![]() |
Naczelny dajesz! Brakowało Twoich relacji. Czekam z niecierpliwością.
Wysłane z mojego LYA-L29 przy użyciu Tapatalka |
Zapraszam na kawę, jajecznica też się znajdzie i kawałek domowego chleba
|
3 Załącznik(ów)
Dzień 1.
Załącznik 97716 Załącznik 97717 Prawie jak Izrael. Robię przerwę przed jakimś rondem. Stary cmentarz zarasta ale widać ktoś czasem ktoś chodzi i się opiekuje. Nieznane inskrypcje. Pojawia się pierwszy problem. Na podjazdach przy dużym otwariu przepustnicy sprzęt się dusi. Pod którąś górką silnik w ogóle gaśnie. No nie no. No to motor na boczną drogę i co? Kopię i kopię ale sprzęt nawet nie zagaduje. No to inspekcja świecy. Wyciągam klucze i zapasową świecę. CHińska świeca padła w chińskim motorowerze tajwańskiego producenta z japońską licencją? Na nowej świecy motor odpala. Ale coś nie wydaje mi się aby to był problem ze świecą. Na kolejnych wzniesieniach zakrakowskich dalej czasem coś pyrka i gubi cykle pracy. Jeden cylinder więc drugi go nie poratuje pracą. Manetka do końca i cylinder po iluś obrotach odzyskuje sprawność. Czyli coś z mieszanką. Jadę na rezerwie. Dobra. Może trzeba dolać paliwa? Na pierwszej stacji paliw tankuje pod korek. CHyba za 12 zł. I od razu lepiej. Nic nie dusi, nic nie krztusi silnika... Prawie jak Francja. Carcassone. Czyli polski Szydłów. Ech jak te reklamy i szyldy szpecą... Załącznik 97718 |
Pięknie
|
2 Załącznik(ów)
Dzień 1
Chańcza. Nad jeziorem wieje. Zbliża się wieczór. No kusi mnie zostać nad jeziorem w tych iglastych lasach. Tym bardziej że widać znalezienie miejscówki nie będzie problemem. No ale jeszcze jak nic można jechać z godzine lub dwie. Robi się pochmurnie więc cieplej się ubieram i w drogę. Ślad w nawigacji ciągnie asfaltami ale przez różne małe wioski. WIeczór zbliża się nieubłaganie. Odpalam olx ale nigdzie w okolicy mi nie znajduje agrotursytyki. Przy Chańczy były.... Eh... No to dalej na północy-zachód. Zdziwko. Skończył się asfalt. I droga wiedzie w las. Las jak las ale to chyba jakiś Park Krajobrazowy.... O ile enduro i crossy nie mają wstępu do lasu to motorowery mogą... Tym bardziej że wieczór coraz bliżej a trzeba iść gdzieś spać.... Załącznik 97751 Miękki zawias robi robotę. Moturek lubi leśne dukty... A jak na końcu lasu będzie leśniczówka z nadleśniczym z kamerami i blokadą drogi? Tego się nie da objechać... Straciłbym z półtorej godziny drogi... Załącznik 97752 Las się kończy. Jest asfalt... Tylko noclegu nie widać. Te Świętokrzyskie to same wioski. Mało ustronnych miejsc na nocleg... Jadę i jadę... Jak jest jakiś las to same chaszcze. No i ciemno... Ani jednej agroturtystyki lub noclegów po drodze... A tu już ciemno... Przy prędkościach 40km/h kilometry nie lecą. Wioski za wioskami. Godzina 22. Mam dość. Staję na jakiejś wiosce na parkingu. Muszę pomyśleć. Przerwa bo z tej wieczornej jazdy nic nie ma. Człowiek jak jest zmęczony to śpi wszędzie. Obok parkingu za sosenkami dostrzegam dziki plac zabaw. Plan zabaw znaczy nowy ale zarośnięty trawą. Są ławeczki. Ogrodzone siatką. No wypas miejsce na nocleg. Jeszcze nie nocowałem na placu zabaw. W teorii z drogi mnnie nikt nie zauważy. Wioska śpi tylko psy ujadają w oddali. Jestem zmęczony. Motorek waży 110kg więc bez odpalania wtaczam go na zarośnięty trawnik placu. Zamykam za sobą bramkę. Żaden pies nawet nie wejdzie. Może nikt w nocy nie przyjdzie... Szybkie rozbicie namiotu i do spania... |
Cytat:
Czyta się. |
Dzień 1.
