Africa Twin Forum - POLAND

Africa Twin Forum - POLAND (http://africatwin.com.pl/index.php)
-   Uklad paliwowy i wydechowy (http://africatwin.com.pl/forumdisplay.php?f=6)
-   -   Spadek obrotów, dławienie silnika (http://africatwin.com.pl/showthread.php?t=28185)

szynszyll 30.01.2024 07:01

1 Załącznik(ów)
ja od jakiegos czasu montuje regulatory na pojedynczych WAGO - w trasie w razie awarii 10 sekund i zapas przepiety - lutowanie ma swoje zalety i wady, do tego trudno polutowac kable wychodzace z silnika bo maja powloke galwaniczna utrudniajaca lutowanie - na zoltych po zdjeciu izolacji przewod miedziany jest 'siwy' i nawet z uzyciem kwasu ciezko sie to lutuje. ja zawsze nozykiem zdrapuje ta warstwe az sie pokaze blyszczaca miedz.

p.s. nie kupujcie podrobek - sa gowno warte, nie trzymaja i sie same rozpinaja

ramires 30.01.2024 08:47

Cytat:

Napisał szynszyll (Post 844174)
ja od jakiegos czasu montuje regulatory na pojedynczych WAGO - w trasie w razie awarii 10 sekund i zapas przepiety - lutowanie ma swoje zalety i wady, do tego trudno polutowac kable wychodzace z silnika bo maja powloke galwaniczna utrudniajaca lutowanie - na zoltych po zdjeciu izolacji przewod miedziany jest 'siwy' i nawet z uzyciem kwasu ciezko sie to lutuje. ja zawsze nozykiem zdrapuje ta warstwe az sie pokaze blyszczaca miedz.

p.s. nie kupujcie podrobek - sa gowno warte, nie trzymaja i sie same rozpinaja

Myślałem, że tylko ja to używam czasami przy remontach, tylko dodatkowo całość idzie w termokurczliwą koszulkę.

Tak jak Szynszyll prawi - zero "tanich", brać tylko te, co pokazał. Tanie dostaną lekko temperatury i szlag je trafia dosyć szybko.

szynszyll 30.01.2024 09:10

ja mam caly warsztat na tym zrobiony i pol chalupy - bardzo wygodne rozwiazanie. najbardziej obciazajace urzadzenie jakie mam w warsztacie to kompresor 3kW podpiety na 3x2.5mm2 i zero stresu. grzalka do myjki 2kW, myjka 1kW. tyle 'powaznych' obciazen. reszta drobnica.

pałeł 30.01.2024 10:20

Nie dałbym.wago do motocykla a tymbardziej Enduro mimio ze na wago robie juz wiele lat

szynszyll 30.01.2024 10:27

Bo? Jakies argumenty?

Bohun 30.01.2024 11:26

Cytat:

Napisał szynszyll (Post 844174)
ja od jakiegos czasu montuje regulatory na pojedynczych WAGO - w trasie w razie awarii 10 sekund i zapas przepiety


Jak tyś mnie zaimponował:D , a ja nieporadny zalutowałem sumiennie . Od tamtego czasu najtańszy aku z alle nie wyjmowany na zimę, kręci jak szalony. W przyszłości wezmę pod uwagę wago w koszulce na długi rękaw. :Thumbs_Up:

pałeł 31.01.2024 10:37

Cytat:

Napisał szynszyll (Post 844198)
Bo? Jakies argumenty?

Odporność zlaczki na wilgoć i wibracje. Wilgoc to jeszce one zniosą jak je zapakujesz do obudowy żelowej ale wibracje ?

szynszyll 31.01.2024 11:34

A gdzie w AT jest jakies hermetyczne zlacze? Bo ja znam jedno i do tego ch... okragle przy regulatorze do tego bardzo glupio zrobione bo bez zatrzaskow na wsuwkach. Na calej reszcie nie ma ani jednego hermetyka i nikt niczego do zelu nie wklada. Po wsadzeniu na to koszulki i zaciesnieniu jej rowniez nie bardzo wiem o co chodzi z wibracjami - rozumiem, ze to kwestia domyslow a nie doswiadczenia. Kabel sie wysunie, wykruszy? w japonskich ciorakach z lat 90-tych hermetyczne zlacza nie wystepowaly. Na modulach w hondzie byly Sumitomo HM z gumkami, to to jeszcze mozemy doliczyc. W niczym innym sie nie spotkalem.

pałeł 31.01.2024 18:27

Producent wago zaleca złącza pakować w żel jeśli są narażone na wilgoć nie ja.
ja bym zlutował i tyle wole lut i termo kurczą na to niz złączke waga a pakuje ich w domu całkiem sporo :D

szynszyll 31.01.2024 18:59

No i slusznie radza jak to chodzi na 230V, ale tu nie chodzi. Jutro pstrykne z warsztatu jak to wyglada - po prostu kokon z termokurczki.

