![]() |
Polecam dobrych rehabilitantow. Nie raz i nie dwa razy wyciągnęli mnie z bólowych i drętwieniowych dolegliwości. Np. z ręcami:
- drętwiały mi IV i V palec w czasie jazdy. Przyczyna - jakiś ucisk na nerw po łopatką. Jedna wizyta, rozluźnienie mięśnia i cwiczenia - początki zespołu cieśni - drętwienie dłoni, szczególnie nocą. Ćwiczenia. - a chyba najpoważniejszą rzecz miałam w czasie wyjazdu wakacyjnego KTMem. Ogólnie, to spuchnięcie dłoni, ból, szczególnie przy naciskaniu klamek [nauczyłam się wówczas zmieniać biegi bez sprzęgła]. Przyczyna... hmmm... zapalenie pochewek ścięgnistych [czy jakos tak], w których poruszają się ścięgna, rozścięgna i inne takie. Pomogło - czas i odpowiednie ustawienie klamek - dużo bardziej w górę, niż zalecają, ale wówczas ścięgna przesuwają się w "troczkach" bez oporu. Spójrzcie na to jak mechanik na linkę sprzęgła - jak porusza się bez zagięć, to chodzi gładko. To ja tak mam w dłoniach i stopach ;) Poza tym chłopaki z rehaformy w Bielsku-Białej naprawiali mnie przy bólu kolan [osteomalacja rzepki i konflikt rzepkowo-udowy], kręgosłupa piersiowego, lędźwiowego, ostatnio problemy z barkami. I różne takie pourazowe też ;) Polecam. Natomiast zawiodłam się na lekarzach... Wywiad i badanie kliniczne po łebkach [o ile w ogóle]. Standardowo leki p. bólowe i skierowanie na RTG [taaa - szczególnie przy chorobach chrząstki coś pokaże]. Nawet diagnozy nie potrafili postawić. Jeśli tylko nie potrzebuję L4 od razu uderzam do kogoś, kto stara się odkryć przyczynę, a nie maskować skutki. |
Mam doświadczenia jak mygosia. Od lat męczliwa dyskopatia lędźwiowa i pomoc otrzymuję wyłącznie od rehabilitantów. IMO lekarze w tym przypadku nadają się wyłącznie do diagnozy, a nie leczenia (chyba, że chirurgicznego). Kiedyś nie byłem w stanie iść wyprostowany do pracy, wziąłem 2 dni wolnego (rehabilitacja manualna + krioterapia) ... i na następny dzień pojechałem na weekend 300 km na zlot i to KTMem :Thumbs_Up: :-)
|
Kurła jak jeździłem afrą to po 100km drętwiały mi jaja, jak gdzieś niestety muszę jechać trampkiem to też, a jak wsiądę na KTMa to nie ma problemu - wniosek, honda powoduje mrowienie i odrętwienie ridera :D
|
Można przeczytac problemy innych uzytkownikow crf 1000
https://www.africatwinforum.com/foru...ad.php?t=21690 W chrome tlumaczy automaycznie |
Ktoś używa czegoś takiego lub podobnego ?
https://www.ebay.co.uk/itm/ANTI-VIBR...-/110973849855 https://www.adventurebikeshop.co.uk/...t/1R-AV2SE.jpg |
Trzy w jednym. W Polsce też kupisz
|
Cytat:
Pytanie właściwe: jak się z tym jeździ i czy są jakieś alternatywy? |
Dobre do turystyka . Potrzebowalem też cos takiego w XRL 650 bo są drgania jak w ktmie. Odradzono mi przez endurowcow jakoby jest gorsze poczucie zespolenia z motocyklem. Może to tylko bajki . W koncu kupilem tylko
odsuniecie i podwyższenie. Do takiej Afryki gdyby wibracje przeszkadzaly to bym założył. Dziś do tych drgań sie już przyzwyczailem i nawt łapy nie dretwieja. Jesli to ciężkie enduro to warte kupienia. Na hamerykanskim rynku oprocz tego dają ciezarki na koncach kierownicy i wypelniaja końcówki kierownicy olowiem Jacyś tacy wrazliwi.. |
Co do "miękkich" manetek to oprócz Pillowgrips można rozważyć https://www.progrip.com/shop-en/moto...714-grips.html
Właśnie je montuję do WRki. https://www.progrip.com/k-components...y-528/1021.jpg |
Ja mam takie, pianka 786. Zrobiłem z 10 tysi i są rewela. O dziwo po takim nalocie zero uszkodzeń i jeszcze polatają.
