Africa Twin Forum - POLAND

Africa Twin Forum - POLAND (http://africatwin.com.pl/index.php)
-   Silnik, sprzęgło, skrzynia (http://africatwin.com.pl/forumdisplay.php?f=4)
-   -   malowanie silnika? (http://africatwin.com.pl/showthread.php?t=5819)

wasilczuk 22.12.2011 01:57

chcialem tylko dodać że nie można piaskować ani szkiełkować całych silników. te cholerstwo wejdzie wszędzie. nie ma mocy żeby to powstrzymać. żadne zaślepki nie dadzą rady. Pozostaje tylko ręczna robota lub jakaś chemia.

Marcin.111 22.12.2011 08:06

Ponieważ też lubię jak dobrze wygląda i przy okazji jak jest tanio a tak jest w UK to już kilka silników pomalowałem. Niestety muszę stwierdzić że żadna farba w sprayu którą znam nie jest odporna na benzynę. Motip też nie jest. Wszystko będzie ładnie wyglądać do momentu rozlania benzyny przy tankowaniu z kanistra albo zdejmowaniu zbiornika paliwa. Lekarstwem na to jest farba z utwardzaczem. W przypadku ładnych kolorków najlepiej jest dobrać kolor w dowolnej mieszalni lakierów samochodowych (200ml będzie aż za dużo). Na tzw bazę trzeba położyć lakier bezbarwny ale nie taki w sprayu ale z utwardzaczem - do kupienia w każdej mieszalni samochodowej. Taki lakier już się nie rozpuści pod wpływem benzyny i będzie dużo bardziej odporny na przetarcie np. od butów. Dla picerów można położyć w miejscach narażonych na przetarcia grubszą warstwę (więcej warstw a nie więcej za jednym razem) i tam gdzie się zmatowi/porysuje wypolerować zwykłą pastą do polerowania samochodów.




Przy okazji się podepnę do tematu. Czym pomalować układy wydechowy. Interesuje mnie kolor czarny. Używałem wcześniej dostępnych w sprzedaży lakierów termoodpornych w sprayu. Na asfalcie się nawet sprawdza. Ale w przypadku jazdy off lakier wszedł w jakąś reakcję z błotem wodą itp. Powłoka z czarnej zrobiła się brzydka brązowa bez możliwości umycia. Znam firmę która maluje proszkowo metalowe osłony do tłumika w kosiarkach. Tam jest jednak niższa temperatura niż na kolektorze a farba proszkowa chyba z założenia jest mniej odporna więc się waham mocno przed wypróbowaniem tej metody ale chyba zaryzykuje. Ps. Przy jeździe tylko po asfalcie sprawdził mi się lakier termiczny firmy Boll. Natomiast na farbie ze Śnieżki w tych samych warunkach pojawiły się brzydkie bąble i rodzaj skorupy pękającej w przypadku poskrobania. Na początku trzeba trochę wypalić kolektor. Bedze trochę dymu więc lepiej zrobić to przed garażem ale później już jest OK.

Lepi 22.12.2011 08:14

Cytat:

Napisał wasilczuk (Post 211994)
chcialem tylko dodać że nie można piaskować ani szkiełkować całych silników. te cholerstwo wejdzie wszędzie. nie ma mocy żeby to powstrzymać. żadne zaślepki nie dadzą rady. Pozostaje tylko ręczna robota lub jakaś chemia.