Melon 31.01.2024 19:57

W ciężarowych na takie robimy bo sól wszystko zjada.
https://allegro.pl/listing?string=ko...0z%20cyn%C4%85

Dzieju 01.02.2024 04:42

Zdarza mi się odbudowywać instalację w służbowych najczęściej w okolicach reflektorów.
Te termokurczki z cyną może i fajnie wyglądają ale osobiście bym im nie zaufał a już na pewno przy starszych utlenionych przewodach.
Lutując tradycyjnie. wytrawiam w kwasie , wtapiam głęboko cynę tak by połączenie było pewne i trwałe.
Wypychając w ten wynalazek kable i grzejąc termokurcza nie ma pewności czy cyna się porządnie wtopiła w nowe a co dopiero mówić o starych kablach.
Filmik z obsługi tych cynowych termokurczów raczej wzbudził więcej wątpliwości niż przekonał do zasadności użycia.
Nie wszystko co nowe się sprawdza.

szynszyll 01.02.2024 05:51

Wszystko jest pieknie jak mamy swieza blyszczaca surowa miedz. Tak jak napisalem powyzej - na kablach fazowych z pradnicy jest szara warstwa galwaniczna, ktorej czy z kwasem, czy z pasta nie idzie polutowac. Do takich ciezkich tematow mam lutownice trafo 200W i dupa z króla. Oryginalnie przewody sa zagniecione i ida do slynnej bialej wtyczki 3pin - ani ona nie jest hermetyczna ani odpowiednio dobrana bo czesto sie zwegla.

Melon 01.02.2024 16:01

Futrzak kupiłem te wago przelotowe, to nie jest tani gips. 1,85/szt. :)
Te równoległe to już taniej są.

szynszyll 01.02.2024 16:28

Cytat:

Napisał Melon (Post 844476)
Futrzak kupiłem te wago przelotowe, to nie jest tani gips. 1,85/szt. :)
Te równoległe to już taniej są.

ale na przelotowki wygodnie sie zaklada koszulke termokurczliwa i lansowniej wygladaja :D

dominikon 18.02.2024 17:44

Cześć wszystkim Wam.
Pozwolę sobie wrócić na chwilę do mojego tematu motocykla. Tak jak wcześniej napisałem walczyłem dzielnie z Afryką i nawet już chyba odtrąbiłem sukces ale nie wiem czy nie za wcześnie jednak...
Do rzeczy.
Kupiłem regler od 1100xx, zamontowałem zgodnie z zaleceniami (połączenia polutowane póki co, a WAGO w schowku na wszelki wypadek). Do momentu połączenia kabli fazowych z prądnicy oraz przewodów zielonych i biało-czerwonych (bez podpinania przewodu czarnego) moto przeładowywał - na zaciskach aku miałem chyba w okolicach 17,5 V - dokładnie nie pamiętam i foty też sobie nie zrobiłem. Pomyślałem, że kupiłem walnięty regulator ale podłączyłem jeszcze przewód czarny tak jak radził Dawid (pod kostkę od STOPu - "+" po zapłonie) i ładowanie ustabilizowało się na poziomie 14,5-14,7V. Ucieszyłem się. Poskładałem wszystko i pomyślałem, że pojadę na próbę. Minęło kilka dni, pogoda, warunki i czas wolny nie sprzyjały ale po tym okresie wyprowadziłem moto i w drogę. Zakręciłem rozrusznikiem (aku jest nowy) i dosłownie po "połowie obrotu" silnik pięknie odpalił i zaczął gadać. Chwilę popracował na ssaniu potem wyłączyłem i moto pracowało świetnie. Przejechałem się w jeden, w drugi dzień - wszystko wydaje się być okej. Obroty przy 90 km/h ok. 4200 obr./min , przy 100 km/h ok. 4850-4900 czyli tak jak było w dobrych okresach działania "motóra". Aha, jeszcze zanim poskładałem moto do prób to wykonałem tak jak poradził szynszyll pomiary z żarówką 15W - faktycznie na każdej parze żarówka przy dodaniu gazu lekko się świeciła.
Na początku jazda blisko domu, bez większych szaleństw z prądem tzn. nie ładowałem telefonu, nie włączałem grzanych manetek - po prostu chciałem zobaczyć jak moto się będzie zachowywało przy normalnej jeździe z włączonymi światłami i to tyle. Wszystko wydawało się, że jest "fpytke". Przejechałem tak ok. 150 km. Pomyślałem, że zanim jeszcze będę normalnie korzystał z elektryki w moto (przed korzystaniem z grzanych manetek czy nawigacji w telefonie) to zrobię ponownie pomiary. I tak podłączyłem sobie woltomierz na zaciski aku i porównywałem po tych zrobionych 150 km ze wskazaniami woltomierza na kierownicy i tak otrzymałem:

1. wolne obroty ok. 1100, bez żadnego obciążenia - woltomierz na aku 14,4 V na kierownicy 14,4 V
2. wolne obroty, włączone tylko światła mijania - AKU - 14,6, na kierownicy 14,1 V
3. wolne obroty, włączone światła drogowe i grzanie manetek - AKU - 12,5 V, na kierownicy 10,1 V
4. wolne obroty, wł. światła drogowe, grzanie manetek i kierunkowskaz - AKU 12,3 V, na kierownicy 9,8-9,9V
Na podwyższonych obrotach na zaciskach aku nawet pod obciążeniem napięcie oscylowało w okolicach 14,5 V. Woltomierz na kierownicy mam wpięty gdzieś w wiązkę od tripmastera z tego co widziałem i pamiętam.

