![]() |
Hej Lupus, przynajmniej będziesz miał okazje obejrzeć prawdziwych Taurergów (tak ich nazywają Arabowie), mylonych z Maurami w Maroko.
Koczownik Owinięty słońcem odiany w suknie ze skorpionów obuty w kolce opiera się na żmii rozszczepionej Oswoił pustkę Śmierć ustepuje z jego ścieżki Góry z ognia walą się przed nim Ziemi kobierzec za nim się zwija Pragnienie wyznacza mu drogę Błysk spadającej gwiazdy ponad ruinami swe wsparcie szepce bez przerwy Ty szczycie wszechświata bądź podstawą i głową piramidy... ...Porzuca rynek dla gwiazd przesadnie obojętnych kurz go otula słyszy jedynie odgłos swych kroków skrzypce godzące w jednym tonie przeszłość i przyszłość pierścień zamykający obecną chwilę. Z książki Adama Rybińskiego Tuaregowie z Sachary (książki o kulturze żyjących tam legendarnych "Błękitnych ludzi"). Polecam Ci tę lekturę. Do Timbuktu pierwszy biały dotarł zaledwie 87 lat temu, a i tak zginął. |
lubie Was chłopaki :)
|
Piękny wiersz!
Hallo mr Livingstone, myślę że gościu po prostu się lekko wkurwił, dał nogę a tu taki sukinsyn gryzipiurek.... hahahahah.... Myślę że jednak się wkurwił! |
Poelcam Ci jeszcze Architekturę sakralną Sahary (czy może Zabytki architektury sakralnej Sahary), nie pomnę teraz autorki (a kniżka gdzieś się właśnie ukryła przede mną). Skupia sie ona co prawda na Algierii najbardziej (pracowała tam jako architekt w latach... tam jakiś), ale przy okazji bardzo ciekawie prawi o budownictwie ziemi w tych rejonach.
Generalnie to chodzi mi po łbie by kiedyś szlakiem tych zabytków się wybrać, inspirujący cel... zresztą nie lubię tej Afryki i niech innych inspiruje cholera jedna. |
Cytat:
|
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 04:27. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.