![]() |
Ja byłem w tym roku na początku kwietnia. Riff spoko, w Atlasie trochę śniegu w wyższych partiach niekiedy nieciekawie ale ogólnie do przejechania. Ja zrobiłem około 70% offem. Potem Merzouga i w dól na południe Saharą jakieś 200km trasą bodaj nr 6 Scotta. Temperatury optymalne, w dzień do 30, 35 stopni, w nocy myślę około 5. Wracałem przez Marakesz i wybrzeżem.
Dodam, że całość wraz z dojazdem na kołach to 2 tygodnie (+weekendy). Na dojazd w obie strony musisz liczyć minimum 8 dni co na kołach jest trochę bezsensowne, monotonne i nużące (drugi raz już chyba by mi się nie chciało). Czyli w Maroko spędziłem jakieś 10 dni bez większej napinki ale dziennie musiałem zrobić od 200 do 500 km. Na szczęście nie miałem jakichś nieprzewidzianych sytuacji typu wymiana sprzęgła czy nawet guma. |
No więc wygląda na to, że plany trzeba przesunąć na początek wiosny. Ale wtedy to pewnie byłaby większa wyprawa. A może polecacie inne miejsce gdzie wcześniej pogoda dopisuje?
W najgorszym razie pozostanie kolejna runda na Błędowską :) Szybko i tanio a zimy wciąż niema :) |
Dawaj Lepi busa, i walim wiosną do Tunezji. Może będzie mniejszy i jest z deka bliżej :)
|
Cytat:
I czy mi się wydaje czy wizy znieśli do Tunezji w tym roku? |
Cytat:
Reszta posta bez zastrzeżeń :D |
Jezu, pisałem i chyba naraz o czymś jeszcze myślałem ;)
Miałem na myśli że z tego co czytam, to mniejszy syf niż w Maroku. Busa wynająć, choć przyczepa na hak też coś ino ja nie mam auta pod to. :) |
No teraz jaśniej :)
Auto z hakiem mam ale diagnosta powiedział, że nie poleca ciągać przyczep :D Chyba że jakiegoś dobrego spawacza zatrudnić :) |
Chętnie pojadę jeszcze raz do Tunezji bo to fajny kraj , a jak jeszcze znieśli wizy to jeszcze lepiej bo planować specjalnie nie trzeba. Osobiście zabrakło nam czasu na północ Tunezji, czasu to może źle powiedziane zaczęło być zimno .
PozdrawiaM |
Z Aten czy Triestu są promy..?
|
Choć wizy były upierdliwą formalnością , to od sierpnia tego roku , zostały definitywnie dla nas zniesione .
Jest fajna trasa , objechania całego kraju szutrami , Jeśli ktoś kuma włoski , to w tej książce znajdziecie wszystko , napisana przez włoskiego czarnucha , nie wiem czy ktoś ją przetłumaczył na inne języki . Na spokojne objechanie Tunezji ( bez zagłębiania się w Saharę ) , potrzeba 2 tygodnie , po łebkach można w tydzień , ale wtedy nie poczujesz klimatu , prawdziwa przygoda zaczyna się tam , gdzie kończą się komercyjne wycieczki i cywilizacja . Powodzenia . |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 19:00. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.