Dzisiaj znowu wybrałem się na krótką przejażdżkę bo coś mi jednak nie dawało spokoju. Wyprowadziłem moto. Za pierwszym razem nie zapalił od razu choć nie kręciłem go jakoś długo (mimo że dwa dni temu jeździłem). Odpalił za drugim, pochodził chwilę na ssaniu i potem pracował już okej ale znowu zauważyłem dwie rzeczy - nieznacznie ale jednak przy tej samej prędkości motocykla znów wzrosły obroty silnika (lub same wskazania obrotomierza) - dzisiaj jeżdżąc zaobserwowałem - 90 km/h prędkość obrotowa ok 4500-4600, przy 100 km/h ok 5000-5100 obrotów - może to niewielka rozbieżność ale odkąd mam takie "przygody" to wyjątkowo zwracam na to wszystko uwagę.
Druga sprawa - generalnie nie katuję tak starej poczciwej Afry ale zauważyłem, że odcięcie zapłonu następuje dopiero gdy wskazówka obrotomierza dojdzie do 9000 obrotów! Tak chyba nie powinno być z tego co pamiętam. I tutaj chyba silnik tak naprawdę nie kreci się tak wysoko lecz takie są wskazania obrotomierza. Czy to możliwe, żeby tak coś wpływało na to co pokazuje?
Już naprawdę głupieję, nie wiem co jest okej, a co nie, które pomiary napięć są poprawne, a co daje złe wskazania. Zaczynam już ponownie kombinować od innej strony - czy to jednak nie kwestia czegoś innego niż prądu... Nie wiem czy jeszcze nie kupię na próbę innych cewek dla spokojności i eliminacji choćby tego elementu.

Co jeszcze mi przychodzi do głowy - nie wiem czy to istotne czy nie ale już piszę o wszystkim co mi się nasuwa: wymieniłem tłumik z oryginału na Arrowa i jeździłem te ostatnie 220-230 km (czyli jedyne jak na razie w tym sezonie) bez dbkilera i mam też dorabiane króćce linek ssania te wchodzące do gaźników (plastikowe popękały) i nie dam sobie głowy uciąć jak to się sprawdza (niby robione zgodnie z wymiarowaniem z forum ale to jednak chałupnicza robota...).

Dobra chyba tyle - jak ktoś z Was dotarł do końca to pełen szacunek. Dziękuję za wszystko w czym już mi pomogliście i za to, co pewnie jeszcze mi podpowiecie lub się odniesiecie do tego co wyżej opisane. Pozdrawiam.

szynszyll 18.02.2024 18:57

Czarny musi byc podpiety - innej opcji nie ma. Ladowanie sprawdzaj pewnym miernikiem na klemach. Nie wiem czym mierzysz na kierownicy - trudno mi uwierzyc w tak gigantyczny spadek napiecia. Wez pewny miernik, schemat i lec po kostkach zeby zdiagnozowac gdzie spadek rosnie. Ale rob to jednym miernikiem, nie roznymi. Ladowanie na klemach masz prawidlowe.

dominikon 18.02.2024 19:23

Dzieki to już jedno dobrze :-)
Na kierownicy mam zamontowany jakiś tani woltomierz z Alle (wyswietlacz z kabelkiem wpiętym w wiązkę tripa).
A co z tą "odcinką" przy 9k obrotów? To chyba niezbyt normalne zachowanie?

magneto 18.02.2024 20:10

Że tak się trochę wtrącę w wątek... Czarny kabelek od regulatora to "czujnik" napięcia. Jak podpiąłeś go "gdzieś", gdzie są spadki napięcia, to regulator będzie starał się "tam" utrzymać 14-15 V. A na akumulatorze będzie... o te spadki napięcia więcej !!!. Ja w TA600, jak zmieniałem regulator, to (po pomiarach - czarny kabelek brał jakieś 0,2 mA - czyli dosłownie nic) podpiąłem czarny do czerwonego na samej kostce regulatora (od strony instalacji, bo gwarancja...). Trampek stał nieraz i z miesiąc i nie rozładowywało to akumulatora. W ten sposób regulator ustawia napięcie na akumulatorze, a nie gdzieś tam w instalacji.
Odcinka - a po co Ci to ??? (9 tysi to absolutne przegięcie, ale silnik powinien to przeżyć). Nie bierz do bani - grunt, że jest :)
Powodzenia !

szynszyll 19.02.2024 07:10

Cytat:

