![]() |
To z Kępiny macie niedaleko na Kamieniołom Warszawski (wpisz w google), dawno tam nie byłam, ale wyglądał interesująco i myślę, że trialem też można tam pojeździć :) W całości jest kamienisty. To po drugiej stronie jak pustynia siedlecka (ciekawe jak trialem się jeździ po piachu xD)
Z innych miejsc-kamieniołomów, to kamieniołom w Niegowonicach, kiedyś były tak organizowane nawet zawody trialowe. No i kamieniołom Wysoka, moja naj miejscówka endurowo ćwiczebna, bardzo zróżnicowany, tylko tam głównie błoto. Oba te miejsca to gmina Łazy, czyli bardziej na południe, położone obok siebie. Już nie Jura, ale też super ex-kamieniołom, głazowo-trawiasty, gdzie też organizowane były zawody trialowe, to kamieniołom Sotniki, między Rogoźnikiem a Wojkowicami. A jeśli chodzi o woj. śląskie i typowy tor trialowy (betonowy) - jest w Gliwicach, w okolicach krzyżówki A1 i A4 :) |
Warszawski znam. To koło Siedlca w pobliżu pustyni. Na krechę to będzie z 15 km max. Gliwice to za daleko na dojazd trialówką.Dzięki.
|
na betony to ja się nie piszę :D
najlepiej byłoby gdyby można było Z i DO bazy dojechać trialówką. To dałoby możliwość sobie popyrkania po okolicy. Przyznam, że dla mnie kręcenie się cały dzień w kamieniołomie to nieporozumienie - Jura jest duża dość jak na triala i ponoć piękna więc raczej widziałbym to nasze spotkanie w typie szwendania się ultralightenduro. 2l wachy w plecak, kanapki i wio. Ostatnio ze Strobusem jesienią wypaliłem w dwa dni 7l mieszanki a zakwasy miałem chyba półtorej tygodnia. Na pewno w tak zwanym międzyczasie jeżdżąc po Jurze znajdziemy po drodze miejsca do upalania, które będą wyzwaniem. Podjazdy, kamienie i pieńki a zobaczymy inny kawałek kraju. Jak WY to widzicie? PS Emek wrzuć pinezkę jakąś bo mam problem zlokalizować tą miejscowość. |
Zgoda Matjasie. Napieranie w jednym miejscu to nudnawe jest. Ale na kamieniołom co wrzuciła Aga możemy podskoczyć bo to niedaleko i w zasadzie można tamtędy zrobic tułaczkę. Zresztą Piranii pokażemy tylko kierunek a jemu jazda na krechę dobrze wychodzi :D. Damy radę.
|
Chłopaki coś widzę, że wymówek szukacie. Chce się tułać trialami? Czy ćwiczyć kamienie :) Chętnie bym wpadł , tylko że triala u mnie brak
|
Jak zaczniesz od ćwiczenia kamieni to może się okazać, że weekend się skończy w pierwszej godzinie :D
Życiowe doświedczenie i ten no... spryt mi to mówi :D EMEK - miejscówka! pinezka! :D |
taaa, wiem , wiem trochę podpuszczam. Ale na takiej miejscówce jak na zdjęciach chętnie bym poćwiczył równowagę etc. Pozatym u mnie nie ma kamieni w okolicy :)
|
No to ja nie wiem, nie widzę podróżowania trialami po Jurze - to jednak głównie długie szutrówy lub piaszczyste lasy, taki lajt adv z "momentami". Chyba, że chcecie wjeżdżać w jakiś rezerwat, gdzie oczywiście jest więcej skał i tras pod triala, ale z tym nie chcę mieć nic wspólnego :)
Przy okazji mały apel - aktualnie jest okres rozrodczy u zwierząt (gody i porody), więc bardzo proszę ograniczyć jeżdżenie w głębokim lesie, żeby nie płoszyć zwierząt w tym wystarczająco stresującym dla nich momencie :) |
Cytat:
|
1 Załącznik(ów)
Cytat:
Załącznik 104707 |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 00:37. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.