Africa Twin Forum - POLAND

Africa Twin Forum - POLAND (http://africatwin.com.pl/index.php)
-   Hamulce, kola, opony (http://africatwin.com.pl/forumdisplay.php?f=8)
-   -   AT1000 + Mitas E-07 (http://africatwin.com.pl/showthread.php?t=28876)

Emek 03.04.2017 08:44

Miałem wątpliwą przyjemność widzieć jak musiałeś walczyć jadąc na tym w deszczu. Przy opadach na K60, ja i Michał bez problemu trzymaliśmy przelotową a ty musiałeś zwalniać tak, że traciliśmy cię z oczu mimo że nie lecieliśmy szybko.
Ten kapeć to po prostu beton. Twardy i mało przyczepny. Tak jak pisze Mirmił, tam gdzie sucho to dadzą radę. Na mokrym to sraka w gaciach i walka o życie. Szczególnie w motocyklach bez TC. W mojej ocenie to w naszym klimacie opona po prostu niebezpieczna.

bogdanbc 03.04.2017 09:01

Cytat:

Najbardziej zapieczona opone da sie - naciskajac boczna stopka . Jesli idzie opornie podnosimy caly motocykl na tej stopce opierajac ja o opone miejscu styku opona - felga
Po zdjęciu koła - mało to "wygląda" stabilnie, ale - ale pomysł jest. Powiem, że chciałem to tego celu użyć maszyn rolniczych co stały nieopodal - ale były za ciżkie :-)

Cytat:

Dodatkowo mozna ja oszczac / siknac w miejscu styku opona - stopka lub jesli ktos sie wstydzi ( centrum wsi i kupa gapiow )
Przy zakładaniu - było używane mydełko z wiaderka, ale widać się wypłukało. Z sikaniem - mocne - ale jak skuteczne to "cel uświęca środki", wszak wiele psów na postoju również oddało mocz w tą stronę (choć od zewnątrz)

Tak czy owak FRANZ dzięki za poradę.

sluza 03.04.2017 09:06

to już chyba lepiej przejechać te kilkaset metrów na flaku niż szczać na oponę a potem się w tym babrać

bogdanbc 03.04.2017 09:09

Cytat:

to już chyba lepiej przejechać te kilkaset metrów na flaku niż szczać na oponę a potem się w tym babrać
Zawsze boję się o dętkę, może na kolejnych 100 metrach się rozpruje. Więc chyba najpierw lustracja, wyjęcie wszystkiego co widać i zaryzykować kolejne 500 metrów - obstawiając że nie porwie dętki i nie urwie kominka.

Nynek 03.04.2017 09:15

Cytat:

Napisał Emek (Post 525746)
Miałem wątpliwą przyjemność widzieć jak musiałeś walczyć jadąc na tym w deszczu. Przy opadach na K60, ja i Michał bez problemu trzymaliśmy przelotową a ty musiałeś zwalniać tak, że traciliśmy cię z oczu mimo że nie lecieliśmy szybko.
Ten kapeć to po prostu beton. Twardy i mało przyczepny. Tak jak pisze Mirmił, tam gdzie sucho to dadzą radę. Na mokrym to sraka w gaciach i walka o życie. Szczególnie w motocyklach bez TC. W mojej ocenie to w naszym klimacie opona po prostu niebezpieczna.

Już kilka razy pisałem w innych wątkach, że na deszczu to jest masakra, a jak dojdzie do tego chłód to jest tragedia. W Maroku mi się na niej dobrze śmigało, natomiast na powrocie w Austrii jak złapał mnie śnieg z deszczem to 50 dych na autostradzie nie dało się jechać. Dobrze piszecie ... opona nie na nasz klimat.

sebastian_j 03.04.2017 09:39

Bogdan no kogo jak kogo, ale Ciebie bym nie śmiał nawet podejrzewać, że wyjechałeś z domu nie sprawdzając czy masz klucze do kół :D

Jak kupiłem coś takiego i działa:

http://www.enduropuro.it/shop/en/too...le-wrench.html

Skoro już w temacie łatania. Tylko nie linczujcie proszę. Jak wygladają te łatki w spray-u w przypadku opon dętkowych? Wiem, dętka po tym do wyrzucenia, ale i tak bym ją pewnie wymienił przy następnej wymianie opon.

bogdanbc 03.04.2017 10:12

Cytat:

Bogdan no kogo jak kogo, ale Ciebie bym nie śmiał nawet podejrzewać, że wyjechałeś z domu nie sprawdzając czy masz klucze do kół :D
Do głowy mi nie przyszło, że w zestawie może nie być tego klucza, a jak bez niego naciągnąć łańcuch ? o czym się wiele razy mówi w "instrukcji obsługi".