Napisał magneto (Post 845989)
Że tak się trochę wtrącę w wątek... Czarny kabelek od regulatora to "czujnik" napięcia. Jak podpiąłeś go "gdzieś", gdzie są spadki napięcia, to regulator będzie starał się "tam" utrzymać 14-15 V. A na akumulatorze będzie... o te spadki napięcia więcej !!!. Ja w TA600, jak zmieniałem regulator, to (po pomiarach - czarny kabelek brał jakieś 0,2 mA - czyli dosłownie nic) podpiąłem czarny do czerwonego na samej kostce regulatora (od strony instalacji, bo gwarancja...). Trampek stał nieraz i z miesiąc i nie rozładowywało to akumulatora. W ten sposób regulator ustawia napięcie na akumulatorze, a nie gdzieś tam w instalacji.
Odcinka - a po co Ci to ??? (9 tysi to absolutne przegięcie, ale silnik powinien to przeżyć). Nie bierz do bani - grunt, że jest :)
Powodzenia !

jak sie ma spadki napiec na instalacji to sie je diagnozuje i usuwa a nie odlacza kabelek :) po cos go ktos wymyslil - z pewnoscia nie po to, zeby go zewrzec do wyjscia z reglera. jak glowa boli to sie jej nie obcina :D

co do obrotow to zorganizuj sobie cyfrowy miernik obrotow i porownaj jego wskazania z tym co pokazuje Ci obrotek. dodatkowo zmierz jakie jest napiecie zasilajace na wejsciu do obrotomierza. czarny to +, zielony to masa.

magneto 19.02.2024 16:07

Cytat:

Napisał szynszyll (Post 846040)
jak sie ma spadki napiec na instalacji to sie je diagnozuje i usuwa a nie odlacza kabelek :) po cos go ktos wymyslil - z pewnoscia nie po to, zeby go zewrzec do wyjscia z reglera. jak glowa boli to sie jej nie obcina :D(...)

A czy ja gdzieś napisałem o obcinaniu czegokolwiek ? Ktoś ten czarny zaprojektował w starszych TA600 - ja miałem z końca produkcji i w nim ani fizycznie, ani w manualu tego czarnego nie było. Ktoś potem doszedł do wniosku, że jest... na ciul potrzebny :) . Zamówiłem, przyszedł stary typ, miałem odsyłać, ale tak było szybciej i moim zdaniem lepiej. Kończę, bo trochę OT wyszło...

dominikon 04.03.2024 19:41

Dzisiaj wymieniłem wszystkie cewki, impulsatory i króćce linek ssania w gaźnikach (bo ciągle gdzieś mi z tyłu głowy jeszcze to zasilanie paliwem nie daje spokoju do końca - tutaj chciałem podziękować wd60 za kapitalną robotę).
Pojechałem na próbę i okazało się, że jest ch....o ale stabilnie - żadnej zmiany. Już od pierwszych metrów widziałem po obrotomierzu, że nie jest tak jak ma być. W tych okresach kiedy obrotek świruje widać od razu że ta wskazówka wyjątkowo chętnie pnie się w górę skali mimo iż tego nie słychać po obrotach silnika. Wróciłem i zacząłem pruć instalację. Zobaczymy czy coś znajdę.
Mam jedno pytanie i zauważyłem jeszcze jedną rzecz.
1. Czy np. źle podpięte jakieś akcesorium jak grzane manetki, woltomierz czy ładowarka telefonu może aż tak mocno wpływać na instalację?
2. Zauważyłem jeszcze, że od jakiegoś niedługiego czasu woltomierz który mam założony na kierownicy czasami zamiga 3-4 razy i później znów jest w porządku przez jakiś czas. Woltomierz jest wpięty do wiązki od grzanych manetek które były już założone jak kupiłem Afrykę.

Dubel 04.03.2024 20:07

Spróbuj podmienić moduł zaplonowy

R2D2 04.03.2024 21:24

Cytat:

Napisał dominikon (Post 847394)
Dzisiaj wymieniłem wszystkie cewki, impulsatory i króćce linek ssania w gaźnikach (bo ciągle gdzieś mi z tyłu głowy jeszcze to zasilanie paliwem nie daje spokoju do końca - tutaj chciałem podziękować wd60 za kapitalną robotę).
Pojechałem na próbę i okazało się, że jest ch....o ale stabilnie - żadnej zmiany. Już od pierwszych metrów widziałem po obrotomierzu, że nie jest tak jak ma być. W tych okresach kiedy obrotek świruje widać od razu że ta wskazówka wyjątkowo chętnie pnie się w górę skali mimo iż tego nie słychać po obrotach silnika. Wróciłem i zacząłem pruć instalację. Zobaczymy czy coś znajdę.
Mam jedno pytanie i zauważyłem jeszcze jedną rzecz.
1. Czy np. źle podpięte jakieś akcesorium jak grzane manetki, woltomierz czy ładowarka telefonu może aż tak mocno wpływać na instalację?
2. Zauważyłem jeszcze, że od jakiegoś niedługiego czasu woltomierz który mam założony na kierownicy czasami zamiga 3-4 razy i później znów jest w porządku przez jakiś czas. Woltomierz jest wpięty do wiązki od grzanych manetek które były już założone jak kupiłem Afrykę.