Ale można z powodzeniem szkiełkować poszczególne części. Niektórzy mają silnik w rozbiórce i to jest najlepszy moment.

wasilczuk 22.12.2011 10:51

lepi. zgadzam się pod warunkiem konkretnego mycia i wydmuchania po piaskowaniu.

odnośnie malowania kolektorów wydechowych farbą proszkową to wiem że od spawarki się pali ta farba ale np na bębnach hamulcowych i na cylindrach w rusku daje radę.Jej wada jest taka, że tworzy grubą skorupę i elementy pomalowane nie oddają temperatury tak jak wcześniej- to odnośnie cylindrów w rusku.

banditos 22.12.2011 12:42

Nie wiem jak w Polsce ale w UK kupuje lakiery z utwardzaczem, ktore to nabijane sa do puszki. Lakiernikiem nie jestem ale podoba mi sie ze nie trzeba z kompresorem latac.
Siuram faba z puchy i gitarra;)

Kazmir 22.12.2011 13:06

Cytat:

Napisał wasilczuk (Post 212018)
lepi. zgadzam się pod warunkiem konkretnego mycia i wydmuchania po piaskowaniu.

odnośnie malowania kolektorów wydechowych farbą proszkową to wiem że od spawarki się pali ta farba ale np na bębnach hamulcowych i na cylindrach w rusku daje radę.Jej wada jest taka, że tworzy grubą skorupę i elementy pomalowane nie oddają temperatury tak jak wcześniej- to odnośnie cylindrów w rusku.

Wasyl czemu ty nie sprawdzasz poczty? czekam na pomoc?

Areozolem to można sobie pod pachami pomalować, albo bombki na choinkę:D

banditos tu też tak można, ale co to za siuranie ? to nie malowanie. Silnik to nie kawał płaskiej blachy! Silnik ma zakamarki w które trzeba pistoletem pod ciśnieniem wstrzelić farbę, żeby to jakoś wyglądało.

aciu 22.12.2011 14:40

no tak ale tu biega też o koszty no nie? Za taką puszkę zapłacisz załóżmy 30-50zł? nie wiem dokładnie może mniej. I jak ktoś kozak to pomaluje bez wyciągania silnika. A do konkretnego malowania to musem jest szkliwienie czyli rozbiórka silnika + komplet nowych uszczelek/olej z filtrem/płyn chłodzący + malowanie podkład/I warstwa/II warstwa/III na nadgorliwego/Lakier etc... I robi się pewnie 500-1000zł (bo przy okazji coś wymienisz) A na doraźne malowanie to spray styknie jak najbardziej. Teraz mam wybebeszoną AT bo konserwuje zgniłą ramę, silnik woła o pomstę do nieba (wizualnie:)), ale nie pomaluję go bo....za rok wymiana wałka zdawczego i co za rym idzie skoro wydam na wała 700zł to odstękam jeszcze drugie tyle i pomaluje ten silnik bo i tak trza będzie uszczelki nowe i olej itp.
Kazmir po tamtej XL600 której foto wstawiłaś widać że popeliny nie lubisz :) ale czasem coś idzie kosztem czegoś :) a co odwlecze to nie uciecze, na doraźne sikanie to spray myślę że ok ;)

Cynciu 22.12.2011 19:12

Pozwolę sobie wtrącić trzy grosze, gdyż gdzieś, tam, liznąłem co nieco o farbach.

1. Farby w sprajach proponuję zostawić graficiarzom, gdyż tylko u nich się sprawdzają. Służą do doraźnych napraw (kamuflowania) na krótki czas.
W spraje nabija się najprostsze farby alkidowe, pvc, i inne, schnące fizycznie poprzez odparowanie rozcieńczalnika lub jak alkid dodatkowo wiążące się z tlenem. Tego typu farby mają niewielką odporność mechaniczną. Dodatkowo, jak pisałem farby schną poprzez odparowanie rozcieńczalnika. Oznacza to, że po ponownym (długotrwałym) kontakcie z rozcieńczalnikiem (benzyna) farba zmięknie, odbarwi się, starci i tak marną odporność mechaniczną. Paza tym, aby farba wydostała się przez mały otwór dyszy i została rozpylona jest maksymalnie rozcieńczona. Innymi słowy kupujecie rozcieńczalnik z odrobiną farby.
Może troszkę przerysowałem ale wniosek jest jeden. Cokolwiek malujecie a chcecie aby było trwałe i dekoracyjne, odpuście sobie spraje.


