Africa Twin Forum - POLAND

Africa Twin Forum - POLAND (http://africatwin.com.pl/index.php)
-   Silnik, sprzęgło, skrzynia (http://africatwin.com.pl/forumdisplay.php?f=4)
-   -   Uszkodzony gwint gniazda świecy i co dalej? (http://africatwin.com.pl/showthread.php?t=34421)

Kobra 05.03.2019 05:56

Jesli bedzie opcja zdjecia glowicy, do sobie wymienisz odrazu uszczelniacze zaworow.

matjas 05.03.2019 06:57

Do wymiany uszczelniaczy nie trza zdejmować glowicy

tblask 05.03.2019 07:20

Dzięki wielkie za wszystkie rady.
Rozmawiałem wczoraj z Adamem Dukałą z Krakowskiego Moto-Top (Adam to dla mnie Majster - od niem. meister, czyli mistrz warsztatu motocyklowego) i pierwsze co mi polecił spróbować pokrywa się z radą Kazmira (nawet przez mgnienie oka podejrzewałem że to nick Adama na FAT :-); sorki Kazmir). Czyli na pierwszy ogień idzie gwintownik M12x1.25, grubo smaru, ostre odkurzanie przez otwór "drugiej" świecy i delikatnie gwintuję. Potem sprężone powietrze z butli przez otwór "drugiej" świecy i czego odkurzanie nie wciągnęło to wichura wydmucha (proszę, bardzo proszę...). Oczywiście wszystko przy zamkniętych zaworach. Potem z modlitwą na ustach delikatnie wkręcę świecę paluszkami, a na koniec dynamometrycznym max 12Nm. Na koniec, wedle starego góralskiego porzekadła, jak będzie na twardo to się cieszyć, a jak popłynie to... sraczka.
Dam znać jak się to skończyło w moim przypadku.
Pozdrawiam,
Tomek.

Dubel 05.03.2019 08:03

Cytat:

Napisał Kazmir (Post 626982)
W fabrykach samochodów na taśmie produkcyjnej niby pracownik wiedział, że ma załapywać świece ręcznie, ale jak to urwa jest do kibla może się spieszy i świece załapuje kluczem pneumatycznym i ....zonk krzywo. Tak się potem to naprawiało.

Ilu ja juz takich fachowcow widzial w warsztatach itp to glowa boli. Najlepsze sa reakcje jak pacjetowi zwrocisz uwage ze tak sie nie robi .....:mad:

tblask 16.03.2019 21:04

Hej, w ramach podziękowań za wszystkie rady i na pocieszenie wszystkich tych, którzy będą mieli ten sam problem (choć im tego nie życzę).
Pierwszy sposób, którego spróbowałem to ponowne przegwintowanie gniazda świecy - gwintownik M12x1.25. Podczas gwintowania na gwintownik wrzuciłem full smaru, a przez drugie gniazdo świecy wprowadziłem rurkę podłączoną do odkurzacza (ciąg ile fabryka dała). Po przegwintowaniu w cylinder wpuściłęm huragan sprężonego powietrza z butli (nie jakiś tam kompresorek tylko butla 200barów:rules:). Wszystko było by cacy i zapewne by zadziałało, gdyby nie fakt, że przejechałem gwint nie osiowo/po skosie. Świecę dało się wkręcić ale przy dokręcaniu zaczynała płynąć i po odpaleniu silnika był mały przedmuch :chleje:. Wygląda na to, że to podejście mogłoby zadziałać, gdybym nie spierdolił wykonania :-(.
Po przepłynięciu wzdłuż i w szerz morza informacji o innych opcjach natknąłem się na firmę Moto Mag (https://motomag.auto.pl/). Po bardzo rzeczowej rozmowie telefonicznej z Panem Marcinem Pośpiechem (właścicielem, a jednocześnie jedynym pracownikiem fimry Moto Mag) wskoczyłem na Afrykę i po przejechaniu 100km do Dąbrowy Górniczej (po tej trasie gniazdo świecy było już mocno "załzawione") zrobiliśmy Afryczce piercing. Teraz Afryka ma śliczną, szczelną tulejkę w gnieździe świecy i lata jak szalona :at:. Jak się okazało na tym samym cylindrze miałem też niedokręconą drugą świeczkę (też nieco łzawiła). Cała operacja kosztował mnie 250zł. Był to pierwszy raz gdy musiałem wbić z moto do mechanika (jeżdżę od 10lat) do tej pory wszystko robiłem sam, ale kiedyś musi być ten pierwszy raz.

tomekt 16.03.2019 23:17

200 barow czyli taki zarcik

Dubel 17.03.2019 08:16

Pisałem wcześniej że byś to oddał komuś kto ma fach i czucie w ręku.... Dobrze ze juz jest git.

