie miejsca stricte europejskie gdzie ludzie jak sardynki napchani, spokój i dzikie plaże też się znajdą. Zazdroszcze Wam :Thumbs_Up::)
żeby nie być gołosłowny na przekór zimie:

bez komentarza

bez komentarza
(zdjęcia jako-tako podpisane)

Widzę, że na raz w tamte strony to będzie za mało.... Pasowało by się kręcić wkoło, żeby ważniejsze miejsca zobaczyć:p
Feel, przeważyłeś zdanie tym postem.
Teraz kombinuję tak.
Zaliczamy Davoila Varoś w Serbii, potem zaraz za granicą macedońską megalityczne obserwatorium Kokino. Potem za zachód w Kierunku Skopje i w dól przez Mawrovski park nad Ohryd i Prespę. Następnie do Grecji pod Olimp (to jest cel wycieczki). Po zdobyciu góry dzida przez Meteory na zachodnie wybrzeże Epiru do miejscowości Syvota (tam kręcili Błękitną Lagunę;kobiecie się spodoba)
Potem możemy jechać w kierunku Czarnogóry trasą o której piszesz.......

https://maps.google.pl/maps?saddr=Me...7,8,10&t=m&z=7
:D

Jak bedziesz w okolicach to podjedz do miejscowosci Struga. Wyplywa tam rzeka z jeziora i sa swietna warunki do pluskania się i skokow z mostu :) Fotka tego miejsca to pierwsze ujecie (rano robione, więc kąpiących się nie widać - początek września).
http://www.youtube.com/watch?v=oqVpSvEPO_0
Jeden wyjazd żeby zobaczyć jakiś kraj w całości ? Może by się udało w jakiejś Andorze (ale nie byłem, więc tak se klepnąłem przykładowe państwo mniejsze od znaczków pocztowych które wydrukowała ich poczta ;) ).

Ja już planuje return to Albania 2014 :D.... 2013 pod znakiem Rumunii się zapowiada

Na Olimpie byłem w tym roku.
Bardzo fajna góra :Thumbs_Up:

Wracając do Davoila Varoś. Jak tam najlepiej dojechać? Czy lepsza jest opcja:

A. od Prolom Voda przez Mehane
https://maps.google.pl/maps?saddr=43...via=1&t=m&z=13

B. od wioski Kupinovo
https://maps.google.pl/maps?saddr=42...olGAQ&t=m&z=13

Pytam w kontekście ewentualnego noclegu w okolicy.Najlepiej na dziko. Następny dzień na granicę Macedonii. Co myślicie. Ktoś tam był? Podobno jest ciekawie. Czy może sobie darować....?

Masz rację. Też już tam byłem w 2009 roku ale w zupełnie innym towarzystwie i innym charakterze. Ale to długa historia. Zastanawiam się też nad noclegiem z możliwością bezpiecznego zostawienia gratów w wiosce Litochoro. To najlepsza baza wypadowa na szlak......

W Davoila nie byłem ale coś podobnego jest też w Bośni.
Możesz to potraktować jako alternatywę.
http://www.mojebalkany.pl/piaskowepiramidy.html

Nie myślałeś o noclegu w schronisku?

W Serbii jest jeszcze górska kolejka "sarganska osmica". Poncki, o niej wspomniałeś na początku wątku, nie byłem ale robi wrażenie ilość mostów i tuneli przez które przejeżdża. To dobra alternatywa na przerwę dla plecaka który w pewnym momencie wymiotuje na myśl o dalszej jeździe moto:
http://obiezyswiat.org/index.php?gallery=16167

Podobna kolejka jest w Grecji:

http://www.google.pl/search?q=kolejk...w=1366&bih=625

Masz na myśli to schronisko na początku szlaku? Nie pamiętam czy coś było przy parkingu za szlabanem. Chodzi o to, żeby bezpiecznie motongi zostawić. Jeśli tam nic nie ma zalegnę w wiosce na jakiej kwatirze. Ale wolałbym namiot.
Z kolejkami to odpuszczam bo plan i tak już napięty jak baranie jaja i będziemy z czegoś musieli rezygnować.

Myślałem o tym schronisku na szlaku (około 1/3 drogi).
Wtedy możesz sobie ogarnąć wschód słońca na tarasie, z widokiem na morze :D
Nie wiem jak jest z busikami z Litochoro pod szlaban.
Ruszaliśmy około 6-7 rano to nawet nie mogliśmy kupić nic do jedzenia w wiosce.

Ciekawa opcja z tym schroniskiem. Pytanie tylko ile tam chcą za nocleg i co zrobić z motkami. Zastanowię się.

