A jak z oponami. Pisałaś że zmienialiście na miejscu. Ktoś dowoził i później je dowiózł na koniec trasy?

Dwie osoby jechały autem z przyczepą i wzięli oponki.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

A co napiszesz o odcinku od Zahum do Ramsko jezero? Takie długie kamienne podjazdy i wysadzone w powietrze drogi? Czy ktoś to zrobił po waszym przejeździe?

Może ja się nie znam ale akurat od Zahum do Ramsko to jest zjazd a nie podjazd.
Ale dawno tam byłem to może przeniwelowali. ;)

Navaja mówimy o trasie TET a nie drodze asfaltowej dla BMW :p

A co dokładnie pytasz? Zrobiliśmy całego TETa także i ten odcinek. Rzeczywiście są długie kamieniste podjazdy z kilkoma agrafkami. Zaliczyłam tam jedną glebę, którą widać na filmie. Podjazd nie jest jakiś mega straszny, jest do wyjechania ciężkim ale rzeczywiście trzeba mieć nieco siły i nie odpuszczać gazu.
Dzień bądź dwa dni po mnie ekipa z Opola w okrojonym składzie również go atakowała.
Ogólnie mi się podobało :D Miałam satysfakcję z tego, że go przejechałam.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Pod koniec trasy były takie dziury jakby ktoś dynamitem rozwalił drogę. Jedną dało się minąć mocno śliskim objazdem a druga po prawej stromym zjazdem na który się nie zdecydowaliśmy i przenosiliśmy motocykle przez wyrwę. Fiecia ma zdjęcia z tamtego momentu. Ogólnie wyglądało to tak jakby komuś miejscowemu mocno przeszkadzały jeżdżące tamtędy pojazdy. Samochodem nie było najmniejszych szans przejechać. A podjazdy fajne.

A tak, rzeczywiście były dwa takie fragmenty. Jeden to objazd góreczką za drzewem a drugi to zjazd z górki.
https://uploads.tapatalk-cdn.com/201...49e65ddae2.jpg


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Zjechaliście z tej górki? Szacun. My się nie odważyliśmy.

Tylko tak strasznie wyglądała. A co zrobiliście? Wróciliście się tą samą drogą?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk