Africa Twin Forum - POLAND

Africa Twin Forum - POLAND (http://africatwin.com.pl/index.php)
-   Oldtimery i PRL-y (http://africatwin.com.pl/forumdisplay.php?f=181)
-   -   Silnik sovieta m 72 (http://africatwin.com.pl/showthread.php?t=30962)

Mhv 07.01.2018 12:28

Żeby nie było, wszystko jest dla ludzi..to fajne motocykle..ale..trzeba mieć do tego przekonanie i być świadomym, standardowo:
1. Obejrzeć/pogadać/przejechać się z kimś kto ma, się zna i uczciwie opowie o tych motocyklach.
2. Przemyśleć gruntownie
3. Policzyć kasę dużo zaokrąglając w górę i końcową kwotę pomnożyć przez 1,5 albo 2:D
4. Punkty 2-3 powtarzać tak długo, aż minie zauroczenie:D
Poza tym jest wiele innych czynników z których najważniejszymi wg mnie są: dostępność wolnego czasu (to po prostu trwa długo) i przysposobienie do prac mechanicznych (mam tu na myśli zarówno wiedzę, jak i kulturę techn. jak i dostępność pomieszczenia do pracy). Zabytki są ogólnie wymagające, ale mam wrażenie że te wschodnie jakoś bardziej. Powodzenia.

matjas 07.01.2018 13:18

miałem kiedyś zajebistego ruska /nawet dwa/ - trochę kundel bo rama była z Urala ale silnik był z M72, szybki dyfer.
Zrobione to było na cywila z chromem na takim poziomie, że widziałem w życiu tylko jeszcze jeden taki egzemplarz... Zjęcia z 1995/1996r się nie zachowały niestety. Motocykl został potem zalany przez Odrę...

Niemniej jednak - remont silnika był zrobiony naprawdę zajebiście i paliło to ręką od pół kopa. Suwy można było liczyć na wolnych obrotach. Po jednym sezonie zaczął stukać sworzeń. Wtedy - a był to już drugi raz - stwierdziłem, że pier..lę i nigdy więcej ruska.

Pierwszy był dnieprowski robiony na wojskowy model... ot młodzieńcza fantazja. Skrzynki od Stara66 - fajna przygoda ale do jeżdzenia jakoś poważnego ani jedno ani drugie gówno się nie nadawało.
Pamiętam jak parę lat temu w bieszczady jechały ze mną i z Pastorem dwa ruski z koszem - Jedna oryginalna ema a druga z silnikiem dniepra. Co parędziesiąt km miniremont a w Suchej Bezkidzkiej fest przejeb. Dajcie spokój.

Gdybym dzisiaj miał robić cokolwiek zabytkowego co jeszcze nie zabija kosztem to skierowałbym swoje kroki w stronę MZ Trophy w którejkolwiek wersji, może nawet z koszem. To motocykl, który po zrobieniu na dobrych częściach, które jeszcze można kupić, będzie po prostu cieszył.

Ruskie motocykle są takie jak sami ruscy. Powodów do opinii mam aż nadto jak każdy Polak.

m

rakiet 07.01.2018 15:35

4 Załącznik(ów)
Na tym przykładzie :
- zakup zastawu do remontu w miarę kpl. z papierem 9 -12 tysi.
- rozłożenie , remont i złożenie + rejestracja ok 10 - 12 tysi.
- roboczo godziny i litry browaru niezliczone.

siwy 07.01.2018 18:33

Jak bym się brał z emkę to szukałbym jak najbardziej oryginalnej i z jednego kawałka. Nie jest to oczywiste bo większość sprzedawanych przez handlarzy to mimo że na pierwszy rzut okna M-72 to okazuje się że z emki raptem 50 % może a i to z pięciu różnych egzemplarzy. Standardem w takich "emkach" to silnik od K-750, gaźniki też, skrzynia kaśka albo ural, koła podobnie, lampa kaśka, lampa tył oryginał to już rodzynek, tłumiki, zbiornik kaśka. Kupuje człowiek taką a okazuje się że z M-72 to tylko rama i siedzenia zostały, ewentualnie kosz który często jest zgnity.

Prince 07.01.2018 19:20

To samo dotyczy innych bokserów od wschodnich ludzi. To miało jeździć a nie być z jednego kawałka. Zresztą takie były czasy ze zakłady remontowe wymieniały podzespoły które pasowały byle pojazd był w ruchu. Jedna z moich K750W w wojsku miała wymieniony silnik i most z późniejszego modelu a przednie koło z urala. Podobnie jak sie zjara rozrusznik z aucie. To w spec-zakładzie dają wam często inny już zrobiony a ten wasz dopiero odstawiają do regeneracji. Nie ma w tym nic dziwnego i tylko trzeba dobrze oszacować zakup takiego ruskiego padła. 1/3 do wywalenia bo nie pasuje do modelu, 1/3 do wywalenia bo zużyta, 1/3 ma wady fabryczne ukryte i zepsuje sie dopiero po złożeniu w trakcie pierwszych przejażdżek ;)

A serio emka nie ma sensu jeszcze z jednego powodu. Można kupić sobie chińska nówkę CJ750. Taki to weteran.

Fihu 07.01.2018 20:04

No i jakość nowych części zamiennych ... masakra. Nie mówiąc już o tych z Chin ... W głowie się nawet nie mieści. Ale, jeśli kupujesz ruska to kupujesz całą reszte z nim związaną, również jakość :D

siwy 07.01.2018 20:06

gaźniki chińskie (okrągłe emkowskie) podobnie całkiem ok, lepsze niż szuflady

matjas 08.01.2018 08:22

ja miałem założone Jikovy z Jawy350 i na tym dopiero to zaczęło pracować, odpalać i jeździć. Cała reszta jednak jak pisane było wcześniej... Ruskie to ruskie. Pierogi są dobre.

Prince 08.01.2018 10:16

Tych dobrych chińskich gaźników już nie ma. Skończyły sie kilka lat temu. Te co sa obecnie to sa repliki podróbek, replik. Także tego.. są i dobre chińskie produkty, ale trzeba wiedzieć które i były nieco droższe.

Krajowe fora specjalistyczne traktujące o ruskich paściach to

forum.redmotorz.eu
http://www.kolyaska.fora.pl/

Ale żeby nie było. Ja to lubię. Takie mam jeszcze w warszawie., Od 4 lat nie odpalane
https://scontent-frx5-1.xx.fbcdn.net...eb&oe=5ABCC85F

Kiedyś jeździłem tym na codzien.

Novy 08.01.2018 13:11

Cytat:

Napisał matjas (Post 564645)
(...) Jikovy z Jawy350 i na tym dopiero to zaczęło pracować, odpalać i jeździć.(...)

Ja używałem również Jikov, ale od Jawy żużlowej. Z kompletem dysz silnik wyczyniał cuda. Tylko my stosowaliśmy te gaźniki do WSKi 125 i/lub do Mińska 125cm, czterobiegowego.
Czasem płatał figle pływak, ale to drobna usterka.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 07:12.

Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.