![]() |
Cytat:
Znaczy - nie nas, tylko mnie i mojego Gertruda na szosowych oponkach. |
Naród tam kamperami sunie. Wysłałem Rafowi film. Jak sobie siądniecie w fotelu z winkiem i obejrzycie to jakbyście tam byli.;)
Będę tam w czerwcu to specjalnie dla Ciebie napstrykam fotek. :D Łukasz to jest zdjęcie z drogi przez przełęcz Coll de Cabus. Zagadza się? |
Cytat:
Wysłane z mojego SM-S911B przy użyciu Tapatalka |
Eh, te niemieckie przewodniki ;)
|
Jak kto u Niemców. Ale jest w tej knidze kilka ładnych tras.
|
Samiuśkim rankiem, o dziewiątej idziemy do restauracji hotelowej na śniadanie. Tam do naszego stolika podchodzi jakiś facet i mówi cześć. Tak poznaliśmy Marka, który jak się okazało jest tutaj właścicielem. Porozmawialiśmy dłuższą chwilę o żuciu w tej części Hiszpanii, o tym że jak 20 lat temu tam przyjechał, to jeszcze w okolicznych górach w zimie był śnieg, o problemach z wodą, ale także o pasjach Marka jakimi są rowery górskie i trochę motocykle.
Po śniadaniu pakujemy cały majdan i jedziemy już na ostatni nocleg, gdzie również zostawiamy motocykle. W sumie mamy około 160 km, nie musimy się śpieszyć. Jedziemy dalej główną N260 do Alp, przez które już przejeżdżaliśmy, a za miasteczkiem skręcamy w bardzo widokową GIV 4082 https://lh3.googleusercontent.com/pw...-gm?authuser=0 https://lh3.googleusercontent.com/pw...-gm?authuser=0 Robi się chłodno, na samej przełęczy przechodzą chmury i jest chyba +12 W oddali widać jadącego kampera(jakieś stare Dukato czy coś), gdy do mnie dojeżdża wypluwa cały płyn chłodniczy https://lh3.googleusercontent.com/pw...-gm?authuser=0 https://lh3.googleusercontent.com/pw...-gm?authuser=0 https://lh3.googleusercontent.com/pw...-gm?authuser=0 https://lh3.googleusercontent.com/pw...-gm?authuser=0 https://lh3.googleusercontent.com/pw...-gm?authuser=0 Ładnie tutaj, takie Bieszczady w skali makro https://lh3.googleusercontent.com/pw...-gm?authuser=0 https://lh3.googleusercontent.com/pw...-gm?authuser=0 Minutę później przechodzi kolejna chmura https://lh3.googleusercontent.com/pw...-gm?authuser=0 https://lh3.googleusercontent.com/pw...-gm?authuser=0 Zjeżdżamy niżej, niestety robi się znowu coraz cieplej https://lh3.googleusercontent.com/pw...-gm?authuser=0 https://lh3.googleusercontent.com/pw...-gm?authuser=0 https://lh3.googleusercontent.com/pw...-gm?authuser=0 https://lh3.googleusercontent.com/pw...-gm?authuser=0 https://lh3.googleusercontent.com/pw...-gm?authuser=0 https://lh3.googleusercontent.com/pw...-gm?authuser=0 Wpadamy jeszcze raz do Olotu, w Supermerkado robimy zakupy szynki, sera i wina. Nie pakujemy się do centrum, tylko opłotkami wyjeżdżamy w stronę Sant Esteve d'en Bas. Gdzieś po drodze jemy jakąś Pangę, czy coś. https://lh3.googleusercontent.com/pw...-gm?authuser=0 W hotelu lotniskowym w Gironie meldujemy się około 16, szybko się przebieramy i anektujemy 2 leżaki na basenie. https://lh3.googleusercontent.com/pw...-gm?authuser=0 A pod wieczór pomagamy Mateuszowi zapakować motocykle do ciężarówki. https://lh3.googleusercontent.com/pw...-gm?authuser=0 https://lh3.googleusercontent.com/pw...-gm?authuser=0 https://lh3.googleusercontent.com/pw...-gm?authuser=0 |
ale ładne foty nacykaliście ! :at:
|
Przydałoby się jakieś choć mizerne podsumowanie tego emeryckiego wyjazdu.