Cytat:

Napisał aciu (Post 212063)
....malowanie podkład/I warstwa/II warstwa/III na nadgorliwego/Lakier etc... I robi się pewnie 500-1000zł

Aciu, tu troszkę Ciebie poniosło ;)

2. W przypadku takich elementów jak silnik, rama... tak naprawdę wystarczy jedna solidna warstwa min. 80ym dobrej farby, żadnego klaru.
Materiałem o którym piszę to dwuskładnikowa, chemoutwardzalna farba poliuretanowo akrylowa. Powłoka taka jest bardzo odporna chemicznie i mechanicznie. Narażona na warunki atmosferyczne i promieniowanie słoneczne zapewnia trwałość barwy i połysku. Materiał musi być dedykowany na określone podłoże, (cynk, aluminium, stal...).
Inny wariant:
Elementy stalowe zabezpieczamy antykorozyjnie dwuskładnikową farbą epoksydową. Następnie całość (stal zagruntowana, aluminium) malujemy ww poliuretanem. Możliwości jest tak naprawdę wiele i powinny być dobierane indywidualnie.

3. Przygotowanie podłoża do malowania.
Jak z farbami dobór indywidualny. Zależnie, jak zniszczona jest stara powłoka, jaki efekt chcemy uzyskać na końcu.
Uważam jednak, że usuwanie starej powłoki dla zasady jest co najmniej bezcelowe, a może być szkodliwe (i drogie).
Stara, dobrze przylegająca powłoka malarska nadal stanowi dobre zabezpieczenie podłoża i można ją tylko dodatkowo zabezpieczyć nową farbą. Oczywiście złuszczenia, pęcherze i inne defekty należy usunąć. Pozostałe nierówności należy zaszpachlować odpowiednio dobraną szpachlą (poliestrową, dwuskładnikową) lub zeszlifować. Zależy co, gdzie, jak...
Jeśli jest szpachla trzeba ją "zamknąć" gruntując tą samą farbą którą będziemy nakładali na całość.

Uwaga odnośnie obróbki szpachli. Szlifować tylko na sucho. (Zawsze)

Chyba wystarczy na tą chwilę bo wyjdzie elaborat a nie o to mi chodziło.
Technologii malowania ogólnej dla wszystkich też nie chcę pisać gdyż, każdy może mieć inne wymagania dot. trwałości, dekoracji, możliwości przygotowania podłoża... Indywidualnie chętnie pomogę.

banditos 22.12.2011 19:50

Cyniu temat jak najbardziej ciekawy.
Mysle ze nikomu nie zaszkodzi rzetelne info, powiedzmy takie ABC malowania.
Wielu ludzi- laikow poszukuje takich informacji wiec czemu nie rozwinac tematu...
Kogo to nie interesuje, lub ma juz jakas wiedze, pominie watek i po sprawie.

ATomek 22.12.2011 20:46

Cytat:

Napisał Kazmir (Post 212046)

banditos Silnik ma zakamarki w które trzeba pistoletem pod ciśnieniem wstrzelić farbę, żeby to jakoś wyglądało.

Według mojej praktyki lakierniczej :) właśnie do zakamarków nie stosujemy pistoletów ciśnieniowych ze względu na tworzącą się "poduszkę powietrzną", od której farba się odbija i uniemożliwia pokrycie np, wklęsłego naroża. Tu najlepiej stosować pistolety niskociśnieniowe HVLP dające góra 0,3 a nie 3 atm

Damo 23.12.2011 00:56

Można Polakierować Wyszkiełkowany , ( lśniący ) Silnik bez nakładania Baz , Itp. Aby zabezpieczyć aluminium przed działaniem warunków atmosferycznych .I po spłukaniu umyciu nadal lśnił :p

Dzieju 23.12.2011 07:12

To nie czopek żeby lśnił , motocykl ma jeżdzić a nie stać w garażu polerowany.

Kazmir 23.12.2011 22:31

Cytat:

Napisał ATomek (Post 212109)
Według mojej praktyki lakierniczej :) właśnie do zakamarków nie stosujemy pistoletów ciśnieniowych ze względu na tworzącą się "poduszkę powietrzną", od której farba się odbija i uniemożliwia pokrycie np, wklęsłego naroża. Tu najlepiej stosować pistolety niskociśnieniowe HVLP dające góra 0,3 a nie 3 atm

Masz rację, ale kupowanie "worka" różnych pistoletów też będzie przesadą do pomalowania jednego silnika.;)
Mój pistolet akurat przy słabym ciśnieniu nie pluje.

" Innymi słowy kupujecie rozcieńczalnik z odrobiną farby."
Lepiej tego nie można ująć:)

Henryk-Knox 24.12.2011 08:45

Mozna tez pomalować sprayem i jak ktoś ma obawę ze farba wejdzie w reakcje z benzyną , nałożyć warstwę bezbarwnego profesjonalnego acrylu . Grube nałozenie warstw jest tez nie wskazane , silnik straci własciwosci wychładzajace .Ukłony opiniotwórcze :bow:dla ATomeka .

Cynciu 24.12.2011 12:06

Cytat:

Napisał Henryk-Knox (Post 212272)
Mozna tez pomalować sprayem i jak ktoś ma obawę ze farba wejdzie w reakcje z benzyną , nałożyć warstwę bezbarwnego profesjonalnego acrylu .....

W moim poprzednim poście odniosłem się krytycznie do sprajów (co podtrzymuję) jednak nie popadajmy w paranoję. jak ktoś pomalował sprajem to mu to za chwilę nie odpadnie, jedna kropla benzyny też krzywdy nie zrobi. Takie malowanie jest po prostu najmniej trwałe.

"bezbarwny profesjonalny akryl" to nic innego jak dwuskładnikowy poliuteretanowo akrylowy lakier bezbarwny. Takowy powinieneś nałożyć natryskiem. Więc zakładam, że są możliwości nartysku. W takim przypadku po ca malować sprajem. "Łańcuch jest tak mocny jak jego najsłabsze ogniwo"

Dla wyjaśnienia technologii "Baza + klar". ( tu spraj + klar)
Tego typu rozwiązania - pełny system wygląda następująco:
podłoże + fosforanowanie + warstwa antykorozyjna lub farba dająca przyczepność do podłoża np. na plastikach (+ewentualnie szpachla) + warstwa podkładowa + lakier bazowy (kolor) + klar bezbarwny.
To jest pełny system który jest stosowany na najbardziej dekoracyjnych elementach jak nadwozia samochodów, owiewki i zbiornik motocykla.
Lakiery typu klar stosuje się dopiero od powstania lakierów o specjalnych efektach dekoracyjnych jak metaliki, perły..... Takich lakierów nie da się wyprodukować od razy w wysokim połysku, stąd zastosowanie klaru który nadaje wysoki połysk oraz odpowiednią głębię. Taki system jest najbardziej dekoracyjny jednak najsłabszym elementem takiego systemu jest akrylowy lakier bazowy (jednoskładnikowy, nakładany cienkowarstwowo).
"Łańcuch jest tak mocny jak..."
W momencie mechanicznego przebicia, przecięcia warstwy klaru wilgoć sól i inne media penetrują do bazy powodując degradację powłoki.
Z tego względu takie elementy jak rama, silnik i inne nie powinny być malowane systemem baza + klar
Jeżeli dekiel silnika pomalujecie w ten sposób, to butami krosowymi, kamieniami zniszczycie klar i wystąpi efekt jak wyżej.

Cytat:

Napisał Henryk-Knox (Post 212272)
Grube nałozenie warstw jest tez nie wskazane , silnik straci własciwosci wychładzajace .Ukłony opiniotwórcze :bow:dla ATomeka .