Sprawdź czy masz dobrze i ciasno założone konektory na zasilaniu cewek zapłonowych , na tych z lewej strony silnika.

dominikon 05.03.2024 10:05

Dzięki, przy wymianie cewek sprawdzałem poprawność założenia konektorów i ich ciasne połączenie - wszystko wydaje się być tutaj w porządku. Zaraz idę do garażu i szukam dalej.

dominikon 07.04.2024 19:49

Cześć po przerwie.
Pojeździłem, poobserwowałem, posprawdzałem i powymieniałem.
Mam kilka nowych spostrzeżeń i raz jeszcze nawiążę do mojego problemu - może teraz to co zauważyłem jeszcze kogoś nakieruje co może być przyczyną mojego problemu z Afryką.

Podmienione na inne - impulsatory, cewki, nowy AKU, dorobione mosiężne króćce ssania, założony regulator od 1100XX, pomierzone napięcia na przewodach fazowych z prądnicy wg zaleceń Szynszyla - jest ok, posprawdzane oporności przewodów, przejścia pomiędzy modułem a wszystkimi cewkami (wszystkie przewody), posprawdzane masy oraz ładowania.

Co nowego zauważyłem? Zjawisko jest totalnie losowe - nie ma znaczenia temperatura otoczenia, wilgotność itp. Czasami odpalam moto i jest dobrze od samego początku jazdy. Czasami jednak na początku po odpaleniu jest źle (teraz już od razu widzę/słyszę nieznacznie ale jednak błędne wskazania obrotomierza) i ni z tego ni z owego podczas jazdy Afryka sama z siebie zaczyna działać poprawnie - silnik pracuje równo, regularnie, czysto, chce jechać, przyjemnie go słuchać. Wydaje mi się, że sama jazda jakoś znacząco nie różni w chwilach "dobrych" i "złych" ale dźwięk wydaje mi się przyjemniejszy gdy jest okej chociaż może to siła sugestii. Czasem też bywa odwrotnie - początek jazdy dobry a później w trakcie jazdy Afra ma focha i obrotek świruje i wskazówka pnie się do góry skali nazbyt chętnie.

Dzisiaj zrobiłem ze 120 km i obrotomierz nie wskazywał poprawnie niemal całą trasę. Zatrzymałem się na kawę i po 10 min odpalam moto - wszystko jak ręką odjął. IDEAŁ!
Zauważyłem jeszcze, że zjawisko nie jest "zero-jedynkowe". To nie tak, że albo jest dobrze albo źle - dla mnie tym wyznacznikiem jest V bieg i 90 km/h - jak jest dobrze to mam 4200 obr., jak źle to 5500 obr. ale bywają (i naprawdę potrafię to już zauważyć czasami) - takie stany pośrednie i np. przy tej prędkości obrotek pokazuje mi ok. 4800 obr. No magia, choć te przypadki zdarzają się rzadko.

Za półtora tyg. będę mieć nowy moduł zapłonowy w UK więc to jeszcze ostatnia rzecz jaką będę chciał podmienić i sprawdzić.

Ten dzisiejszy przypadek opisany akapit wyżej daje mi do myślenia. Nie zrobiłem nic dzisiaj oprócz odpalenia moto po kilkuminutowej przerwie i wszystko wróciło do właściwego stanu (nie ruszałem ssania, kranika i niczego innego). Czy to może być wina rozrusznika lub przycisku na kierownicy do jego uruchamiania albo samej stacyjki? Wcześniej kilka razy podczas wycieczki też stawałem i gasiłem moto ale dopiero za ostatnim razem już niemal pod domem wszystko zaczęło być jak trzeba.

Głupi jestem od tego wszystkiego ale jeszcze walczę!

Dubel 07.04.2024 20:04

Nadal stawiam na modul, powyzsze spostrzezenia przekonuja mnie w tej mysli

dominikon 07.04.2024 20:30

Oby tak było...
Moduł mam juz kupiony - brat przywiezie mi go z UK 18-go kwietnia.

dominikon 24.04.2024 20:38

Nowy moduł zapłonowy zamontowany do moto kilka dni temu. Wczoraj pogoda pozwoliła i zrobiłem pierwszego próbnego "szlifa" ok. 50-60 km. Póki co jest przepięknie - obrotomierz super, moto jezdzi świetnie. Zobaczymy po dłuższym użytkowaniu - ostatnio jeszcze na starym module zrobiłem tripa 600 km i tez było dobrze. Mam nadzieje jednak, że tym razem już na dobre pożegnałem problemy z obrotomierzem i niedomaganiem samego motoru. Pozdrawiam i dziekuje Wam wszystkim za całą pomoc, wskazówki i chęć podsyłania czesci (szczegolne podziękowania dla Bałtroka i Szynszyla). Dam znać dla potomności czy problem na pewno zażegnany jak trochę więcej pojeżdżę. Dzieki raz jeszcze za każdą pomoc Panowie.

$zwagier 25.04.2024 05:48

Też miałem problem z obrotomierzem, pisałem posta nawet... Nic nie pomogło, dopiero gdy rozbierałem moto do gołej ramy, złożyłem to naprawiło się, moto przestało też dusić się bo i takie objawy miewałem. U mnie nie był winny moduł zapłonowy, podmieniałem z drugiej AT, dalej miałem te objawy, co pomogło? Ciężko stwierdzić kurde, było i ni ma.

dominikon 28.04.2024 10:36

No i się wkur... do łez.
Wróciło na nowym module!

