Dziękuję Bozi, że nie musiałem kupić Voge czy inne coś. Ani z przymusu ani z chęci.
Cieszę się jednocześnie również szczęściem tych, którzy mają 'wybór'.

Z całą pewnością stoimy obecnie pod wieloma względami nad przepaścią i/oraz u progu duuuużych zmian. Szkoda tylko, że dzieci w Chinach nie będę się zachwycać piórnikami z europy ani gumkami do mazania.

nie ma USB w standardzie wiec ch... nic nie warte. a ja dre codziennie te ryżowe łożyska zrobione z gówna na których się już nikt nie podpisuje bo mu wstyd robić taki szmelc. LED, LCD, USB. reszta nie ważna. byle się świeciło i migało.

chinczycy nigdy nie doszli do jakosci 2-takt porownywalnej z japonia. honda 50ccm w wielu modelach jest legenda i na serii robi 100 tys km co jest nieosiagalne dla chinczykow. silniki 50ccm Yamaha Neos MBK sa legenda i mozna z nich wycisnac parametry zupelnie zwariowane. co do 125ccm to arcydzielo jakim sa silniki TZR/TDR/DT nie mialy konkurencji. w czasach kiedy japonia w wyscigach torowych wystawiala swoje niebywale 125ccm chinole tlukli sie palami po glowie i topili sasiadow w gnojowce. nie mam pojecia skad sie takie legendy biora. skad pomysl, ze to stojace po kolanach w wodzie tlsmszone chlopstwo ma dorownac maesterii technicznej japonii? nie ogarniam tego skad w ludziach takie przekonanie.

Jurek, to teraz pomyśl - jakby wszystko było cacy, to co byś robił? A tak nie masz czasu myśleć o głupotach ino tyrasz. ;)

ja tylko nie rozumiem dlaczego genialne jest plemie, ktore:

- nie odkrylo zadnego pierwiastka
- nie ma zadnej jednostki w ukladzie SI
- ma jednego laureata nagrody nobla
- nie potrafi zbudowac samolotu pasazerskiego
- nie ma wlasnego systemu operacyjnego PC
- nie bierze udzialu w sportach motorowych
- nie ma zadnego istotnego globalnie wynalazku
- nie ma zadnej liczącej sie globalnie uczelni
- jest na 72 miejscu PKB per Capita (serbia , bialorus)

a 90% sieci sra ogniem, ze geniusze, wiek chin i dominacja.

FZR1000 mialo 20 zaworow 40 lat temu - goscie sie do dzis do tego nawet nie zblizyli.
po prostu nie rozumiem gdzie ten 'przelom i geniusz'. co dostane chinskie to jest g...
nie ma rozkladowek OEM, nie ma instrukcji, nie ma oznaczen. w Hondzie czy Suzuki to nie problem: VIN, OEM, producent, parametry etc. w chinczykach burdel - patrze na strony ze wsparciem serwisowym. dramat. fani odpowiadają: kup na Temu. poza tym: ktory motocykl jest autorska chinska konstrukcja a nie kopia? ja nie znam. wszystko to jest ksero. z KTM, z BMW z japoni. geniusze a musza kopiowac.
tak wiem - robia świetne noże

Za tą dychę różnicy miedzy nowym trampkiem i chińczykiem to wolę jednak starego trampka, bez wyświetlaczy i świecidełek :haha2:.

Ty tak na serio? Chiny nie maja żadnego globalnego wynalazku?

Papier, druk, kompas czy proch to dla Ciebie może mało istotne wynalazki ale świat chyba twierdzi inaczej. Nie wiem czy jest sens komentować odniesienie do Nagrody Nobla czy odkrycia pierwiastków ale choćby taki fosfor wyodrębniony bodaj w 17 wieku przez Brandta to chinole dodawali do produkcji żeliwa w celu obniżenia temperatury topnienia 500 lat p.n.e.
Niestety musisz im wybaczyć bo tablica Mendelejewa powstała troszeczkę później więc nie mieli gdzie wstawić.

Sejsmograf, latawce, siatka geograficzna czy podstawy budowy statków dalekomorskich przez zastosowanie wodoszczelnych grodzi czy sterów kierunku to pewnie też zasługa kogoś innego. Szkoda rozwijać dalej bo mają tego mnóstwo. Nie maja systemu operacyjnego? Sprawdź na czym oparta jest cała administracja Chin a do tego wojsko etc. i zapewniam że nie jest to Windows.

Nie wiem co rozumiesz przez to że Chiny nie maja żadnej liczącej się globalnie uczelni ale wystarczy popatrzeć na ranking dostępny w necie żeby stwierdzić że w pierwszej pięćdziesiątce jest ich 6 a taka Japonia ma tylko 2 takie placówki Tokyo i Kyoto.

Liczenie PKB per capita jako jakiś globalny wyznacznik sprowadza się do tego że w czołówce masz Bermudy czy Wyspy Owcze. Wyjątkowo sensowny wskaźnik.

Nie to że jestem fanem Chin, ich pojazdów czy filozofii ale proponuję zdjąć klapki z oczu bo brak trzeźwego spojrzenia i obiektywizmu dość mocno zapanował ostatnio a to nie jest dobre zjawisko.

Wątek o chińskim motocyklu, tradycyjnie rozrósł się na watek o historii, kulturze i technologii.
Jak Japonia jest tak zaawansowana, to koszty produkcji, pozyskania materiałów, powinny być bardzo niskie i taki powiedzmy transalp powinien kosztować 30 tys zł ?
W jeden dzień byłem u Hondy bo żona chciała się przymierzyć do transalpa, a godzinę później oglądaliśmy tego voge.
Jak kobita zapytała o osłonę silnika, gmole, hanbary to doznała lekkiego szoku.
Po oglądnięciu voga pomysł na transalpa jej odszedł.
Voge też nie jest dla niej bo jest po prostu za duży, ale jako przeciętna motocykliska jeżdżącą po kilka tysięcy w roku wolałaby wydać pieniądze na chińczyka.

Drugi przykład tak poza tematem nowy drz4, z tą cena to też Japończyków trochę poniosło.

W Japonii właśnie tyle kosztuje.

W Ameryce chyba też ale pewnie nie mają takich podatków kołchozowych
https://www.motorcyclistonline.com/n...-look-preview/

Cena w Japonii to 1199000 JPY czyli koło 29 kpln bez upustów etc. To nie ich poniosło. ;)