Nie do końca i zależy co rozumiemy przez grube.
Jedna warstwa spraju = około 7-15ym. suchej powłoki lakieru
Jedna warstwa z pistoletu pneumatycznego 25-40ym
Grubość rzędu 60, 80-120ym. nie stanowi specjalnie bariery termicznej.
Poza tym nasze v-ki są chłodzone cieczą, żeberka na cylindrach działają tylko pomocniczo lub są bajerem estetycznym.

Temat ten dotyczy cylindra, a dekle, korpus, narażone na kamole, buty, otarcia...
Tu najlepiej sprawdzi się nieco grubsza warstwa (80-120ym) jednej dobrej poliuretanowo akrylowej farby. Uszkodzenia powłoki nie będą odsłaniały kolejnych warstw farby. Przy renowacji - polerowaniu również nie ma obawy że przeszlifujemy się do bazy czy podkładu

Paluch 24.12.2011 13:20

Bardzo ciekawie się temat rozwija.
Mój problem wygląda następująco ;) :
http://images39.fotosik.pl/1226/46a79dc6c1dad628.jpg
Kazmir piękna była ta twoja niunia :D.

aciu 24.12.2011 13:58

1 Załącznik(ów)
Paluch nie czepiaj się szczegółów :P

To jest prawdziwy problem :)

Paluch 24.12.2011 14:03

Hehe dupę urywa :D. Co to angol po powodzi?
O o o Aciu a tam w tle B6. Jesteś na PBC?
Przepraszam autora za off top :bow:

pałeł 24.12.2011 14:30

aciu to nie jest problem, problem może być tylko ładnie taki element wspawać

aciu 24.12.2011 14:54

Cytat:

Napisał Paluch (Post 212298)
Hehe dupę urywa :D. Co to angol po powodzi?
O o o Aciu a tam w tle B6. Jesteś na PBC?
Przepraszam autora za off top :bow:

Oj nie to nie angol tylko latający holender :) Kapitalny w toku :D Bandzior jest już brachola, niestety enginering zapracowany jest i w tym sezonie 500km zrobił :) Na PBC nie jest zainstalowany.

Cytat:

Napisał pałeł (Post 212301)
aciu to nie jest problem, problem może być tylko ładnie taki element wspawać

No właśnie a jeśli to takie dziurawe to cóż może się dziać od wewnętrznej strony ramy :cold: wspawanie pozostawię fachmanowi co mi będzie piaskował i malował.

Tak to bywa z zachodnimi sprzętami...u mnie za to Africa ma jak w raju.

Henryk-Knox 24.12.2011 15:25

Ja to wszystkie złacza spawów od wewnetrznej potraktowałem fluidolem do profili

aciu 24.12.2011 15:35

w sprayu? też tak myślałem ale jak wewnątrz całą ramę wysikać? Poprzez każdy otworek po śrubce chyba. Ocynk a potem na to special farba też wchodzi w grę :confused: do stycznia mam czas na dumanie co najpierw.

Dobra bo idziemy po za temat...podumamy w innym wątku :P

Cynciu 24.12.2011 15:44

Cytat:

Napisał Paluch (Post 212293)
Bardzo ciekawie się temat rozwija.
Mój problem wygląda następująco ;) :
http://images39.fotosik.pl/1226/46a79dc6c1dad628.jpg
Kazmir piękna była ta twoja niunia :D.

No, jest materiał wyjściowy:D

Teraz trzeba się zastanowić ile pracy chcemy włożyć.
Czy ty go malowałeś, czy poprzedni właściciel? Jeśli ty to czym?
Nadal ma być czerwony? Fajny kolor.

Silnik trzeba wyjąć, zatkać dziury i dokładnie umyć. Myjka ciśnieniowa pozwoli usunąć wszystkie pęcherze i złuszczenia, oraz tłuszcz, brud itp.
Potem oględziny i decyzja jak dalej ma wyglądać przygotowanie do malowania. Im lepiej przygotujemy tym lepszy efekt końcowy.