https://www.progrip.com/k-components...y-527/1019.jpg |
zrobiłem już ok 10.000 i nie zauważyłem jakiś istotnych wibracji ani "mrowienia" czegokolwiek, ilość usterek w moim szkielecie jest znaczna ;) a przy dokuczającym kręgosłupie kładę nogi piszczelami na stopkach pasażera i jest pozycja jak z podręcznika kręgarza.
|
Cytat:
|
Nie czytaj do czego jest, tylko sprawdź czy Ci kabli starczy. Z testów na YT wynika, że podwyższenie o 2" da się zapołożyć. Choć ... pani z Adventurebikeshop napisaĺa, że jej mąż Cliff pròbował to założyć i kabli mu nie starczyło :-o :-D
|
Prostowanie kiery na mocowaniach po każdym paciaku gratis :D
|
Cytat:
Abu prostowanie po paciaku, abu elektryczne łapy w trasie. |
To raczej nie to bo nie mam nigdzie gum, ani tym bardziej riserów, w żadnym motocyklu i czasem 300-400km intensywnie offem i żadnego mrowienia nie zanotowałem. Obstawiałbym raczej drętwienie od kręgosłupa związane z siedzącą pozycją podczas jazdy na szosie.
|
Tak informacyjnie odnośnie długotrwałej ekspozycji dłoni na wibracje. Za granicą dużo się o tym mówi, u nas wiadoma sprawa, że nie. A warto chociażby wiedzieć dla samego siebie. Podczas pracy z elektronarzędziami (szlifierki, polerki itd) musimy zakładać rękawice antywibracyjne. Sam tekst słabo przemawia do wyobraźni. Ale polecam rzucić okiem na zdjęcia. Na początku dolegliwości ustępują, później są już ostre i nieodwracalne. Ogólnie tutaj napisane, że chodzi o pracę wibrujacymi elektronarzędziami ale odnosi się to do wszelkich długotrwałych wibracji. Nawet podciągnięte są pod to wibracje padów od konsoli więc skala zjawiska jest bardzo szeroka.
HAVS. Hand-arm vibration syndrome. Zespół wibracji ręka-ramię: Zaburzenie wynikające z długotrwałego narażenia na wibracje, szczególnie na dłonie i przedramiona podczas używania wibrujących narzędzi. Objawy obejmują drętwienie, mrowienie i utratę wrażliwości nerwowej. Zespół wibracji ręka-ramię (HAVS) jest bolesnym i potencjalnie niepełnosprawnym stanem palców, dłoni i ramion z powodu wibracji. Początkowo odczuwa się mrowienie z drętwieniem w palcach. Palce stają się białe i opuchnięte, gdy są zimne, a następnie czerwone i bolesne po ponownym rozgrzaniu. Zimna lub mokra pogoda może pogorszyć stan. Podrywanie przedmiotów, takich jak szpilki lub gwoździe, staje się trudne, ponieważ zmniejsza się uczucie w palcach, a ręce tracą siłę i przyczepność. Ból, mrowienie i drętwienie rąk, nadgarstków i dłoni może zakłócać sen. Link do artykułu: https://www.medicinenet.com/script/m...ticlekey=19713 Link do zdjęć: https://www.google.com/search?q=havs...iw=360&bih=600 Wysłane z mojego BLA-L29 przy użyciu Tapatalka |
znaczy że zakazać jazdy na ktm? ja bez wibracji mam nudności
|
Cytat:
|
No .
Ja to już mam Zastanawiam sie tylko czy to z powodu wibracji czy reumatyzmu. Objawy j.w O cur.. patrząc na foty to jednak reumatyzm |
Ja mam to we wskazującym palcu lewej dłoni. Myślałem że to przez jakieś niedokrwienie. Jak jest chłodno to czasem bieleje i traci czucie na jakiś czas. Później czuć w nim jakby mrowienie.... Nie pomyślałem nawet że to przez wibracje.