Bałtrok 28.04.2024 11:06

No to lipa w #%uj.
Taki mam pomysł, przedzwoń instalacje po jeździe. Poże któryś przewód jest w takim stanie, że po zlapaniu temperatury coś nie styka.

szynszyll 28.04.2024 13:19

1 Załącznik(ów)
wiazka, pesel, krasnale. przypomnij mi jaki to model i rok. na moj rozum pada Ci jeden cylek i sie pojawia. Druga koncepcja to stara wiazka i pojawiajace sie zmiany rezystancji tam gdzie ich byc nie powinno.

przynajmniej modul wykluczyles - a na serio - ktos nie glupi z przenosnym oscyloscopem z pamiecia i szukac w czasie jazdy. uklad nie jest skomplikowany.

p.s. ide o zaklad, ze wiem :D przekaznik pompy paliwa sie wyglupia, bo:

- uslyszales glosniejsze cykanie, ktorego nie bylo
- obrotek idzie w obwodzie stycznika pompy
- potem idzie to na jedna z cewek zaplonowych

wg mnie obwod stycznika, lub sam stycznik nawala, obrotek dostaje niewlasciwe napiecie i szaleje a na wygenerowanie zdrowych iskier na cylku brak mocy.

I tu pytanie za 100%: zmieniales stycznik pompy?

a ze ladowanie glowne miales uwalone to fakt i to tez pewno nie pomaga

Kazmir 28.04.2024 23:19

Coś długo trwa szukanie usterki:confused: Zaraz będzie rok w listopadzie.
Nie chaos tylko kolejne kroki w celu wykluczenia pewnych części.

Na tym przewodzie wisi cewka zapłonowa, obrotomierz i przekaźnik pompy paliwa.

1. Odłączyć obrotomierz (przy zegarze) na czas próby można podpiąć miernik na przewodzie zapłonowym, abo kupić obrotomierz za grosze https://allegro.pl/oferta/licznik-mo...2-9c4fc28ba0c4
2. Zmostkować przekaźnik pompy paliwa - obserwować.
3. Wypiąć przewód z cewki ten który idzie do obrotomierza i podpinać go po kolei do innych cylindrów - obserwować.
Jak to nic nie da szukamy dalej, ale innych winnych;)
Jeśli nie ma poprawy w punkcie 1 podłączamy z powrotem i testujemy punkt 2. itd.

Jest jeszcze jeden pomysł, ale to jak wyczerpiesz możliwości;) Na razie do listopada daleko. Tak, że działaj w spokoju;):)

szynszyll 29.04.2024 07:25

To troche jak robic dziecko przez telefon ale 'cuś tak czuje'....

$zwagier 29.04.2024 16:09

Może trochę głupi trop, ale czy to może być zależne od napięcia? Ja zauważyłem u siebie takie skoki obrotka gdy padał mi regulator, za wysokie napięcie było. Wymieniłem regla, dalej miałem niby problem z obrotkiem ale w dodatku nieraz przy mocnym odwinięciu gazu dusił się. Przy składaniu moto poprawiłem wszędzie masę, całą wiązkę prześledziłem jak była na wierzchu, stycznik pompy papierem ściernym przeczyściłem i problemy znikły.

dominikon 29.04.2024 21:29

Cytat:

Napisał Bałtrok (Post 851626)
No to lipa w #%uj.
Taki mam pomysł, przedzwoń instalacje po jeździe. Poże któryś przewód jest w takim stanie, że po zlapaniu temperatury coś nie styka.

Tylko, że to zupełnie nie ma związku z temperaturą - czasami jest okej od początku jazdy, a czasami właśnie zachce się Afryce jechać np. po 150 km jak już wszystko jest ładnie rozgrzane. Tak więc wydaje mi się, że poprawne działanie moto nie jest uzależnione od temperatury otoczenia/motocykla. Niemniej dzięki za trop.

Cytat:

Napisał szynszyll (Post 851641)
wiazka, pesel, krasnale. przypomnij mi jaki to model i rok. na moj rozum pada Ci jeden cylek i sie pojawia. Druga koncepcja to stara wiazka i pojawiajace sie zmiany rezystancji tam gdzie ich byc nie powinno.

przynajmniej modul wykluczyles - a na serio - ktos nie glupi z przenosnym oscyloscopem z pamiecia i szukac w czasie jazdy. uklad nie jest skomplikowany.

p.s. ide o zaklad, ze wiem :D przekaznik pompy paliwa sie wyglupia, bo:

- uslyszales glosniejsze cykanie, ktorego nie bylo
- obrotek idzie w obwodzie stycznika pompy
- potem idzie to na jedna z cewek zaplonowych

wg mnie obwod stycznika, lub sam stycznik nawala, obrotek dostaje niewlasciwe napiecie i szaleje a na wygenerowanie zdrowych iskier na cylku brak mocy.