Aciu, tylko dobrze pospawać. Tak aby jej nie zdeformować. Potem oczyścić, odtłuścić. Starą farbę delikatnie zmatowić rdzę usunąć. Starą dobrze przylegającą farbę można tylko lekko zmatowić włókniną matującą. Dostępna w każdym sklepie z lakierami.
Miejsca z których usunięta całkowicie farbę zabezpieczyć miejscowo epoksydową farbą antykorozyjną. Wystarczy pędzel.
Jak będzie widać wżery i inne niedoskonałości a chcemy mieć czopera, miejscowo szpachlujemy szpachlą epoksyestrową 2K. Szlifujemy szpachlę i jak jest git nakładamy na niż farbę. Chodzi o to aby zamknąć pory szpachli. Może być to farba którą gruntowaliśmy stal lub farba która ma być na wierzchu. Egal. Jak wyschnie nakładamy farbę na całość. Piszę tylko o farbach dwuskładnikowych.
Rama w oryginale jest chyba malowana proszkowo więc farba którą nakładamy na całość musi mieć dobrą przyczepność do proszków. Takich farb jest niewiele ale tu też mogę pomóc jakby co.

Gawień 24.12.2011 22:39

Ogólnie to jeżeli chodzi o przypadek taki jak pokazał Aciu to myślę że warto sprawdzić u siebie ramę pod tylnym błotnikiem bo wydaje mi się że to miejsce jest w jakiś sposób bardziej narażone na uszkodzenia .

Jeszcze mam pytanie czy jak np. taki zadupek ma ślady zaczynającej się korozji to można to wyczyścić delikatnie i pomalować pędzlem hammeritem ? Czy to nic nie da ?

Pozdrawiam!

aciu 24.12.2011 23:08

Pewnie że można, oczyść rdze, dobrze odtłuść, uniwersalnym albo lepiej ekstrakcyjną i poklikraj. Nie jest to pełna profeska ale za 20zł nic lepszego nie zrobisz :)

Rama jest prościutka, o dziwo nie ma uchybień. a dziura wygniła przez to że holender coś tam wiercił bo jakieś plastykowe badziewie było zamontowane. Jakiś pojemniczek może samoróbka olejarka...nie wiem.

Gawień 24.12.2011 23:34

Tzn mi ogólnie chodziło o korozje , nie jakieś uszkodzenia mechaniczne , tam sporo leci z koła badziewia i zauważyłem że często te miejsca mocno rdzewieją, ja u siebie chyba zamaluje tak jak napisałem wyżej , żeby po prostu nie szło dalej , co prawda u mnie jeszcze dużo nie ma , ale lepiej żeby nie zrobiło się tak jak u Ciebie ;)

Wesołych!

Paluch 25.12.2011 12:48

Cytat:

Napisał Cynciu (Post 212310)
No, jest materiał wyjściowy:D

Teraz trzeba się zastanowić ile pracy chcemy włożyć.
Czy ty go malowałeś, czy poprzedni właściciel? Jeśli ty to czym?
Nadal ma być czerwony? Fajny kolor.

Cynciu nit go nie malował oprócz fabryki. To oryginalne malowanie silnika wersji LM Paris Dakar z 86r. W takim malowaniu wychodziły tylko w latach 85-87. Jeśli w ogóle będę go malował(najpierw remont) to na oryginał ;). Do momentu mycia myjką wszystko jest dla mnie jasne. Dalej nie do końca. Może napisz co byś z nim zrobił gdybyś był na moim miejscu :D?
Jak widać farba zeszła głównie z góry(chyba aluminium) i pokryw(stop magnezu). Korpus, rozrusznik są w dobrym stanie.

