W zeszłym roku mieliśmy plan wjechać ale po wielu rozmowach na miejscu zrezygnowaliśmy.., oprócz kosztu wizy chyba 100 euro podobno ciężko wjechać bez łapówki tzn. trwa to cały dzień(faksy, ubezpieczenia, cuda na kiju) i praktycznie tylko wachan pozostaje.. dalej są już podobno posty Talibów, zresztą bardzo niechętnie Afgańczycy puszczają wgłąb ze względu na bezpieczeństwo nasze jak i ich. Nie można spać na dziko bo wojsko Cie zawinie jak zobaczą, hotele drogie bardzo, trzeba się meldować.. Podaje informacje jakie my otrzymaliśmy od ludzi spotkanych w Chorogu, którzy byli.. zrezygnowaliśmy bo wychodziło kilkaset dolarów za dwie osoby a w sumie to ciągle Wachan, a i wizę najlepiej załatwić w Chorogu bo tam to kilka dni i wiadomo czy granica otwarta przynajmniej! pozdrawiam

Co tam się w tym Afganistanie porobiło. Śledzi ktoś to na bieżąco? Media jak to media robią straszną histerię.

Jest efektowne przesilenie. Media lubią takie obrazki.

Możliwe, że kraj się w jakiejś tam perspektywie zacznie ogarniać (szariat).

Czy otworzy się ten świetny kierunek na wyjazdy?
Ciężko wyrokować. Być może Afganistan pójdzie drogą Pakistanu, albo będzie to teokratyczna wersja Erytrei.

Jest Człowiek na FAT, który z pewnością zmierzy się z tym tematem. Jak będzie taka bramka naturalnie.

złoty szpadel dla kolegi się należy :)

To (na szczęście!) nie facebook, więc nawet stary temat może zainspirować do wspaniałej podróży! :):):)

A o ciekawych kierunkach warto pamiętać.
Mam nadzieję, że dożyję czasów, kiedy kilka kierunków znów będzie można odwiedzić np. Syria, Libia...

Proszenie się o kłopoty i tyle