Z tego co wiem, OC pokrywa szkody wyrządzone w związku z ruchem pojazdu którego dotyczy. Problem może być jak, w uproszczeniu, w momencie szkody przez prowadzącego było naruszone prawo. I to jest pole gdzie ubezpieczyciel szukał będzie dziury w całym. Pewnie wypłaci odszkodowanie ale może wrócić z regresem.
Uważam, że trzeba bezwzględnie mieć tym bardziej, że to kosztuje grosze a jedyna upierdliwość to przygotowanie motka do przeglądu.

tu się nie zgodzę, grosz do grosza i jest złoty szczególnie jak sie ma kilka pojazdów a to się robi spora kwota rocznie i OC drożeje co roku.

O ile wiem w terenie ofcjalnie jazda nie jest dozwolona w ogóle w tym dziwnym kraju więc nic z OC bo się wypna od razu ze nielegalnie sie jeździło.

mam zamiar tylko zrobić zgłoszenie na razie , nie rejestrować.

no to jest chore żeby triala ubierać w takie bzdety.

Spoko.

Nie życzę ale kiedyś przejedziesz kilometr po czarnym. Oby nie był to TEN kilometr. Dzisiaj nie jeździsz ale za rok to może się zmienić. Zresztą jak pisałem - nie chodzi o JAZDĘ po czarnym tylko o jakieś duperelkowe odcinki łączące.
Prawda jest jak d... :D

Radości z zabawki życzę.

dzieki! to jest faktycznie jak zabawka.

p.s.
nie bądźmy zbyt paranoiczni z tym ryzykiem.
Jak to powiedział założyciel McDonalda umowy/reguły są po to żeby je łamać ;)

No byłbym ostrożny z takim podejściem..:p Poćwicz na poczatek strzelanie ze sprzęgła..;)

Moja montesa ma OC i rejestracje, wsio w garażu leży. Wszelakie gadżety wrzuć do kartunu, lampe też i poszukaj małego zamiennika z mini ledem. Do plecaka wrzuć latarkę rowerową, mocną, przyda się jakbys nocami gdzieś jeździł..

Co do służb mundurowych to... jak ogarniesz to "strzelanie" to zapomnij żeby ktokolwiek dał radę Cię zatrzymać..:p

strzelanie ćwiczę od dawna z mojego Remingtona 1858 a to chyba podobnie ;)

Brzmi podobnie, ale tego na mundurowych chyba lepiej nie ćwiczyć :)

Gratulacje, fajna maszyna !

Kanapa to nie problem - ZET dorobi :D i można w trasę.

na dwóch czy trzech litrach paliwa to daleko nie zajade :D