Ledwo zacząłem spać na parking coś się zjeżdża. Parking musi być lokalnym miejscem zjazdów nocnych bo jacyś młodociani zajechali i gadają i gadają. Nawet nie wiedzą ze kilka metrów od nich śpi ktoś w namiocie. :) Ale trzeźwi. Pojadą? Czy zauważą? Dobra... Pojechali... Po kilkunastu minutach znowu przyjechali. Spania nie mają czy co? Nie wstają rano do pracy czy są na pracy zdalnej? :) Stracham się, ale się zbierają. Pojechali... Trzeba odnotować że place zabaw w centum wiosek to nie jest dobre miejsce na spokojny sen :) |
10 Załącznik(ów)
Dzień 2.
Wczesny poranek. Zimno. Ale niebo błękitne :) Załącznik 97781 Szybkie pakowanie. Namiot cały od rosy. Plac zabaw pusty. Załącznik 97782 Ale może już koniec z takimi miejscówkami... Poranek fajny. Kolory robią robotę. Motorek idzie przez wioski. Załącznik 97783 Załącznik 97784 Zachwycam się kunsztem wiat przystankowych. Naprawdę. Nie wiem czy one miały nawet jakieś projekty architektoniczne. Czy to inwencja twórcza w gminach... Kto to wie. Załącznik 97785 Janowiec nad Wisłą. Będzie zwiedzanie zamku. Załącznik 97786 W sumie to same ruiny. Panie na kasie w zamku zaskoczone porannym gościem :) Kilka dni temu zdjęto ograniczenia i potwierali tego typu obiekty. Na zamku są średniowieczne isnkrypcje. Załącznik 97787 Przed zamkiem występują też starośredniowieczne oryginalne utwardzone drogi. Załącznik 97789 Każda osoba budująca zamek w Polsce musi uważać bo może zostać znacjonalizowany!!!! Załącznik 97788 Zamek taki sobie ale obok zamku stoi fajny dworek. Dworek super się komponuje z Astrą I. Dworek też można zwiedzać, fajne wnętrza. :) W spichlerzu relikty sprzed setek lat :) Załącznik 97790 |
Czyta się!
|
8 Załącznik(ów)
Dzień 2.
No to przekraczamy Wisłę! :) Puławy! Załącznik 97797 Ten most od najmłodszych lat robił na mnie ogromne wrażenie :) Ach ta masywna konstrukcja :) Most na emeryturze bo Puławy mają już od kilku lat obowdnicę na wypasie. Ach te kratownice! Załącznik 97798 Puławy obiad. A później dalej na północy-wschód. W jednym z miejsc przecinam starą "17" Lublin-Warszawa. Droga wymarła. Można stać na środku drogi jak w jakimś filmie z zooombi ;-) Wybuowana droga eksperesowa sprawia że takie krajówki zarastają. Jedynie lokalny ruch lata. A kiedyś to tir za tirem.... Załącznik 97799 Ślad w nawigacji coraz częściej zmienia nawierzchnię. Raz Asfalt. Raz szutry. Raz piasek. Zaskakujące że nawet po piasku motorek idzie. Waga 115kg robi robotę :) Prosto i w prawo! Załącznik 97800 I znów wioski z asfaltem i znowu piaski. Tyle że tym razem coś długiego przez las. Coś w głowie siedzi że niby motocyklami nie wolno ale motorowerem chyba można.... Załącznik 97801 Prosta prosta prosta. Załącznik 97802 Firlej. Trzeba tutaj przekroczyć most. Bo do innych daleko. Najlepiej bo za mostem znak że droga ślepa. I asfalt się kończy. Ale nawigacja ciągnie po jakiś polnych drogach. Z naprzeciwka jedzie samochód. Jakiś zwykły kompakt na warszawskich blachach. Zaputuje gościa czy jest przejazd do cywilizacji, jest. Czyli nie tylko ja jechałem przez takie odludzia. Załącznik 97803 Przystanki robią robotę. Załącznik 97804 Późnym popołudniem docieram do rodzinki w rejony Radzynia Podlaskiego. Obiad. Plotki rodzinne. Suszenie namiotu. A motorower na parking koło byków w budynek gospodarczy... |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 06:30. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.