![]() |
Wręcz przeciwnie, dlatego że poruszałem się na 2 kółkach zimą!!!
|
Cytat:
Cytat:
A oprócz wit. B, REPEL'ów, i pasa cnoty, -jest coś ogólniej dostępnego i równie skutecznego? Czy takie inne środki (jak np. Autan) to tylko zbędny balast? :confused::Sarcastic: ________________ Oooo.. dzięki, -widzę że powyżej pojawiła się ciekawa propozycja! |
Pięknie napisane :bow:. Używanie Mugi i innych nie wyklucza ataku. Używałem - i miałem kilka ukąszeń (Etiopia). Najlepsze są jednak lokalne.
|
Ja w te tereny, biorę dodatkowo cienkie rękawiczki z membraną, kurteczkę typu paclite, długie spodnie, kapelusz z moskitierą, wysokie buty. Oczywiście stosuję miejscowe repelenty, ale po zmroku komarom i innym bzykom przestaje to przeszkadzać, a ja lepię się od wielu warstw tego paskudztwa. Mój ubiór wywołuje komentarze i niewyraźne uśmiechy wśród miejscowych, ale ja nie jestem pogryziony! Jak szwendaliśmy się zimą po Rosji, to na liczne pytania "pacziemu zimoj?" odpowiadaliśmy że wówczas nie ma meszek i komarów. Rozmówcy kiwali zazwyczaj głowami ze zrozumieniem.
|
Cytat:
|
Hehehe, oczywiście mozna nie wyznać się na miejscowych robaczkach i krzaczkach, poza tym miejscowe komary i meszki też nieuczone bywają. Mimo wszystko i zazwyczaj wolę lubrykanty ;)
|
Bardzo dziekuję za praktyczne porady. Zakupię ten 50% preparat, a na miejscu poszukam czegoś mocniejszego....
|
Cytat:
|
Cytat:
|
To ma być Tajlandia. Z tego co wiem na południu faktycznie jest OK., ale nastraszono mnie że na północy w okolicach Chang mai widziane były jakies latajace potwory. Lewar... Wieska własnie przeczytała Twojego posta, teraz nie ma żadnych szans na "turystyczne" zwiedzanie Pattayi...
Dziękuję Ci bardzo "przyjacielu"... |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 00:29. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.