We wszystkich moich motocyklach był : w javie, w MZ, ETZ, TA, AT750, XL1000V więc domniemywałem że i w AT1000 tez jest, a że zestaw jest dostępny "błyskawicznie po zdjęciu siodła by pobrać kluczyk do odkręcenia zasobnika w pudełeczku przy silniku" - to garażowe serwisy robiłem zestawem Varadeo :-)

Franz 03.04.2017 10:47

Cytat:

Napisał sluza (Post 525751)
to już chyba lepiej przejechać te kilkaset metrów na flaku niż szczać na oponę a potem się w tym babrać

nie szczać w każdym przypadku tylko jak jest extremalnie i znikąd pomocy. :haha2: Jak opona odejdzie możesz to spłukać jak masz czym
lub czekać aż wyschnie. Zwykła woda z butelki spływa po oponie jak po kaczce i nie " przesmaruje"rantu felgi
Bogdan , w Twojej Afryce widzę że masz centralkę. To i tak masz 90 % sukcesu. W moim Trampiszonie i endurakach tego cuda nie ma i trzeba się ratować przydrożnymi kamieniami czy jakąś belką i daje się radę.Trzeba uważać na wiatr z przelatujących ciężarówkek jeśli główna droga.

maciej33 03.04.2017 11:57

Cytat:

Napisał sebastian_j (Post 525758)
Bogdan no kogo jak kogo, ale Ciebie bym nie śmiał nawet podejrzewać, że wyjechałeś z domu nie sprawdzając czy masz klucze do kół :D

Jak kupiłem coś takiego i działa:

http://www.enduropuro.it/shop/en/too...le-wrench.html

Skoro już w temacie łatania. Tylko nie linczujcie proszę. Jak wygladają te łatki w spray-u w przypadku opon dętkowych? Wiem, dętka po tym do wyrzucenia, ale i tak bym ją pewnie wymienił przy następnej wymianie opon.

nie da rady ,wszystko wyleci

motoMAUROxrv 03.04.2017 16:25

-Da radę, -i nie wszystko wyleci.. :rolleyes:;) Wylatuje tylko do momentu zasklepienia wszystkich napotkanych szczelin.
-Ja stosuję do szybkiej i skutecznej naprawy kapcia, pianek w sprayu już chyba od jakichś 20 lat, i tyle też nie grzebałem żadnymi łyżkami w oponach (absolutnie nie było to moje hobby! :mur::dizzy: )
Daje to radę nawet w dość trudnych przypadkach, m.in gdy np. cała zawartość puszki chciała natychmiast spier... przez otwór na wentyl w feldze.. Mój prosty sposób na zablokowanie tego miejsca to kawałek elastycznej gumy ciasno nałożony pod nakrętkę wentyla, skręcenie tego na maksa, a w przypadku gdyby jeszcze coś uchodziło po obwodzie gwintu wentyla, -dołożenie drugiego takiego zestawu (gumka + nakrętka) i gitara! :D
Po takich piankowych naprawach zjechałem już niejedną oponę do końca, bez potrzeby kolejnych interwencji..
Ostatnio, szczególnie w przypadku przedniego koła, prewencyjnie i dla św. spokoju wymieniam już dętkę na nową przy nadarzającej się okazji np. podczas jakiegoś standardowego serwisu w warsztacie.. :p

Raz tylko pianka nie dała rady, -przy szerokim bocznym rozcięciu opony, która od razu nadawała się na szrot!

Oczywiście nie twierdzę że jest to najlepszy, najpewniejszy i najskuteczniejszy sposób naprawy, -tylko informuję że w moim przypadku sprawdza się znakomicie, i dawno pozbyłem się zestawu upierdliwych łyżek na rzecz wożonych 2 puszek pianki. Od momentu wykrycia kapcia do ponownego startu ledwo zdążę wyjarać fajkę.. :smoking:;)


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 05:56.

Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.