|
Mam wraże że odczuwanie wibracji (jako elementu ogólnego dyskomfortu) jest mega indywidualne i zależy od parametrów tejże np częstotliwości/amplitudy drgań czy towarzyszącego im dźwięku. To czy/jak przeszkadza zależy od indywidualnej wrażliwości/podatności na dany profil "wibracji" w co się wpisują różne fizjologiczne dysfunkcje typu cieśń nadgarstka. Ja akurat cieśni nie mam, na KTMach przejechałem ze 20 tysiący kilometrów a NAT mi nie podpasowała pod tym względem już po 1 tys. :-( Generalnie jest jakość tak nieprzyjemnie wibrująco/głośno (powyżej 3k RPM) :-o Wczoraj i przedwczoraj zrobiłem zaledwie 500 km 60off/40on i łeb mnie napierd... do teraz. Już wiem, że na pewno będę zmieniał/wygłuszał tłumik. Zobaczymy co to da. A może się starzeję ;-)
Apropo`s podwyższenia kierownicy to u mnie (NAT2019) max 3 cm więc opisywane wyżej amortyzujący diwajs nie wejdzie. |
W kwestii drgań i odczuwania ich skutków:
W tamtym roku byłem na 9-cio dniowym wyjeździe na mojej AT i w ciągu tych dni przejechaliśmy ponad 4300 km. Po tym wyjeździe nie mogłem się dogadać z "łapami" dobre 3 tygodnie. Pierwsze mrowienia pojawiły się kilka dni po starcie. Nie wiem czy powodem były wibracje, zimno, ciepło, zbyt kurczowe ściskanie kiery:confused:. Efekt był taki że nie było siły żeby coś ścisnąć. Było to dosyć dokuczliwe bo ciężko mi było operować głupimi kombinerkami. Całe szczęście siła wróciła. |
U nasady mocowania/wspornika kierownicy są w NAT jakieś "gumy". Ktoś próbował może je wymieniać na większe ?
W ogóle jak macie / widzieliście jakieś patenty na te "wibracje" wrzucajcie tutaj. |
Ze mną nie jest dobrze...nawet podczas snu dretwieje mi prawa ręka (lewa tylko troche) tak że ciągle mnie to budzi. Czuje jakby jakiś nacisk w łokciu na nerw...
|
Miałem mrowienie dwóch palców lewej dłoni, mały i serdeczny. Po konsultacjach medycznych diagnoza - łokieć sprzątaczki...a nigdy sprzątaczką nie byłem :)
Leczenie - operacyjne, odbarczenie nerwu w rowku łokciowym lewym. Puścili ten nerw krótszą drogą, żeby nie był narażony na uraz i tarcie, czy jakoś tam. Półroczna rehabilitacja potem i na razie jest ok, a minęło z 15 lat. Także ten...polecam skonsultować z fachowcem :) Wysłane z mojego SM-G973F przy użyciu Tapatalka |
1 Załącznik(ów)
Miałem dokładnie coś podobnego o czym pisze Borkow, musiałem puszczać co jakiś czas kiere i "machać dłonią" szczególnie lewą tak mi drętwiała, prawa troszkę mniej, ale też. Miałem przez to dość swojej aryki... lepiej jeździło mi się trampkiem z 2003 niż crf1000 , powyższe problemy nie występowały na innych motocyklach które miałem w międzyczasie (ST1100, gejes 1150, nx650, xl650v). W tym roku po 8 dniowej wycieczce (na crf1000) do RO wróciłem bardziej zmęczony jazdą niż po zeszłorocznym wypadzie Murmańsk-Nordkap (na Trampku), owe drętwienie i dyskomfort występowały tylko przy dłuższych przelotach asfaltowych moim zdaniem było to spowodowane złą pozycją, tzn w moim przypadku zbyt wyprostowane ręce (kiera za nisko i za daleko) i co za tym idzie za mały kąt w łokciu. W miedzy czasie zanim doszedłem o co chodzi odkupiłem od kolegi swojego Trampka sprzedanego w zeszłym roku i to rozwiało moje wątpliwości że chodzi o pozycje (też byłem bliski wybrania się do lekarza) ale na trampku owe problemy z drętwieniem i mrowieniem nie istniały (za to było parę innych w porównaniu do crf 1000:D).
Problem prawie całkowicie rozwiązało takie ustrojstwo: https://allegro.pl/oferta/podwyzszen...YzZiY2UxMzA%3D Kierownica jest podwyższona i położyłem ją na maxa do siebie linek prawie starcza tzn przewód hamulcowy trzeba wypiąć z mocowania a linkę sprzęga popuścić piździ włos na pancerzu na dole przy silniku a przy klamce wkręcić. Co prawda przy włączeniu blokady kierownicy linka od sprzęgła i przewody do lewej manetki są napięte jak baranie jaja ale da się z tym żyć i nawet problemy z wyjęciem kluczyka ze stacyjki w owej sytuacji (przewody i linka przeszkadzają) są nie zauważalne kiedy w końcu można normalnie podróżować i się nie wkór...ć. A to co napisał Biciu o prostowaniu kiery po glebie to święta racja ale coś za coś:D Pozdrawiam Rysiek |
Cytat:
|
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 00:43. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.