![]() |
chcialem tylko dodać że nie można piaskować ani szkiełkować całych silników. te cholerstwo wejdzie wszędzie. nie ma mocy żeby to powstrzymać. żadne zaślepki nie dadzą rady. Pozostaje tylko ręczna robota lub jakaś chemia.
|
Ponieważ też lubię jak dobrze wygląda i przy okazji jak jest tanio a tak jest w UK to już kilka silników pomalowałem. Niestety muszę stwierdzić że żadna farba w sprayu którą znam nie jest odporna na benzynę. Motip też nie jest. Wszystko będzie ładnie wyglądać do momentu rozlania benzyny przy tankowaniu z kanistra albo zdejmowaniu zbiornika paliwa. Lekarstwem na to jest farba z utwardzaczem. W przypadku ładnych kolorków najlepiej jest dobrać kolor w dowolnej mieszalni lakierów samochodowych (200ml będzie aż za dużo). Na tzw bazę trzeba położyć lakier bezbarwny ale nie taki w sprayu ale z utwardzaczem - do kupienia w każdej mieszalni samochodowej. Taki lakier już się nie rozpuści pod wpływem benzyny i będzie dużo bardziej odporny na przetarcie np. od butów. Dla picerów można położyć w miejscach narażonych na przetarcia grubszą warstwę (więcej warstw a nie więcej za jednym razem) i tam gdzie się zmatowi/porysuje wypolerować zwykłą pastą do polerowania samochodów.
Przy okazji się podepnę do tematu. Czym pomalować układy wydechowy. Interesuje mnie kolor czarny. Używałem wcześniej dostępnych w sprzedaży lakierów termoodpornych w sprayu. Na asfalcie się nawet sprawdza. Ale w przypadku jazdy off lakier wszedł w jakąś reakcję z błotem wodą itp. Powłoka z czarnej zrobiła się brzydka brązowa bez możliwości umycia. Znam firmę która maluje proszkowo metalowe osłony do tłumika w kosiarkach. Tam jest jednak niższa temperatura niż na kolektorze a farba proszkowa chyba z założenia jest mniej odporna więc się waham mocno przed wypróbowaniem tej metody ale chyba zaryzykuje. Ps. Przy jeździe tylko po asfalcie sprawdził mi się lakier termiczny firmy Boll. Natomiast na farbie ze Śnieżki w tych samych warunkach pojawiły się brzydkie bąble i rodzaj skorupy pękającej w przypadku poskrobania. Na początku trzeba trochę wypalić kolektor. Bedze trochę dymu więc lepiej zrobić to przed garażem ale później już jest OK. |
Cytat:
|
lepi. zgadzam się pod warunkiem konkretnego mycia i wydmuchania po piaskowaniu.
odnośnie malowania kolektorów wydechowych farbą proszkową to wiem że od spawarki się pali ta farba ale np na bębnach hamulcowych i na cylindrach w rusku daje radę.Jej wada jest taka, że tworzy grubą skorupę i elementy pomalowane nie oddają temperatury tak jak wcześniej- to odnośnie cylindrów w rusku. |
Nie wiem jak w Polsce ale w UK kupuje lakiery z utwardzaczem, ktore to nabijane sa do puszki. Lakiernikiem nie jestem ale podoba mi sie ze nie trzeba z kompresorem latac.
Siuram faba z puchy i gitarra;) |
Cytat:
Areozolem to można sobie pod pachami pomalować, albo bombki na choinkę:D banditos tu też tak można, ale co to za siuranie ? to nie malowanie. Silnik to nie kawał płaskiej blachy! Silnik ma zakamarki w które trzeba pistoletem pod ciśnieniem wstrzelić farbę, żeby to jakoś wyglądało. |
no tak ale tu biega też o koszty no nie? Za taką puszkę zapłacisz załóżmy 30-50zł? nie wiem dokładnie może mniej. I jak ktoś kozak to pomaluje bez wyciągania silnika. A do konkretnego malowania to musem jest szkliwienie czyli rozbiórka silnika + komplet nowych uszczelek/olej z filtrem/płyn chłodzący + malowanie podkład/I warstwa/II warstwa/III na nadgorliwego/Lakier etc... I robi się pewnie 500-1000zł (bo przy okazji coś wymienisz) A na doraźne malowanie to spray styknie jak najbardziej. Teraz mam wybebeszoną AT bo konserwuje zgniłą ramę, silnik woła o pomstę do nieba (wizualnie:)), ale nie pomaluję go bo....za rok wymiana wałka zdawczego i co za rym idzie skoro wydam na wała 700zł to odstękam jeszcze drugie tyle i pomaluje ten silnik bo i tak trza będzie uszczelki nowe i olej itp.
