![]()  | 
	
		
 Na pogode wpływu nie mamy.... 
	Co będzie to będzie  | 
		
 Walczę z Szefem ale 2 miechy...ciężko. do 22.04 dam znak. AT gotowa. 
	 | 
		
 Co do pogody to chyba gorzej niż ten koleś nie będziemy mieć ;) 
	http://www.youtube.com/watch?v=dVmZAUvfplQ On jechał chyba w maju...  | 
		
 Całe szczęście że mam doświadczenie. Narty zostawię e Ałtajsku, jakby kto p[otrzebował 
	 | 
		
 Halo maładcy, jakie macie mapy te papierowe i inne? 
	 | 
		
  | 
		
 My mamy taką jak Gancek, jeszcze drogową Gizi Map 1:2 000 000, czekam na dwie nawigacje ( Garmina Montanę 650 i Garmina Oregon 450) z wgranymi mapami na Rosję i Mongolię.  
	Namiary-Nawigacje Paragraf tel. 713417544. Pozdrówka. P.S. No i czekamy, kiedy w końcu zniknie to p------e białe g.....!!!:mur::dizzy::mad::mad:  | 
		
 Z ruskimi to sobie poradziłem, ciekawi mnie czy navi na Mongolie ma jakiś większy sens niż kożystanie z world, albo basemap? Wiesz coś na ten temat? 
	 | 
		
 Nie mam zielonego pojęcia. I tak bardziej liczę na te papierowe. Navi to raczej dodatkowe zabezpieczenie, zobaczymy też jak będzie działać Birds Eye. 
	 | 
		
 Na Rosje i Ukraine świetny jest Autosputnik chodzi dobrze na Larku 35 AT. 
	Dobrze prowadzi w dużych miastach. Na Mongolie też nastawiam się na papierową mape.  | 
		
 Navigacja , GPS z wbitymi punktami miast, stacji benzynowych to podstawa w mongoli. Bez GPSa to bladzenie po omacku, jak masz duzy zasieg na baku to jest przygoda,ale jak maly zasieg,to ... tez przygoda.Ale wtedy  trzeba miec wiecej czasu. 
	 | 
		
 Mam w sumie 40 litrów paliwa, czyli na jakieś 750 km jazdy więc jakoś damy rade ;) 
	 | 
		
 Robił kto jakieś porównanie map? Czy jest dostępna tylko jedna, najlepsza? 
	 | 
		
 Gadałem, ale on Mongolię zna na wylot i w dupie ma mapy wszelakie. Pewnie ma rację, ale jednak wolę mieć ogólne wyobrażenie o przestrzeni. 
	 | 
		
 Z map to masz Gizi Map i Reise. 
	Gizi 1-2 000 000 dokładniejsza, więcej ścieżek, więcej zaznaczonych rzek i dróg, nazwy z dwóch językach (jeden w cyrylicy), nazwy rzek parków narodowych, nie ma zaznaczonych stacji benzynowych które są wyszczególnione w Reisa (1-6 000 000, ma dodatkowo numery dróg, i najważniejsze miejsca godne zwiedzenia). Warto mieć obie bo wzajemnie się uzupełniają. Jak będę w przyszłości w Mongolii to będę się opierał na Gizi.  | 
		
 Dzięki, Majo, a może któren chce opylić jaką? 
	 | 
		
 Putschatek (jak to pięknie brzmi) może byś coś jeszcze wykminił w kwestii południowych stanów? 
	 | 
		
 Mam skany rosyjskich atlasów. Odezwijcie się na priv kto potrzebuje. 
	Ja planuje nawigacje w trochę inny sposób który jak do tej pory mi się sprawdził. Korzystam z telefonu z wgranymi różnymi aplikacjami między innymi trekbuddy i osmand. W trekbuddy mam podkłady z różnych map, lecz doświadczalnie mogę stwierdzić że w Rumunii czy Rosji najlepiej sprawdzają się Bing Maps (http://www.bing.com/maps/) oraz Open Street Maps. W Karelii czy Chybnach tam gdzie google pokazywało zieloną plamę obie miały nawet nazwy uliczek we wioskach. Do tego zapisane ślady GPS innych podróżników np. z Wikiloc (http://pl.wikiloc.com/wikiloc/view.do?id=1190981). Jak ktoś coś ma niech da znać.  | 
		
