Byłem pewien, że to będzie jednocylindrowy motocykl. Już się nie jaram w takim razie.

klx250s miał 22KM, więc mam nadzieje, że 300tka będzie te 30KM miała

Ja miałem 3 lata 690 i po czasie miałem jej dosyć. Ona jest do ostrej jazdy, zawsze ogień. Fajnie tak czasem pojechać, ale po 3 latach sprzedałem. Ja bym go sklasyfikował po 3 latach jako motocykl do rajdów a nie jako dual.


Ja myślę, że taka Kawa/Honda 300 to może być fajny kandydat na motocykl do szwendania, dla osób, które nie chcą iść wszędzie pełnym ogniem.

Też byłem zajarany, ale jak poczytałem, to kupiłem 701, zanim euro5 spiermandoli 701/690 jeszcze bardziej!

To jest 100% racji po 150 km offa ledwo dyszałem ;) - ale kondycja u mnie cieniutka bo i wiek 50+ i zdrowie takie sobie :(

ja jeździłem i 300km offu w ciągu dnia, ale ja jestem 40+ :)

Ale 690 nie da się jechać spokojnie, zwiedzać, rozglądać.
Szarpie, ostro hamuje silnikiem, zrywa przyczepność.
To jest motocykl do ostrej, agresywnej jazdy.

Ja uważam, że 690 w nowym wydaniu jest pyszny, a husqa 701 nawet w bardziej wyszukanym sosie podana :at:

701 Nomad lub 901 Norden... no !@#$ jak Reksio szynkę. Cudeńka

Kolejny temat o KTM się zrobił :D

Sent from my Redmi Note 8T using Tapatalk

Małe pojemności mogą być fajne.
Nie muszą mieć takiego pierdo.nięcia do moje 350 ccm beciaka ale mogły by chociaż mieć podobną wagę i dobry zawias.
Np: jak przeskoczyć rów melioracyjny ważącym 150 kg motocyklem z 25 qcami i lipnym zawiasem? Tak, wiem, że pewnie to zabronione. Jakie czasy takie motorki. Nowej drezyny raczej nie będzie a jeżeli już to też skundlona.

Pozdr rr

Racja. Mialem Lc4 640. Szalu nie ma do szwendania po lasach. Jak sie zapier.. to ok ale tak do szurania lasami to nie jedzie jednostajnie , srodek cizkosci wysoko, bije po lapach na dziurach. Taka Crf250L jest sporo przyjemniejsza tyle ze moc mniejsza, ale o dziwo tragedii nie ma, jestem pozytywnie zaskoczony.