Było krótko, zaledwie tydzień, mamy jednak usprawiedliwienie: po raz pierwszy zostawialiśmy dziecię w rękach babć (wszystkie 3 sztuki przeżyły). Bardzo chwalimy sobie transport ciężarówką, korzystaliśmy kolejny raz. Jest mega wygodnie, bezpiecznie, no i ze 4 dni oszczędzone. Nie jest natomiast tanio ;) Mateusza polecamy z czystym sumieniem, jesteśmy pod wrażeniem jego sumienności i zorganizowania. Na miejscu zrobiliśmy zaledwie 1400 km, bo naszym celem nie była droga, a delektowanie się czasem wolnym i krajobrazami ;) Pireneje są re-we-la-cyj-ne i na pewno trzeba tam wrócić. Fajne jest to, że mimo sezonu na bocznych drogach mogliśmy poczuć się naprawdę sami. Mogę tylko się domyślać, jaki świetny jest pirenejski odcinek TETu. Może kiedyś? Co do cen: wszystkie noclegi załatwiałam via booking.com, koszty były ok. 280-300 zł/pokój 2 .os. paliwo 1,7 - 1,8 euro/litr Podsumowując: polecamy! PS. W zasadzie większość ekipy z tego transportu była jeszcze bardziej emerycka, bo jechali po Pirenejach wycieczką zorganizowaną ;) I przywitali nas na miejscu zbiórki słowami: "a to wy szliście poboczem drogi z lotniska? Zastanawialiśmy się, co to za wariaci" ;) No przecież to były góra ze 2 kilometry! |
Dzięki :Thumbs_Up: Relacyja jak zawsze zacna , echhh brakuje ich na forumie bardzo.
Te wszystkie kamienne domy + ceramika na dachu bardzo mi sie podobają, siakaś taka budowlana esencja dla mnie. Pewnie w nasxym klimacie by to nie robiło , ale wygląda ślicznie. |
Cytat:
a piszącym bardzo brakuje motywacji/komentarzy/info, że ktoś to w ogóle czyta... |
Czyta, czyta. Rzuć okiem na liczbę wejść. :Thumbs_Up:
|
Aga,Rafał, czytajom i oglondajom :D
|
Cytat:
Zawsze o 6 rano po przyjściu do pracy jak jest luźniej, pierwsze co robię to logowanie na forum i od razu w temat o podróżach. Jakoś dzień lepszy się robi i plany powstają :) Dzięki za super relację. |
Czytamy cały czas czytamy :) pozdrawiam
|
Cytat:
Co do tych kamiennych domów, to te nowsze miały elewację z kamienia, a pod spodem cegłę. Te dużo starsze pewnie były całe z kamienia. W lecie w środku gwarancja miłego chłodku. Taki styl architektury fajnie współgra z miejscową przyrodą i krajobrazem. |
Czyta się czyta. I bardzo dziękuję za relację zwłaszcza, że chodzi mi po głowie ta destynacja.
|
Świetna relacja! Bardzo dziękuję za miłe chwile :)
Lubię Twoje opowieści ;) Dodatkowym plusem jest, że to relacja pisana, a nie filmowa. Ja w takich opisach czuję żywego człowieka, jego emocje; widać, że w opowieść wkłada serce! Super! |
Jagna/Raf, jeśli mój głos ma znaczenie motywujące do dalszego pisania, to takich relacji brakuje i to one motywują do pierwszego kroku lub odnowienia i postawienia kolejnych.
To było fantastyczne czytanie spędzone z Wami...dzięki:))) |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 18:58. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.