Kazmir po tamtej XL600 której foto wstawiłaś widać że popeliny nie lubisz :) ale czasem coś idzie kosztem czegoś :) a co odwlecze to nie uciecze, na doraźne sikanie to spray myślę że ok ;) |
Pozwolę sobie wtrącić trzy grosze, gdyż gdzieś, tam, liznąłem co nieco o farbach.
1. Farby w sprajach proponuję zostawić graficiarzom, gdyż tylko u nich się sprawdzają. Służą do doraźnych napraw (kamuflowania) na krótki czas. W spraje nabija się najprostsze farby alkidowe, pvc, i inne, schnące fizycznie poprzez odparowanie rozcieńczalnika lub jak alkid dodatkowo wiążące się z tlenem. Tego typu farby mają niewielką odporność mechaniczną. Dodatkowo, jak pisałem farby schną poprzez odparowanie rozcieńczalnika. Oznacza to, że po ponownym (długotrwałym) kontakcie z rozcieńczalnikiem (benzyna) farba zmięknie, odbarwi się, starci i tak marną odporność mechaniczną. Paza tym, aby farba wydostała się przez mały otwór dyszy i została rozpylona jest maksymalnie rozcieńczona. Innymi słowy kupujecie rozcieńczalnik z odrobiną farby. Może troszkę przerysowałem ale wniosek jest jeden. Cokolwiek malujecie a chcecie aby było trwałe i dekoracyjne, odpuście sobie spraje. Cytat:
2. W przypadku takich elementów jak silnik, rama... tak naprawdę wystarczy jedna solidna warstwa min. 80ym dobrej farby, żadnego klaru. Materiałem o którym piszę to dwuskładnikowa, chemoutwardzalna farba poliuretanowo akrylowa. Powłoka taka jest bardzo odporna chemicznie i mechanicznie. Narażona na warunki atmosferyczne i promieniowanie słoneczne zapewnia trwałość barwy i połysku. Materiał musi być dedykowany na określone podłoże, (cynk, aluminium, stal...). Inny wariant: Elementy stalowe zabezpieczamy antykorozyjnie dwuskładnikową farbą epoksydową. Następnie całość (stal zagruntowana, aluminium) malujemy ww poliuretanem. Możliwości jest tak naprawdę wiele i powinny być dobierane indywidualnie. 3. Przygotowanie podłoża do malowania. Jak z farbami dobór indywidualny. Zależnie, jak zniszczona jest stara powłoka, jaki efekt chcemy uzyskać na końcu. Uważam jednak, że usuwanie starej powłoki dla zasady jest co najmniej bezcelowe, a może być szkodliwe (i drogie). Stara, dobrze przylegająca powłoka malarska nadal stanowi dobre zabezpieczenie podłoża i można ją tylko dodatkowo zabezpieczyć nową farbą. Oczywiście złuszczenia, pęcherze i inne defekty należy usunąć. Pozostałe nierówności należy zaszpachlować odpowiednio dobraną szpachlą (poliestrową, dwuskładnikową) lub zeszlifować. Zależy co, gdzie, jak... Jeśli jest szpachla trzeba ją "zamknąć" gruntując tą samą farbą którą będziemy nakładali na całość. Uwaga odnośnie obróbki szpachli. Szlifować tylko na sucho. (Zawsze) Chyba wystarczy na tą chwilę bo wyjdzie elaborat a nie o to mi chodziło. Technologii malowania ogólnej dla wszystkich też nie chcę pisać gdyż, każdy może mieć inne wymagania dot. trwałości, dekoracji, możliwości przygotowania podłoża... Indywidualnie chętnie pomogę. |
Cyniu temat jak najbardziej ciekawy.
Mysle ze nikomu nie zaszkodzi rzetelne info, powiedzmy takie ABC malowania. Wielu ludzi- laikow poszukuje takich informacji wiec czemu nie rozwinac tematu... Kogo to nie interesuje, lub ma juz jakas wiedze, pominie watek i po sprawie. |
Cytat:
|
Można Polakierować Wyszkiełkowany , ( lśniący ) Silnik bez nakładania Baz , Itp. Aby zabezpieczyć aluminium przed działaniem warunków atmosferycznych .I po spłukaniu umyciu nadal lśnił :p
|
To nie czopek żeby lśnił , motocykl ma jeżdzić a nie stać w garażu polerowany.
|
Cytat:
Mój pistolet akurat przy słabym ciśnieniu nie pluje. " Innymi słowy kupujecie rozcieńczalnik z odrobiną farby." Lepiej tego nie można ująć:) |
Mozna tez pomalować sprayem i jak ktoś ma obawę ze farba wejdzie w reakcje z benzyną , nałożyć warstwę bezbarwnego profesjonalnego acrylu . Grube nałozenie warstw jest tez nie wskazane , silnik straci własciwosci wychładzajace .Ukłony opiniotwórcze :bow:dla ATomeka .
