To wyprawowe opony.
Niski bieznik
W teren slabo sie nafaja
na suche ok
duzo lepiej mitas e07 , jak cieple klimaty

Poza wspomnianymi już dunlopami D606 mogę chyba polecić michelin mt63 o ile jest jeszcze produkowana (imo opona podobna do tkc80)

https://www.cottermc.com/media/catal...elin-t63_5.jpg chyba T63
To prawie to samo co mitas e09
dobre na suche i na kamienie
dobre do duzego moto, w suchy teren
http://https://www.cottermc.com/medi...elin-t63_5.jpg

Faktycznie T63 :)

zestaw TKC80 z przodu + T63 na tyle to był mój ulubiony zestaw w "dualowy" w Transalpie 650 (zrobiłem na nim Albanie za 1 razem).

chodzą plotki że ciężko dostać teraz T63

PZDR

Qter

Pany, dobiera sie opony nie tak prosto z sufitu...
Ktoś cos kiedyś mial i poleca...
Drz to nie liść ale i nie Transalp 650
Pytanie gdzie , z kim i za ile
Inna guma na mokrą i blotnista Rumunie
a inna na suchą ,kamienista albanie.
Masz Drz 400 - to juz wiemy
Określ trasę, ktora chcesz zrobić, ilosc km do przejechania
I budżet przeznaczony na gumy
Inaczej będziesz mial caly przekrój wyrobu gumowego...:haha2:
Metzeler enduro 3 ,który tak Ci sie podoba to nie jest guma do drz 400. Byly ongiś montowane fabrycznie do BMW
F650Gs Dakar, którego szczescie
mialem użytkować pare lat
To opona do wszystkiego i niczego
Jak mirmil napisal - wyprawowa
Moze być na asfalt i teren twardy ,szutry
W teren luźny nie trzyma podłoża. Pamiętam, ze była bardzo głośna pod koniec żywota.
Nigdy wiecej do nich nie wrocilem czyli byl to shit

tak jak w tytule wątku: DRZ 400 - opony do turystyki....
nie szykuje opon pod konkretną wyprawę-bo jeszcze nie wiem gdzie mnie poniesie w tym roku...
W ubiegłym wiedząc że będzie kilkanaście tysięcy pół na pół asfalt i off zakupiłem nowe Heid. K60. Na starych K60 dolecieliśmy do Kazachstanu i tam zamiana na nowe też K60.
Tak prawdę mówiąc to 80% mojej życiowej MotoPrzygody na nich zrobiłem i szacunek dla nich.
Była na ciężkim moto i w ciężkich warunkach... byłem głupi i wierzyłem że do off-u GS 1200 to dobry wybór...:haha2:

Szukam Opony wyprawowej czyli najbardziej uniwersalnej... tak, wiem : coś co jest do wszystkiego jest do niczego...
jednakże jestem świadom ograniczeń wynikających z UNIWERSALNOŚCI i nie liczę że zamknę je na winklu czy objadę Ładogę dookoła...
nie chcę cross kostki bo jak mi przyjdzie przelecieć kilkaset km. w deszczu po asfalcie to szkoda mojej kory nadnerczy ( boję się że się zużyje od nadmiaru stresu...)...:D

co do budżetu to za "bezpieczeństwo" jestem w stanie zapłacić tyle ile trzeba... choroba kosztuje znacznie więcej

Ja zalozylem do Tenerki Michelin Anakee Wild.
W weekend zaliczylem na nich wycieczke w Bieszczady.
Na asfalcie suchym jezdzi sie swietnie.
Na mokrym pewnie.
Jak na moje minimalne doswiadczenie dobrze trzyma sie na szutrze.
Problem mialem tylko jak przyszlo mi podjechac, po deszczyku, po drodze ktora zaczal odwiedzac sprzet wywozacy drewno z lasu. Dupa mi troche latala. Ale to zapewne wynika z faktu, ze jeszcze jestem *#@^$ nie skoczek.
Jak na moje oko opona zuzywa sie wolno - po 2 tysiacach praktycznie nie widac zuzycia. W koncu mam 48 koni i jezdze turystycznie.
Ogolnie polecam te opony, chociaz do tanich nie naleza.

Jesli to mają być wyprawowe to odpowiedź masz juz na samym początku
Używam Mt 21 bo to dobra wyprawowka w rozsadnej
cenie . TYŁ robi okolo 5- 6 tys km. Przod 10 tys
Obecnie kupi sie ponizej 400 zl za komplet

właśnie zastanawiam się nad :
1.przodem TKC 80 a tyłem Mitas e09 dakar,
2.Michelin Anakee Wild,

PIRELLI MT 21... zastanawiam się czy nie za agresywna...? jak na asfalcie? stabilnie jak na kostkę? nie za duże lodowisko ?