Cytat:

Napisał tblask (Post 628921)
Hej, w ramach podziękowań za wszystkie rady i na pocieszenie wszystkich tych, którzy będą mieli ten sam problem (choć im tego nie życzę).
Pierwszy sposób, którego spróbowałem to ponowne przegwintowanie gniazda świecy - gwintownik M12x1.25. Podczas gwintowania na gwintownik wrzuciłem full smaru, a przez drugie gniazdo świecy wprowadziłem rurkę podłączoną do odkurzacza (ciąg ile fabryka dała). Po przegwintowaniu w cylinder wpuściłęm huragan sprężonego powietrza z butli (nie jakiś tam kompresorek tylko butla 200barów:rules:). Wszystko było by cacy i zapewne by zadziałało, gdyby nie fakt, że przejechałem gwint nie osiowo/po skosie. Świecę dało się wkręcić ale przy dokręcaniu zaczynała płynąć i po odpaleniu silnika był mały przedmuch :chleje:. Wygląda na to, że to podejście mogłoby zadziałać, gdybym nie spierdolił wykonania :-(.
Po przepłynięciu wzdłuż i w szerz morza informacji o innych opcjach natknąłem się na firmę Moto Mag (https://motomag.auto.pl/). Po bardzo rzeczowej rozmowie telefonicznej z Panem Marcinem Pośpiechem (właścicielem, a jednocześnie jedynym pracownikiem fimry Moto Mag) wskoczyłem na Afrykę i po przejechaniu 100km do Dąbrowy Górniczej (po tej trasie gniazdo świecy było już mocno "załzawione") zrobiliśmy Afryczce piercing. Teraz Afryka ma śliczną, szczelną tulejkę w gnieździe świecy i lata jak szalona :at:. Jak się okazało na tym samym cylindrze miałem też niedokręconą drugą świeczkę (też nieco łzawiła). Cała operacja kosztował mnie 250zł. Był to pierwszy raz gdy musiałem wbić z moto do mechanika (jeżdżę od 10lat) do tej pory wszystko robiłem sam, ale kiedyś musi być ten pierwszy raz.


calgon 26.03.2019 15:39

Cytat:

Napisał tomekt (Post 628940)
200 barow czyli taki zarcik


Zwykła butla z azotem 200 bar nic nadzwyczajnego lub nurkowej z powietrzem nawet 230 bar 😜.

Sama istota dmuchania 200 bar to chyba tylko przez chwile było.😜😜😜😜
Kolega chyba jednak walił przez reduktor czyli pewnie 40 bar a może 60 bar😜😜😜😜.

tblask 03.05.2019 13:18

Cześć. Niestety tulejka z czasem zaczęła łzawić - nie pomogło ponowne osadzenie na Loctite 638. Przyszedł czas na radykalne rozwiązania! Ściągnąłem głowicę i zawiozłem ją do Watykanu, to znaczy do Papieża (kto z Krakowa i okolic to wie :-). Stary otwór został zaspawany, a nowy ślicznie wykonany :-). Manewr wymagał demontażu zaworów, więc przy okazji zostały sprawdzone (wszystko w porządku) i na nowo przeszlifowane. Również dolna powierzchnia montażowa głowicy został delikatnie szlifnieta. Wczoraj skończyłem składać silnik do kupy (oczywiście momenty według zaleceń: 14mm 47Nm, 12mm 23Nm, 8mm 12Nm). Przy okazji wyczyściłem i zsynchronizowałem gaziory, założyłem nowe krućce ssące, a nawet pomalowałem kolektory :-), nie wspominając już o wymianie uszczelek (kolektorów). Pod głowicę poszła Athena osadzona na oleju. Dzisiaj z rana wskoczyłem na moto i :at:. .. niestety w jednym miejscu na łączeniu głowicy z korpusem pociekły (mi również) łzy płynu chłodniczego :(. Przetarłem to, przejechałem kolejne 40km i wygląda na to że jest sucho. Jakie są wasze doświadczenia? Czy po założeniu nowej uszczelki może coś takiego nastąpić? Czy uszczelka potrzebuje czasu/pracy silnika/wygrzania, by się ułożyć? Poza tym Afryka śmiga jak marzenie :-) Czy waszym zdaniem nie ma się co łudzić i czeka mnie "powtórka z rozrywki"?

ferolo 03.05.2019 14:44

Pod głowicę daje się zawsze oryginał nie to żeńskie dziadostwo wielu ludzi robiło i później narzekało jeździć obserwować a jak dalej będzie pociekało to czeka rozbiórka tylko nie oddawaj do żadnego szlifierza tej głowicy bo w at się tego nie robi


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 19:09.

Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.