|
Cytat:
"bezbarwny profesjonalny akryl" to nic innego jak dwuskładnikowy poliuteretanowo akrylowy lakier bezbarwny. Takowy powinieneś nałożyć natryskiem. Więc zakładam, że są możliwości nartysku. W takim przypadku po ca malować sprajem. "Łańcuch jest tak mocny jak jego najsłabsze ogniwo" Dla wyjaśnienia technologii "Baza + klar". ( tu spraj + klar) Tego typu rozwiązania - pełny system wygląda następująco: podłoże + fosforanowanie + warstwa antykorozyjna lub farba dająca przyczepność do podłoża np. na plastikach (+ewentualnie szpachla) + warstwa podkładowa + lakier bazowy (kolor) + klar bezbarwny. To jest pełny system który jest stosowany na najbardziej dekoracyjnych elementach jak nadwozia samochodów, owiewki i zbiornik motocykla. Lakiery typu klar stosuje się dopiero od powstania lakierów o specjalnych efektach dekoracyjnych jak metaliki, perły..... Takich lakierów nie da się wyprodukować od razy w wysokim połysku, stąd zastosowanie klaru który nadaje wysoki połysk oraz odpowiednią głębię. Taki system jest najbardziej dekoracyjny jednak najsłabszym elementem takiego systemu jest akrylowy lakier bazowy (jednoskładnikowy, nakładany cienkowarstwowo). "Łańcuch jest tak mocny jak..." W momencie mechanicznego przebicia, przecięcia warstwy klaru wilgoć sól i inne media penetrują do bazy powodując degradację powłoki. Z tego względu takie elementy jak rama, silnik i inne nie powinny być malowane systemem baza + klar Jeżeli dekiel silnika pomalujecie w ten sposób, to butami krosowymi, kamieniami zniszczycie klar i wystąpi efekt jak wyżej. Cytat:
Jedna warstwa spraju = około 7-15ym. suchej powłoki lakieru Jedna warstwa z pistoletu pneumatycznego 25-40ym Grubość rzędu 60, 80-120ym. nie stanowi specjalnie bariery termicznej. Poza tym nasze v-ki są chłodzone cieczą, żeberka na cylindrach działają tylko pomocniczo lub są bajerem estetycznym. Temat ten dotyczy cylindra, a dekle, korpus, narażone na kamole, buty, otarcia... Tu najlepiej sprawdzi się nieco grubsza warstwa (80-120ym) jednej dobrej poliuretanowo akrylowej farby. Uszkodzenia powłoki nie będą odsłaniały kolejnych warstw farby. Przy renowacji - polerowaniu również nie ma obawy że przeszlifujemy się do bazy czy podkładu |
Bardzo ciekawie się temat rozwija.
Mój problem wygląda następująco ;) : http://images39.fotosik.pl/1226/46a79dc6c1dad628.jpg Kazmir piękna była ta twoja niunia :D. |
1 Załącznik(ów)
Paluch nie czepiaj się szczegółów :P
To jest prawdziwy problem :) |
Hehe dupę urywa :D. Co to angol po powodzi?
O o o Aciu a tam w tle B6. Jesteś na PBC? Przepraszam autora za off top :bow: |
aciu to nie jest problem, problem może być tylko ładnie taki element wspawać
|
Cytat:
Cytat:
Tak to bywa z zachodnimi sprzętami...u mnie za to Africa ma jak w raju. |
Ja to wszystkie złacza spawów od wewnetrznej potraktowałem fluidolem do profili
|
w sprayu? też tak myślałem ale jak wewnątrz całą ramę wysikać? Poprzez każdy otworek po śrubce chyba. Ocynk a potem na to special farba też wchodzi w grę :confused: do stycznia mam czas na dumanie co najpierw.