I tu pytanie za 100%: zmieniales stycznik pompy?

a ze ladowanie glowne miales uwalone to fakt i to tez pewno nie pomaga


To RD07, rok produkcji 1993 - z rynku austriackiego.
Nie zmieniałem stycznika pompy.
Twój pomysł Szynszyl wydaje się być naprawdę trafiony! Faktycznie słyszałem cykanie przekaźnika pompy. Zamówiłem już używany oryginał z Alle lecz poszukam jeszcze czegoś innego jutro w pracy (czy może być zastosowany jakiś inny zamiennik z innego moto jak np. z GoldWinga czy CBR bo wygląda podobnie - https://allegro.pl/oferta/przekaznik...50-15159103341)

Szynszyl - jak diagnoza jest trafiona, a naprawdę wydaje się, że teraz to może być to, to jestem Twoim wielkim dłużnikiem. Postaram się jakoś odwdzięczyć albo osobiście albo przez naszego wspólnego kolegę Jarka - Guliwera od starych Super Tenerek.

Kazmir, jak podmiana przekaźnika pompy nie pomoże to rozpocznę procedurę podaną przez Ciebie. Póki co mam trochę ograniczone możliwości czasowe więc zacznę od prostszych i szybszych czynności - jak to nie pomoże to sprawdzam wg Twojej rady. Bardzo Ci dziękuję choć wolałbym zamknąć temat przed listopadem ;-)

Kazmir 29.04.2024 22:11

1 Załącznik(ów)
Cytat:

Napisał dominikon (Post 851726)
Kazmir, jak podmiana przekaźnika pompy nie pomoże to rozpocznę procedurę podaną przez Ciebie. Póki co mam trochę ograniczone możliwości czasowe więc zacznę od prostszych i szybszych czynności - jak to nie pomoże to sprawdzam wg Twojej rady. Bardzo Ci dziękuję choć wolałbym zamknąć temat przed listopadem ;-)

Uparty jestes i nie :oldman::) Odkąd jestem tu na forum staram się diagnozować tak, żeby ludzie nie wydawali kasy niepotrzebnie na zakup części. Kilka osób o tym się przekonało, ale pewnie już zapomnieli:(

Po co kupować na podmianę przekaźnik, jak go można wyeliminować z gry?
W sumie jak teraz kupisz części dublery to pewnie za perę lat sprzedasz i zarobisz:)

szynszyll 30.04.2024 10:28

Luz. Nie napisalem nic wiecej co napisaliby inni - glownie Kazmir :)

dominikon 18.05.2024 21:22

1 Załącznik(ów)
Cześć ponownie. Problem ostatecznie rozwiązany. Okazało się coś zupełnie innego, a na trop naprowadził mnie cały wpis dot. iglic w gaźnikach. Po przeczytaniu tamtego wątku pomyślałem, że sprawdzę czy nie nie są pomylone dysze w gaźnikach (przód z tyłem jak mają różne rozmiary). Wybebeszyłem gaziory i okazało się, ze miałem założone dysze z zestawu naprawczego do XRV 1996-1999 czyli po 115 zamiast 118 i 120 (moja RD07 jest z 1993). Pewnie dlatego na wolnych chodził jeszcze dobrze ale górę miał taką jak mu się podobało i nierzadko było zbyt ubogo. Później połączyłem to również z działaniem silnika w kosie spalinowej ;-) jak mi się kończy paliwo podczas koszenia i "zasysa" już nieco powietrza z paliwem to silnik kręci się dużo wyżej - w Afrze myślę, że mogło być podobnie i stosunek powietrza do paliwa był zbyt duży i myślę, że stąd te dziwne odchyłki obrotka. Założyłem właściwe dysze, wyregulowałem gaźniki i od 800 km mam pięknie, miękko i przyjemnie pracujący silnik, z większą dynamiką i zawsze poprawnie wskazujący obrotomierz w motocyklu. Mój problem ostatecznie zamknięty. Dzięki raz jeszcze Wam wszystkim za każdą pomoc.

szynszyll 18.05.2024 21:39

cieszę się Twoim szczęściem. Jako komentarz napiszę tylko:

120÷115=1,04
118÷115=1,02

Bałtrok 18.05.2024 21:49

Cytat:

Napisał dominikon (Post 853258)
Cześć ponownie. Problem ostatecznie rozwiązany. Okazało się coś zupełnie innego, a na trop naprowadził mnie cały wpis dot. iglic w gaźnikach. Po przeczytaniu tamtego wątku pomyślałem, że sprawdzę czy nie nie są pomylone dysze w gaźnikach (przód z tyłem jak mają różne rozmiary). Wybebeszyłem gaziory i okazało się, ze miałem założone dysze z zestawu naprawczego do XRV 1996-1999 czyli po 115 zamiast 118 i 120 (moja RD07 jest z 1993). Pewnie dlatego na wolnych chodził jeszcze dobrze ale górę miał taką jak mu się podobało i nierzadko było zbyt ubogo. Później połączyłem to również z działaniem silnika w kosie spalinowej ;-) jak mi się kończy paliwo podczas koszenia i "zasysa" już nieco powietrza z paliwem to silnik kręci się dużo wyżej - w Afrze myślę, że mogło być podobnie i stosunek powietrza do paliwa był zbyt duży i myślę, że stąd te dziwne odchyłki obrotka. Założyłem właściwe dysze, wyregulowałem gaźniki i od 800 km mam pięknie, miękko i przyjemnie pracujący silnik, z większą dynamiką i zawsze poprawnie wskazujący obrotomierz w motocyklu. Mój problem ostatecznie zamknięty. Dzięki raz jeszcze Wam wszystkim za każdą pomoc.

