![]() |
Zgadzam się z tymi wieczorami :)
|
A tak na marginesie, to w Libercu urodził sie Ferdinand Porsche........... ale to dawno temu było :)
|
Cytat:
w ogóle podróżowanie i poznawanie nowych miejsc jest super, a na motocyklu to podwójna przyjemność ... |
W drodze powrotnej na Stare Miasto w jednej z uroczych libereckich „kuflandii” spotkaliśmy rodaków (w ogóle na ulicach dosyć często dało się słyszeć polską mowę), którzy jak się okazało byli stałymi "weekendowymi" bywalcami Liberca i między innymi polecili nam miejsce, gdzie można „dobrze” zjeść, a mianowicie restaurację pod ratuszem (dosłownie, bo mieści się w piwnicach ratusza)… no i niezaprzeczalnie mieli rację: jedzenie pyszne…
https://files.tinypic.pl/i/00993/0wbj6an60k98.jpg https://files.tinypic.pl/i/00993/6ky8q83faj35.jpg Po kolacji zmęczeni udaliśmy się do hotelu, ale życie na mieście trwało do późnych godzin nocnych (jednak na drugi dzień dosiadaliśmy znowu motocykli, więc nie chcieliśmy zarywać całej nocki). Gdzieś kiedyś czytałam, że Czesi choć tak bliscy nasi sąsiedzi różnią się od nas (Polaków) dość mocno tym, że mają w sobie dużo więcej luzu i dystansu i jestem w stanie się z tym zgodzić. c.d.n. |
Niedzielny poranek powitał nas niestety deszczem, ale nie przejęliśmy się tym bardzo, bo stało się tak zgodnie z zapowiadaną prognozą pogody, więc ze spokojem czekaliśmy na koniec opadów… Tak też się stało i przed wyjazdem udaliśmy się jeszcze na spacer po mieście, byłam pewna, że po sobotnich imprezach wszelkie lokale będą otwierane dopiero popołudniu, ale nie … praktycznie o godz 10.00 starówka ponownie zaczynała tętnić życiem. Niestety musieliśmy wracać, dosiedliśmy naszych mechanicznych rumaków i … w drogę powrotną… ponownie moimi ulubionymi „górkami” z przepięknymi widokami… Mimo prognoz z przelotnymi opadami i burzami nam znowu się udało pokonać całą drogę bez kropli deszczu…
https://files.tinypic.pl/i/00993/37uk2bm8dm25.jpg https://files.tinypic.pl/i/00993/tkalas463vtj.jpg Liberec bardzo nam się spodobał i na pewno tam wrócimy, a okoliczne widoczki i poznani ludzie spowodowali, że mam wielką ochotę lepiej poznać Czechy i to co mają do zaoferowania… Byliśmy tam w tym sezonie jeszcze dwa razy (Trautenberg i Harrachov) Dla nas (jeżeli chodzi o odległość) to idealne rejony weekendowe... |
Super weekendzik, poczułem się zrelaksowany 🙂
|
Jeśli bedziecie jeszcze raz w pobliżu wpadnijcie tu
Hell's Mine (Bikers' Cave) Lindava 315, 471 58 Cvikov, Czechia +420 604 993 267 https://g.co/kgs/Xx6LmQ Fajny motocyklowy klimat |
Cytat:
dzięki za info... na pewno będziemy, planujemy Liberec na jeden z pierwszych wiosennych weekendów i... pewnie wpadniemy (wydaje się super miejsce):) |
Na jeden z pierwszych może się nie udać.
Przed wyjazdem trzeba sprawdzic na stronie czy już otwarte. Wczesna wiosna i późna jesien jest zamkniete na cztery spusty. To knajpka tylko dla motocyklistow. |
Dzięki za relację!
Też w tym roku trafiłem do Liberca i podobał mi się bardzo. Do piekielnych dołów dodał bym jeszcze wjazd na górę Jested z kosmiczną hotelo-restauracjo-wieżą telewizyjną (można motkiem/autem, płatny tylko parking na szczycie). Jeśli będziesz szukać więcej inspiracji, to polecam blog http://www.byledoprzodu-blog.pl Dziewczyna-motocyklistka dużo szwędała się po okolicznym pograniczu i wiele ciekawych miejsc potem opisała. |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 00:37. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.