Dobra bo idziemy po za temat...podumamy w innym wątku :P |
Cytat:
Teraz trzeba się zastanowić ile pracy chcemy włożyć. Czy ty go malowałeś, czy poprzedni właściciel? Jeśli ty to czym? Nadal ma być czerwony? Fajny kolor. Silnik trzeba wyjąć, zatkać dziury i dokładnie umyć. Myjka ciśnieniowa pozwoli usunąć wszystkie pęcherze i złuszczenia, oraz tłuszcz, brud itp. Potem oględziny i decyzja jak dalej ma wyglądać przygotowanie do malowania. Im lepiej przygotujemy tym lepszy efekt końcowy. Aciu, tylko dobrze pospawać. Tak aby jej nie zdeformować. Potem oczyścić, odtłuścić. Starą farbę delikatnie zmatowić rdzę usunąć. Starą dobrze przylegającą farbę można tylko lekko zmatowić włókniną matującą. Dostępna w każdym sklepie z lakierami. Miejsca z których usunięta całkowicie farbę zabezpieczyć miejscowo epoksydową farbą antykorozyjną. Wystarczy pędzel. Jak będzie widać wżery i inne niedoskonałości a chcemy mieć czopera, miejscowo szpachlujemy szpachlą epoksyestrową 2K. Szlifujemy szpachlę i jak jest git nakładamy na niż farbę. Chodzi o to aby zamknąć pory szpachli. Może być to farba którą gruntowaliśmy stal lub farba która ma być na wierzchu. Egal. Jak wyschnie nakładamy farbę na całość. Piszę tylko o farbach dwuskładnikowych. Rama w oryginale jest chyba malowana proszkowo więc farba którą nakładamy na całość musi mieć dobrą przyczepność do proszków. Takich farb jest niewiele ale tu też mogę pomóc jakby co. |
Ogólnie to jeżeli chodzi o przypadek taki jak pokazał Aciu to myślę że warto sprawdzić u siebie ramę pod tylnym błotnikiem bo wydaje mi się że to miejsce jest w jakiś sposób bardziej narażone na uszkodzenia .
Jeszcze mam pytanie czy jak np. taki zadupek ma ślady zaczynającej się korozji to można to wyczyścić delikatnie i pomalować pędzlem hammeritem ? Czy to nic nie da ? Pozdrawiam! |
Pewnie że można, oczyść rdze, dobrze odtłuść, uniwersalnym albo lepiej ekstrakcyjną i poklikraj. Nie jest to pełna profeska ale za 20zł nic lepszego nie zrobisz :)
Rama jest prościutka, o dziwo nie ma uchybień. a dziura wygniła przez to że holender coś tam wiercił bo jakieś plastykowe badziewie było zamontowane. Jakiś pojemniczek może samoróbka olejarka...nie wiem. |
Tzn mi ogólnie chodziło o korozje , nie jakieś uszkodzenia mechaniczne , tam sporo leci z koła badziewia i zauważyłem że często te miejsca mocno rdzewieją, ja u siebie chyba zamaluje tak jak napisałem wyżej , żeby po prostu nie szło dalej , co prawda u mnie jeszcze dużo nie ma , ale lepiej żeby nie zrobiło się tak jak u Ciebie ;)
Wesołych! |
Cytat:
Jak widać farba zeszła głównie z góry(chyba aluminium) i pokryw(stop magnezu). Korpus, rozrusznik są w dobrym stanie. |
Cytat:
|
Cytat:
|
Cytat:
Spróbuję jeszcze raz choć nie wiem czy bez wspomagania wyjdzie. Fajnie, że chcesz temat załatwić przy okazji remontu. Dalsze prace można przeprowadzić na całym silniku lub na poszczególnych elementach (korpus, cylindry...) Ja podzieliłbym to tak: Dalsze czyszczenie i przygotowanie do malowania na detalach. Do prac malarskich przystąpiłbym po remoncie silnika i jego zmontowaniu i dokładnym odtłuszczeniu. Dalsze przygotowanie i stara powłoka: Wszystko co się łuszczy trzeba usunąć. Stara farba która dobrze przylega może pozostać, trzeba ją tylko lekko zmatowić papierem lub włókniną matującą. krawędzie złuszczeń przeszlifować papierem aby nie było czuć krawędzi. Odtłuszczanie benzyna ekstrakcyjna lub rozcieńczalnik. Raczej nie nitro. Im wolniej paruje tym lepiej. Farba: Mój typ - Dwuskładnikowy, poliuretanowo akrylowa farba o jedwabistym połysku. Farba zapewni super przyczepność do aluminium, magnezu, cynku, ZNAL. Jeżeli są tam elementy stalowe lub żeliwne trzeba je uprzednio zagruntować farbą epoksydową lub pomalować inną farbą poliuretanową na stal w tym samym kolorze czerwonym. Do ustalenia. Odporność termiczna farb poliuretanych to min.120st.C. Czasowo 140-150st.C. Myślę, że to powinno wystarczyć. Malowanie: Najlepiej i najbardziej dekoracyjnie natryskiem, jak już koledzy pisali pistoletem niskociśnieniowym. Na upartego jednak nożna to zrobić pędzlem - choć efekt dekoracyjny będzie nieco gorszy. Wałek odpada. Jakbyś miał szczegółowe pytania pisz PW lub tu. |
Cynciu dzięki za odpowiedź. Gdy przystąpię do prac będę miał na pewno kilka pytań. Odezwę się wtedy na priw. Pozdrawiam.
|
Paluch dawaj tutaj, moze ktos bedzie mial kiedys podobne pytania.
|
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 19:42. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.