Super, teraz możesz jeździć ze spokojną glową.

Kazmir 18.05.2024 22:28

Cytat:

Napisał szynszyll (Post 853259)
cieszę się Twoim szczęściem. Jako komentarz napiszę tylko:

120÷115=1,04
118÷115=1,02

Szynszyll, co ja mam napisać w komentarzu?

Napisz na priv co o tym sądzisz?

szynszyll 19.05.2024 03:17

Ja nie muszę z tego robić tajemnic - opisywane objawy nijak się mają do wymiany dysz. Zbieg okoliczności bądź przy wymianie dysz ruszył kolega niesprawnym konektorem - przerwana wiązką i zaczęło działać. Rd07a na silniku ma wybite rd04 jak każda inna od początku do końca produkcji. Na 115x2 pojedzie i ta z 1990 i ta z 2002. NTV650 Devil ma dwie takie same dysze i sobie chwali. Kolega zadowolony - to najważniejsze. AT co ostatnio robiłem to była rd04 z gaziorami rd07. Podobno wszystko z nią ok. I nie jedna taka jeździ.

dominikon 19.05.2024 06:00

Ech, czyli rozumiem, ze pozostało mi tylko czekać aż "to" wroci i dalej szukać... P.S. Zanim wyciągnąłem gaźniki to podmieniłem przekaźnik pompy paliwa - nic się nie zmieniło i raz było okej a za chwile już lipa. No nic poki co jeżdżę i ciesze się tym jak moto pracuje.

szynszyll 19.05.2024 06:14

najgorszy rodzaj usterki tj. pojawia sie i znika - i jak to diagnozowac. moj ojciec, ktory cale zycie zawodowe byl serwisantem RTV mowil na takie przypadki 'ale zagrycha'. w PRL walilo sie piescia w telewizor i przez chwile dzialal :(

p.s. ostatnio robilem trampka 1999 w ktorym przerwala sie miedziana linka przewodu od gaszenia. z wierzchu zero oznak - po zdjeciu izolacji okazalo sie, ze splot juz sie ze soba nie laczy. to sa motocykle zabytkowe i pomimo swojej dzielnosci i jakosci trzeba je restaurowac a nie serwisowac.

zrobic wyprowadzenia rownolegle w kluczowych miejscach + przenosny oscyloskop z pamiecia. zrobic przebiegi napiec na poprawnej pracy i po wystapieniu problemu i wyjdzie w ktorym miejscu jest problem. multimetr tu nie wystarczy.

Bałtrok 19.05.2024 11:21

A może coś bolało gaźniki i po sprawdzeniu i ponownym złożeniu przestało?
Trzymam kciuki, żeby tak było i już problem był zażegnany

majo 20.05.2024 13:47

Wypnij pompę.

slowikmichal 21.05.2024 09:45

Cytat:

Napisał dominikon (Post 853258)
Cześć ponownie. Problem ostatecznie rozwiązany. Okazało się coś zupełnie innego, a na trop naprowadził mnie cały wpis dot. iglic w gaźnikach. Po przeczytaniu tamtego wątku pomyślałem, że sprawdzę czy nie nie są pomylone dysze w gaźnikach (przód z tyłem jak mają różne rozmiary). Wybebeszyłem gaziory i okazało się, ze miałem założone dysze z zestawu naprawczego do XRV 1996-1999 czyli po 115 zamiast 118 i 120 (moja RD07 jest z 1993). Pewnie dlatego na wolnych chodził jeszcze dobrze ale górę miał taką jak mu się podobało i nierzadko było zbyt ubogo. Później połączyłem to również z działaniem silnika w kosie spalinowej ;-) jak mi się kończy paliwo podczas koszenia i "zasysa" już nieco powietrza z paliwem to silnik kręci się dużo wyżej - w Afrze myślę, że mogło być podobnie i stosunek powietrza do paliwa był zbyt duży i myślę, że stąd te dziwne odchyłki obrotka. Założyłem właściwe dysze, wyregulowałem gaźniki i od 800 km mam pięknie, miękko i przyjemnie pracujący silnik, z większą dynamiką i zawsze poprawnie wskazujący obrotomierz w motocyklu. Mój problem ostatecznie zamknięty. Dzięki raz jeszcze Wam wszystkim za każdą pomoc.

A jak spalanie się ma na 100km ? Jaki masz filtr powietrza i wydech?

Wysłane z mojego SM-S901B przy użyciu Tapatalka

dominikon 23.05.2024 22:10

Teraz spalanie ok. 5,5-6,0 litrów na 100 km (było mniej - zwykle ok. 4,8-5,0). Filtr powietrza nawy Hilton. Wydech Arrow Dakar.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 08:32.

Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.