Dzięki za rady. Popróbuję z innym urzędem.

Proponuje inny urząd, też rejestrowałem niedawno nową AT, którą miałem na FV i żadnych problemów. Nawet żadnego zaświadczenia, że rejestrowałem ją w innym miejscu niż jestem zameldowany. Pani w okienku stwierdziła, na koniec że takie rzeczy to mogłaby robić cały dzień - co w domyśle oznacza, że dla niej to była prosta robota. Kolejny dowód na to jaki ten kraj jest w niektórych obszarach pojebany - widzimisie urzednika na porządku dziennym.

Zarejestrowałem w innym urzędzie.
ZERO problemów.
No rzesz kur...
Aż kwiatka kobiecie zaniosłem z tej normalności ...

No i jak nie pofatygujesz sie z dowodem rejestracyjnym do kierownika wydziału, który nie zarejestrował motocykla , to dalej tak będzie. Najgorsza jest niekompetencja i upór urzędników.

Wysłane z mojego SM-S911B przy użyciu Tapatalka

CRF 1100 AS 2024 - zakup
 

To jest upierdliwość polskich urzędów , kupiłem ostatnio przyczepkę w eu, nie mogłem zaraejestrować, bo weszło w Polsce nowe prawo i nowy wzór świadectwa homologacji, jak nie ma żywcem punktów ze tego wzoru to odsyłają z kwitkiem, chodzi o punkt m.in 018. Ale tyko w Polsce tego wymagają, bo w uni nie, ale jak kupisz w uni to może się okazać że tego punktu nie ma. Musiałem prosić o świadectwo homologacji zgodne ze wzorem, dopiero wtedy się udało
Kraków to norma na takie idiotyzmy, tu pracują urzędnicy ze specyficznym IQ

Nie wierzyłem w te historie z urzędów dopóki u siebie w rodzinie nie miałem kuriozalnej. Braciak wyleasingowal nowe Audi przez vwleasing. Dostał miękki dowód, który potem zaniósł do vwleasing i mieli mu załatwić z urzędu twardy bo są właścicielem auta. Ktoś zapomniał i mój brat też bo teraz dowodu nikt nie sprawdza. Wykupił normalnie auto z leasingu i przy okazji pierwszego badania technicznego po 3 latach zorientował się, że nie ma tego dowodu. Poszedł do urzędu u siebie (Łódź) aby zarejestrować auto na siebie. Powiedzieli mu, że twardy dowód nigdy nie został odebrany przez vwleasing z urzędu a teraz mu nie mogą go już wydać (nawet aby wydać i potem zabrać od razu znowu) no bo jest wystawiony na innego właściciela niż obecny (po wykupie auto stało się jego). I anulowali mu pierwszą rejestrację pojazdu czyli musiał go zarejestrować tak jakby auto było zupełnie nowe. Nowe czyli między innymi musi mieć homologację. Okazało się, że auto ma normę spalin euro6 a teraz jest chyba euro 6c i nie można tego zrobić chyba, że sam homologuje ten jeden egzemplarz (kuriozalny i gigantyczny kosztowo pomysł) lub napisze do ministra transportu o ‘odstępstwo od warunków technicznych pojazdu’ z tym że to ostatnie to nie jest dla norm spalin a raczej dla jakiś pojazdów ponadnormatywnych typu dźwigi czy inne. No i gościu był w kropce bo auto stało ponad rok i nie było perspektyw co z tym zrobić. Próbował jeszcze w 2 innych urzędach ale po tej anulacji nikt nie chciał mu pomóc. 3-letnie auto skazane na zgnicie pod drzewem… Wziąłem to auto od niego i w Warszawie zarejestrowałem od ręki…

Mam to na co dzień .
Nie musiał wyrejestrować pojazdu. Bez problemu vw leasing mógł odebrać dowód, nawet po sprzedaży auta. Musiało być inne dno :), w tym przypadku pewnie minął termin badania technicznego, a na miękkim dowodzie który stracił ważność nikt nie zrobi badania, a wk nie wyda dowodu jak nie ma badania. Koło się zamyka. Wtedy jest już problem.
W takich przypadku wk przerestrowuje pojazd na inne blachy i wtedy robi się przegląd, na ważnym pozwoleniu czasowym. Nie anuluję się rejestracji!
W Polsce jest obowiązek posiadania dowodu rejestracyjnego, ale nie musisz go mieć przy sobie. Ludzie zapominają odbierać dowód stały. Jak policja podczas kontroli to wyłapie to jest mandat i wcale nie mały. A już nie daj….bedzie szkoda, a jeszcze jak minął przegląd, dowód nieodebrany i szkoda całkowita to kumulacja nie do odkręcenia