Znalazłem takie coś:

http://www.olympus-climbing.gr/refuge_en.html

Na dole masz ceny.
Nie jestem pewien czy dotyczą tego schroniska o którym rozmawiamy ( Spilios Agapitos ) ale daje pogląd.
Tak czy inaczej pojawia się 12 E ( 2012 rok).
Chyba nie jest źle bo Grecja generalnie jest droga.

W Priori przy szlabanie jest kawiarnia i parking ale nie strzeżony. Z motocyklem trochę ryzykownie.

nie zapomnij się napić Rakiji :P Najciekawsze miasta, atrakcje, warto zobaczyć w Czarnogórze: m.in. Kotor (oraz cały fiord kotorski, Perast), Sveti Stefan, Virpazar, Budva, Petrovac, Stary Bar, Herceg Novi, Stary Ulcinj, Cetinje, Park Narodowy Lovćen, Kanion rzeki Tary, Jezioro Piva i tama na Pivie, Jezioro Szkodarské, Wyspa Św.Nikoli, Góry Durmitor.

Nicholery nie rozumiem zachwtu Cetinje i Starym Barem (chyba ze chodzi o stare drzewa oliwne). Z Budvy to najlepiej pamietam tlok jak na sopockim molu, umcy umcy w konkursie 'kto glosniej robi wioche swoim samochodem' itp ;). Kanion Tary, Durmitor, Kotor - to je ono!

Ano, jeden lubi jajka na twardo, a drugi jak go swędzą :D Ja też preferuję górskie
i odludne klimaty, ale raz na parę dni kuknąć na turystki w kieckach też miło :at:

Jeden lubi ogórki, a drugi jak mu nogi śmierdzą ;)
Turystki z kształtnymi tyłeczkami i piękną budową łatwiej spotkać przy wejściu na szlak ;>
Ale mnie chodziło o miejsca, a nie o turystki (które raz są śliczne, zgrabne i generalnie żaden facet by ich z łóżka nie wyrzucił, a raz wąsate o posturze enerdowskiej pływaczki ) :P

Zgadzam się w pełni.
Byłem raz i więcej nie mam potrzeby.
Trzeba jednak zwrócić uwagę, że te miasteczka wyglądają zupełnie inaczej po sezonie.
Byłem na przełomie maja i kwietnie w Kotorze.
Fajne jest to, że ludzi jest mało, wieczorem można skoczyć na molo i temperatury przyjazne.
Da się też zaparkować i znaleźć wolną ławeczkę.
Jest nawet szansa, żeby nie spotkać Polaków z Orbisem :)

:D Wg poniższej mapy można znaleźć wszystkie wejścia na szlak
http://www.velomap.org/donate/odbl/d...enegro_en.html

Na tej samej stronie wiele dobrych map z omawianych kierunków.
Garminowskie, testowałem, działa ;)

Dużo info o Serbii i regionie tutaj:
Hajmo negde!!

Zaraz może cyknę parę załączników jeszcze.

Znalazłem ciekawostkę na północy Serbii:

Szlak wina: http://www.visitsubotica.rs/en/category/107

Byłem w tym Vinski Dvor kilka razy na jedzeniu. Przy okazji zazwyczaj właściciel zaprasza do piwnic na małą degustację, a przyznam że piwnica i kadzie robią wrażenie. Zresztą wina tamtejsze są na prawdę dobrej jakości, której na przykład u nas się nie docenia. Chleje się jakieś tanie francuskie wymoczyny a tamte wina zdobywają medale na targach w Paryżu.
Wot i tyle.

Czyli okazuje się że warto, dobrze wiedzieć :)
Zawsze miałem problem z północą Serbii, bo za dużo się tam nie dzieje.

Dla miłośników wspinaczki znalazłem via ferratę w Ovcar Banja:

Jeśli ktoś się wybiera do Belgradu, można sobie przeczytać kilka słów.
Polecam tłumaczenie w googlu ;)

http://www.balkanmagazin.net/putovan...tajne-beograda

Może ktoś będzie zainteresowany:

Warszawa: https://www.facebook.com/events/680122255430807/

Oświęcim: http://www.rmf.fm/polecamy/life-fest...vic,5,lfo-2015

I jeszcze coś w ramach poniedziałkowej pobudki:

Szukam sobie ciekawych miejsc i chwilowo przerabiam skrót do Bośni przez Chorwację.
Trafiłem na pomnik w Osijeku ale nie wiedziałem o co chodzi.

Załącznik 54105

Dopiero później trafiłem na filmik:



Można sobie pomyśleć - stare dzieje.
Ale chyba niekoniecznie:

http://www.rmf.fm/polecamy/life-fest...vic,5,lfo-2015

Aktualizacja ;)

http://niezalezna.pl/65867-nie-chca-...kie-wypowiedzi