 Mam ksero atlasu 1:1 000 000 . Można  z tego zrobić ponownie ksero bo jakość jest ok i poskładać to w książkę . Trochę zabawy ale atlas dosyć dokładny z zaznaczonymi stacjami benzynowymi . Mogę podesłać do zrobienia odbitek .  
	GPS polecam jak najbardziej by chociaż wiedzieć gdzie się jest w danym momencie . Zgubić drogę w Mongolii jest bardzo łatwo . Z tankowaniem raczej problemów nie ma. Śmiało coś traficie co 300 km , no chyba , że chcecie jechać bezdrożami na przełaj i świadomie omijać wioski . Na południu są większe odludzia i awaryjnie bańkę można zabrać ( nam się nie przydała ) . My jechaliśmy praktycznie 99% trasy na bazie nawigacji .  | 
		
 Panowie kurcze... a kawałek papierowej mapy, ekierka, busola, słońce lub gwiazdy...?! TEN zestaw jeszcze działa i zapewniam że się nie psuje.. ;)  
	Normanie korzystam z garmina ale jak braknie mapy, włączam kompas, oglądam się wokół siebie, jedno spojrzenie na gwiazdy i... jeszcze nie zabłądziłem. Organizować szkolenie? :P  | 
		
 Pirania a ile trzeba kumysu wypić by w dzień gwiazdy zobaczyć :D 
	 | 
		
 Cytat: 
	
 Co do nawigacji po gwiazdach i samej papierowej mapie. Znam takie urządzenie i umiem się nim posługiwać. Zresztą przy mojej metodzie nawigacji elektronika dają mi tylko dwie rzeczy - moją pozycję i to że nie muszę się bawić z tonami papieru. Niemniej jednak w sytuacji gdy mówimy o gruntowych drogach, bez znaków drogowych i orientacyjnych mapach mapach w skali 1: 1000 000 nawigacja robi się mocno czasochłonna. Wolę napawać się widokami i cieszyć jazdą po bezdrożach.  | 
		
 http://duzakasa.pl/mongolia.html   
	Od Tashanty do Achit Lake trasę rysowałem. Od Achit Lake jest ślad z nawigacji . Kończy się gdzieś za Smoleńskiem . UB I Irkuck widać jak na dłoni ślad . Przełącz na satelitę o mocno przybliż .  | 
		
 Cytat: 
	
 Elektronika jest super a papier daje pewność że się znajdę, chociaż nie zawsze chcę..  | 
		
 ......... 
	 | 
		
 Cytat: 
	
  | 
		
 ......... 
	 | 
		
 Witam, 
	Ponowne pytanie o chętnych na wypad do Mongolii. Ruszamy 3 lub 4 tydzień czerwca, planujemy transport motocykli lawetą. Na miejscu spędzamy 3 tygodnie i powrót. Jest nas dwoje, profil jazdy - turystyczny, jedziemy na Trampkach. Mogę zabrać jeszcze 1 lub 2 motocykle. Termin robi się napięty, trzeba się szybko decydować :) Dla konkretnie zainteresowanych podam szczegóły na PW.  | 
		
 Podbijam - czas goni, a chętnych nie ma, to tylko 3 tygodnie :) Ktokolwiek... ? 
	 | 
		
 My lecimy ale na moto całą trasę. 
	 | 
		
 Mongolia 2013 
		
		
		Cytat: 
	
 Czekam na szczegóły Przemek 602 660 537  | 
		
 Tomek, znasz konkretną datę, czy tak jak podałeś...przedział czasowy? 
	 | 
		
 Bajrasz, pogodziłeś się z Panem Bogiem, eeee...z księdzem? Bo ja chyba pierwszy w kolejce ;) 
	 | 
		
 No właśnie nie do końca... i liczę trochę na dobrą forpocztę;) 
	 | 
		
 Data jest mozliwie konkretna :) start na miejscu planujemy 23, lub 30 czerwca (raczej ta druga data) , +/- 1 dzień na samolot. 3 tygodnie na miejscu. Konkretność dat jest gwarantowana możliwościami urlopowymi. 
	 | 
		