Henryk-Knox 25.12.2011 13:08

Cytat:

Napisał aciu (Post 212335)
Pewnie że można, oczyść rdze, dobrze odtłuść, uniwersalnym albo lepiej ekstrakcyjną i poklikraj. Nie jest to pełna profeska ale za 20zł nic lepszego nie zrobisz :)

Rama jest prościutka, o dziwo nie ma uchybień. a dziura wygniła przez to że holender coś tam wiercił bo jakieś plastykowe badziewie było zamontowane. Jakiś pojemniczek może samoróbka olejarka...nie wiem.

jato bym ten element wycioł i nowy wspawał tigiem lub migomatem , tylko ciasno nowy elemen ustawic i połapac żeby nie ściągneło .

aciu 25.12.2011 13:48

Cytat:

Napisał Henryk-Knox (Post 212361)
jato bym ten element wycioł i nowy wspawał tigiem lub migomatem , tylko ciasno nowy elemen ustawic i połapac żeby nie ściągneło .

Henryk ja to pisałem w odpowiedzi do Gawiena :) Przecież tej swojej dziury nie będe malował ;) tam już nie ma co malować. Jutro znajde więcej czasu to zrobie nowy wątek o total remoncie ramy bo ona kryje tyle niespodzianek co parówki za 4zl/kg

Cynciu 26.12.2011 20:31

Cytat:

Napisał Paluch (Post 212359)
.... Do momentu mycia myjką wszystko jest dla mnie jasne. Dalej nie do końca. Może napisz co byś z nim zrobił gdybyś był na moim miejscu :D?
Jak widać farba zeszła głównie z góry(chyba aluminium) i pokryw(stop magnezu). Korpus, rozrusznik są w dobrym stanie.

Miałem wczoraj wenę wzmocnioną promilami i napisałem elaborat a dziś go nie widzę. Albo się naraziłem adminowi, albo promile nie dopuściły do wciśnięcia funkcji zapisz. :Sarcastic:

Spróbuję jeszcze raz choć nie wiem czy bez wspomagania wyjdzie.
Fajnie, że chcesz temat załatwić przy okazji remontu.

Dalsze prace można przeprowadzić na całym silniku lub na poszczególnych elementach (korpus, cylindry...) Ja podzieliłbym to tak: Dalsze czyszczenie i przygotowanie do malowania na detalach. Do prac malarskich przystąpiłbym po remoncie silnika i jego zmontowaniu i dokładnym odtłuszczeniu.

Dalsze przygotowanie i stara powłoka:
Wszystko co się łuszczy trzeba usunąć. Stara farba która dobrze przylega może pozostać, trzeba ją tylko lekko zmatowić papierem lub włókniną matującą. krawędzie złuszczeń przeszlifować papierem aby nie było czuć krawędzi. Odtłuszczanie benzyna ekstrakcyjna lub rozcieńczalnik. Raczej nie nitro. Im wolniej paruje tym lepiej.

Farba:
Mój typ - Dwuskładnikowy, poliuretanowo akrylowa farba o jedwabistym połysku. Farba zapewni super przyczepność do aluminium, magnezu, cynku, ZNAL. Jeżeli są tam elementy stalowe lub żeliwne trzeba je uprzednio zagruntować farbą epoksydową lub pomalować inną farbą poliuretanową na stal w tym samym kolorze czerwonym. Do ustalenia.
Odporność termiczna farb poliuretanych to min.120st.C. Czasowo 140-150st.C. Myślę, że to powinno wystarczyć.

Malowanie:
Najlepiej i najbardziej dekoracyjnie natryskiem, jak już koledzy pisali pistoletem niskociśnieniowym. Na upartego jednak nożna to zrobić pędzlem - choć efekt dekoracyjny będzie nieco gorszy. Wałek odpada.

Jakbyś miał szczegółowe pytania pisz PW lub tu.

Paluch 27.12.2011 20:31

Cynciu dzięki za odpowiedź. Gdy przystąpię do prac będę miał na pewno kilka pytań. Odezwę się wtedy na priw. Pozdrawiam.

banditos 29.12.2011 03:08

Paluch dawaj tutaj, moze ktos bedzie mial kiedys podobne pytania.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 19:42.

Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.