![]() |
Mam G. I ma u mnie dożywocie. Wersja Na błoto. Szukam czegoś co jest podobne. Póki co Garmina Fenixa sprzedałem po miesiącu. Menu po samsungu gear było nie do przyjęcia. Ale dziś mam Fenixa 6x szafir za 2400 do wzięcia i się łamię .... coś ciągnie mnie do niego ....
|
A ja mam taki Casio f91w. :)|Na błoto czy wodę daje radę. Kosztuje śmieszne pieniądze, jest bardzo dokładny. Pływać z zegarkami nie potrzebuję. Tylko melodyjek brak ech:)
https://i.wpimg.pl/730x0/m.gadzetoma...d04fca2ae4.jpg |
Ja mam PRG 120 od 12 lat. Kosztował jakieś 1300 zeta. Solar, tytanowa bransoleta, ale reszta plastik. Nędzny plastik. Używałem go mocno - żagle, basen, snurfing. Działa do dzisiaj.
Niestety latem tego roku puściły uszczelki w basenie i przestał działać. Rozebrałem, wysuszyłem złożyłem. Uszczelki rozlazły się i przestał być wodoszczelny. Jeszcze chodzi. Nigdy więcej nie kupię CASIO. To są zabawki nie zegarki. Obudowa porysowana już po pierwszych miesiącach używania. Od 1984 roku jest to 3 mój CASIO. Taty Doxa ma ze 100 lat i chodzi do dzisiaj... Dostał ją od swojego wujka w spadku w latach 50. ubiegłego wieku. |
Only Casio DW 290
https://media.karousell.com/media/ph...3_bc2591ad.jpg mam go od 93r. do dzisiaj wciąż chwalę., tylko pasek wymieniałem może z 3 razy |
"Zjechałem" kilka już Casio.
Ostatnie to 2x G-Shock i teraz ProTrek. W sumie przetrzymały ok 10 lat. Tych z młodości nie liczę. Myślę ze jak już przekonasz się do zegarków Casio to one zostają wierne, jak ty im. Nie wyobrażam sobie innego, następnego modelu jak nie Casio. Obecnie mam PRW 3000. Jestem bardzo zadowolony. |
Ja zjechałem 3 Kazie i wystarczy. Przekonywałem się do nich przez 35 lat.
Mój pierwszy Wostok ma 47 lat i chodzi do dzisiaj. Mam jeszcze kilka szwajcarskich w kolekcji. Wszystkie sprawne. Od święta będzie co pod mankiet włożyć. Następny zegarek kupię razem z wyświetlaczem w nowiutkiej NAT. :D |
Porównywanie współczesnego komputera sportowego do napędzanego na korbę analoga sprzed pół wieku nie ma żadnego sensu. Obecnie dla jednego zegarek to coś co pokazuje czas a dla drugiego system treningowy, GPS, barometr, narzędzie do płatności czy jeszcze coś innego.
|
Tu na forum zawsze zrodzi sie dyskusja wokol tematu zasadniczego:) Osobiscie czuje miete do zegarkow ale bardziej jako gadzet/bizuteria/synonim charakteru... Bo tak naprawde to jedyna sytuacja kiedy potrzebuje to zegarka moment, kiedy budze sie w nocy i chcialbym sie zorientowac w tym wymiarze. Tu sprawdza sie oddalony, lezacy na biurku ale dobrze swiecacy budzik elektroniczny. W pozostalych sytuacjach jakies pomiary, zestawienia, dane pomimo, ze probowalem sie kilka razy przekonac, nie sa mi niezbedne. Szybciej nie bede jezdzic ani biegac ani wyzej w gorach wchodzic jak sobie kupie zegar za 3000. I tak zawsze mam przy sobie telefon z wszystkimi bajerami.
PS: Moj wybor na wyjazdy do CITIZEN PROMASTER NIGTHAWK z zajebista luminescencja. Nic nie trzeba w nocy naciskac by sprawdzic czas. Bateria kondensatorowa, ladowana solarnie - bajeczka. Na niektore wyjazdy wybieram Timexa z kompasem i miernikiem plywow. |
Bo zajebista luma to podstawa jest. Ja zmieniłem cyfrowy na analoga właśnie dlatego żeby żadnych guzików nie trzeba było szukać żeby czas skontrolować.
|
Cytat:
Cytat:
|
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 12:09. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.