 Niestety. komak musi odpuścić.Życzę udanej wyprawy.Czekam na relacje.powodzenia. 
	 | 
		
 Dołączę do grupy. Kierunek Mongolia 
		
		
		Witajcie. Czytam posty na temat wyprawy do Mongolii w tym roku i nie potrafię znaleźć konkretnych dat. 
	Ja mam wolne od 29 czerwca do połowy sierpnia i chętnie dołączę do ekipy, która jedzie w tamte strony na kołach... E  | 
		
 My robimy całą trase na kołach w 4 motocykle. 
	Start 08 czerwca Powrót 14 lipca Po majówce załatwiamy wizy.  | 
		
 My natomiast wyjeżdżamy około 5 czerwca i powrót też około 14 lipca, 2 motocykle.Po majówce też będziemy załatwiali wizy. 
	Gdzie wy załatwiacie wizy?  | 
		
 Mongolską bezpośrednio w ambasadzie w Warszawie a rosyjską najparawdopodobniej biznesową przez pośrednictwo. Mam jakieś namiary ale jeszcze się nie kontaktowałem. 
	 | 
		
 Śpieszcie się z ruskimi Biznesowymi bo to trwa! 
	 | 
		
 Chciałem ze smutkiem poinformować, że nasza wyprawa do Mongolii w tym roku nie dojdzie do skutku. Dwa lata przygotowań w jednej sekundzie trafił szlag. Laweta, auto, motocykle, ubezpieczenia, szczepienia i wszystkie wizy- wszystko już przygotowane i opłacone... Niestety, 25. 06 jadąc do pracy motocyklem, zbyt późno zauważyłem jadący bez świateł samochód... Wstrząs mózgu, rany tłuczone goleni, złamanie II kości śródręcza prawego, stłuczenie prawego barku i co gorsza uszkodzenie większości więzadeł w prawym kolanie... Czekam teraz na kolejne konsultacje, kolejne zabiegi, bo przecież nie wyobrażam sobie życia bez jeżdżenia na nartach i bez motocykli... Także, jeżeli wszystko będzie szło dobrym torem- wgajanie się przeszczepów i rehabilitacja, to wyjazd do Mongolii będzie miał miejsce w 2014 roku.<?xml:namespace prefix = o ns = "urn:schemas-microsoft-com:office:office" /><o:p></o:p> 
	Pozdrawiam serdecznie<o:p></o:p>  | 
		
 Wiem co czujesz. Miałem podobnie. Pojechałem dwa lata później (tyle potrzebowałem). I ten wyjazd dawał mi siłę do rehabilitacji. Wszystko przed Tobą. Powodzenia! 
	 | 
		
 Cytat: 
	
  | 
		
 Trzymaj się i nie trać wiary :Thumbs_Up: 
	Ta Mongolia coś takiego ma, ja również tuż przed wyjazdem do Mongolii uszkodziłam bark na enduro i dopiero teraz po dwóch latach jadę..... ....Ty też pojedziesz :)  | 
		
 Jakaś klątwa ? Dwa tygodnie przed moim wyjazdem do Mongolii rzucili mnie na stół operacyjny i wycięli wyrostek . Z drugiej strony lepiej , że to zrobili fachowcy ,  a nie koledzy na stepie :D 
	Zdrowia i wytrwałości .  | 
		
 Szybkiego powrotu do zdrowia, szkoda że tak się stało, a jak byliśmy w Mongolii to myśleliśmy o was gdzie jesteście mieliśmy dzwonić ale nie było zasięgu. 
	Pozdrawiam.  | 
		
 bedzie dobrze! trzymam kciuki:Thumbs_Up: 
	 | 
		
 ......... 
	 | 
		
 Jakby ktoś był w potrzebie to tu są namiary na kolesia w Ułanbator który ma warsztat motocyklowy. Mówi po angielsku: 
	Tel: (976) 881 102 71 to w nawiasie to chyba kierunkowy, na miejscu dzwoniłem z polskiego telefonu bez tego numeru w nawiasie e-mail: slr_mgl@yahoo.com Pompe paliwową pasującą do Afriki dostałem od niego za darmo. Używana chińska ale dała rade.  | 
| Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 16:18. | 
	Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.