![]() |
Zaczynają być zamieszki. Rząd musi zwrócić sporo kasy do (chyba) banku światowego. Podnieśli więc podatki. Duże bezrobocie szczególnie wśród młodych i wykształconych (nawet do 25%). Tak tylko dodam od siebie.
|
Takie są oficjalne wytyczne gubernatora turystyki w Tataoine, czasem jak jest relatywny spokój to da się więcej, ale to zależy od znajomości z przewodnikiem, trzeba znać dobrze ludzi w grupie, ich umiejętności itp. Informacje z wczoraj mówią że po za miastami jest bezpiecznie, zresztą na południu nie ma ludzi, zero turystów wiec zagrożenia brak. Bezpieczna odległość to 50 km od pogranicza libijskiego a od granicy z Algierią red zone na 30 km tylko ze z tej strony zagrożenia nigdy nie było bo cała granica jest obstawiona wojskiem.
Ekipa makaronów z którymi jadę jest dobrej myśli, mamy kilku mieszkających tam znajomych w Matmata, Tozeur i pracujących na odwiertach eni, generalnie zagrożeniem może być przejazd z Tunisu na południe. Ale akcje z tubylcami rzucającymi kamieniami były zawsze, najlepiej omijać miasta bokiem. Na portalach informacyjnym można śledzić na bieżąco sytuację, kup sobie tunezyjskiego sima, po drugiej stronie bramy wyjazdowej z portu jest salon. Na południu najlepszy zasięg ma tunisiana. Ale od Douz na południe w zasadzie tylko satelitarny, wypożycz na wyjazd jak masz możliwość bo w razie “w” to mega przydatny gadżet. |
Cytat:
Jedziesz na moto? |
Świeże wiadomości z Douz: “ kilkunastu młodocianych zablokowało drogę do Kebili na kilka godzin, zapalili opony. Wszystko pod czujnym okiem wojska, następnie dostali zjebkę od starszyzny że takim zachowaniem straszą nielicznych turystów, którzy powoli zaczynają pojawiać się w mieście”. Kilka terenówek z Francji i Włoch, zero motocyklistów. Piękna pogoda i temp. w okolicy 20 stopni. Galopuje inflacja i ceny, przelicznik euro/dinar 1/3. Od Douz na południe spokój, sporo wojska na pip line co kilkanascie km punkty kontrolne i szczegółowe kontrole, oczywiście nie grzebią w gratach turystów, trzeba się zatrzymać przywitać i zamienić kilka słów jak zawsze.
Następne informacje po powrocie. Ps. Jadę Huską FE 500. |
Tunezja 10-24.04.2018
Osoby posiadające quady lub 4x4 też zapraszam. Mała grupa. Kameralny klimat.
A tak było w listopadzie 2017 :) https://youtu.be/zXEqSr2ZeVM |
Brytyjscy turyści wracają do Tunezji
|
Allah pozwolił fajnie pojeździć i szczęśliwie wrócić. Przez 12 dni nie spotkaliśmy żadnego turysty na pustyni od Duoz po El Borma i pogranicze libijskie. W Douz kilka francuskich terenówek, większość hoteli zamknięta, ludzie bez środków do życia desperacja i brak nadziei na lepsze jutro. Na każdym wlocie i wylocie kontrolują większość wjeżdżających i wyjeżdżających. Nawet jedyną melinę z alkoholem w Douz podpalili.
|
Cytat:
Też bym tak chciał to El Borma ;) Ile km po pustyni zrobiliście? Jakie mapy topo rejonu na pd od Douz polecasz? Są jakieś dobre papierowe? |
75 moto godzin w 11 dni, używam mapę topo tunisia V 13. Nie wiem czy są lepsze bo nie jeździłem na innej. Papierowe sa dokładne stare topograficzne, tylko w małych kawałkach i dużo tego. A przez kilkadziesiąt lat w terenie dużo uległo zmianie i w zasadzie są mało przydatne, ale studnie jeśli nie wyschły są na nich oznaczone.
|
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 11:37. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.