Africa Twin Forum - POLAND

Africa Twin Forum - POLAND (http://africatwin.com.pl/index.php)
-   Trochę dalej (http://africatwin.com.pl/forumdisplay.php?f=76)
-   -   Iran, sierpień 2016 (http://africatwin.com.pl/showthread.php?t=27434)

iwasz 12.09.2016 11:55

O rany, dzięki za tyle odpowiedzi!

dj-napster & barthelemi1 : dzięki, strach był w sumie jedynie o motocykle : czy wytrzymają, dlatego fajnie, że pojechaliśmy we 2.

Neo : nie mogę się bardziej zgodzić z pierwszym akapitem który napisałeś. Co do filmu, to mam podobne przemyślenia, gdyż przed wyjazdem pochłaniałem te filmy w dużej ilości i najczęściej musiałem się zmuszać, żeby wytrwać do końca. Najciekawsze jakie widziałem, to kręcił Piast (jest tu na forum chyba) i właśnie dzięki jego narracji to było wciągające (mimo że długie). No i zdaję sobie sprawę, że reżyserem jestem żadnym, więc jest duże prawdopodobieństwo, że film będzie słaby, ale zobaczymy.

iwasz 12.09.2016 11:57

Cytat:

Napisał Nynek (Post 497546)
Fajny opis, ale byłoby super, jakby pojawiła się relacja .. dzień po dniu :D

Dzięki! To chciałem zrzucić na film :D Ciężko mi się było zebrać do napisania tego co napisałem, a co dopiero do opisania 30 dni po kolei :D Ten mój zdawkowy opis zrobiłem więc po części dla tego, że mam jakieś tam notatki z przygotowań i było mi łatwiej, a po części dla tego, że brakowało mi takich opisów przed wyjazdem.

iwasz 12.09.2016 12:12

Cytat:

Napisał ArtiZet (Post 497550)
Super !!!
Daj wiecej fotek i dokladniejszy opis zwłaszcza z Iranu.
Napisz jak tam jest w sensie podejście tubylców do innowierców; jak bezpieczeństwo itd.

P.S. nie załapałem czemu się wracałeś z Rumunii po żonę ?

Mówisz i masz!
https://www.flickr.com/photos/144488033@N08/

Z tym opisem, to pogadam z Asią, ona robiła jakieś notatki w zeszyciku. Postaram się też opisać większość zdjęć, bo łatwiej sobie przypomnieć o co biega. Z Rumunii wracałem (trzeciego dnia), bo nam się obydwojgu nagle odmieniło! Ja się czułem samotny, a żona się zdecydowała, że jednak dziecko sobie poradzi z babciami i że chce jechać. Więc wróciłem. Zapamiętam ten dzień na długo! Wyprzedzałem wszystko i wszystkich i wszędzie.... Wspaniały dzień.

Z Iranem jest tak, że do puki nie zacząłem o nim czytać, to wprawdzie nie myliłem go z Irakiem, ale wyobrażałem sobie go trochę jak Koreę Północną. A kiedy tylko trochę zacząłem się dowiadywać, to się załapałem za głowę : jak to możliwe, że mój obraz tego kraju jest tak diametralnie inny od stanu faktycznego! To chyba przez moją ignorancję i przez media, które pieprzą 3 po 3.

I faktycznie reżim trzyma ludzi (dość) twardą ręką, ale też bez przesady. Z tego co się orientuję to jest trochę jak w PRL : wszyscy oficjalnie są podporządkowani (i religijni co za tym idzie), ale w domu wszyscy zrzędzą na system i mają go w nosie i wiedzą swoje. Jest to oczywiście państwo, gdzie religia i polityka się łączą ze sobą i to widać, ale bez przesady. Jest bardzo bezpiecznie (za wyjątkiem ruchu drogowego) i to potwierdzam ja i wiele blogów które czytałem.

Podejście tubylców jest takie, że aż szkoda od nich wyjeżdżać. Ludzie niemalże lgnęli do nas. Codziennie po kilka, kilkanaście osób zagadywało do nas, "skąd jesteśmy", "welcome to Iran", "czy możemy sobie zrobić z wami zdjęcie" i tak dalej. Jak byliśmy w jakiejś tam 2000 letniej wiosce, to się śmieliśmy, że zamiast fotografować zabytki, to Irańscy turyści fotografują nas :D A jeszcze zachodnie motocykle, to już w ogóle szał! Z tego co wiem, Irańczykom ciężko jest dostać paszport i w ogóle ciężko jest gdzieś wyjechać. Są chyba trochę odcięci od świata, a świat też chyba się nie kwapi żeby do nich przyjeżdżać, bo myśli, że to terroryści. Jak chodziliśmy przez miasto (pomijając stolicę), to cały czas się czuło wzrok ludzi, ale można się przyzwyczaić :D

dj-napster 12.09.2016 13:39

iwasz, możliwość awarii i ciągła niewiadoma dodaje tylko jakości do takiej podróży, co to za przygoda jak nic się nie ma zepsuć :D

zawsze jak samochodem gdzieś dalej jadę to też jest obawa, np 1800km od domu jak płyn chłodniczy zaczął lecieć na asfalt ciurkiem to nie było wesoło, ale ogarnięte na miejscu i wspomnienia są :) albo biegi zaczęły wchodzić coraz gorzej aż w końcu nie szło nic wbić :D oczywiście w PL nic się nie psuło.

adrenalina jest podstawą dobrego tripu :)
czekam na filmik z wyprawy

Cezarus 12.09.2016 13:39

Ile kaucji CDP płaciłeś ?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

wilq.bb 12.09.2016 13:55

Cytat:

Napisał Cezarus (Post 497588)
Ile kaucji CDP płaciłeś ?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk


Cenniczek na stronie PZMłotu: https://www.pzmtravel.com.pl/media/c...t_CPD_2016.pdf

Cezarus 12.09.2016 18:57

Cytat:

Napisał wilq.bb (Post 497590)

Dzięki :)

iwasz 12.09.2016 21:14

No dokładnie, tak jak w cenniku, przy czym my płaciliśmy oczywiście stawkę najniższą z najniższych, czyli i tak kupa szmalu (stawka jest zależna od wartości pojazdu : żony moto warte jest 5k, a moje z 11-12). Teraz wydzwaniam jak to odebrać :D

CeloFan 12.09.2016 22:15

Czy działania związane z posiadaniem CPD jakoś specjalnie są uciążliwe? Czy oprócz "zapomnienia" pieczątki można czegoś nie dopatrzeć?
Jak w ogóle wygląda przekraczanie granicy Iranu z takim karnetem?

Neo 12.09.2016 23:37

Cytat:

Napisał iwasz;
(...) w porównaniu do reszty zawodników, których spotykaliśmy na BMW GSAch i innych KTMach rodem z rajdu Dakar, to wyglądaliśmy śmiesznie (...)

Dodam trochę perspektywy dla Twojej oceny owej śmieszności - sam nie mam "dużego" motocykla ale nie przeszkadza mi to w zwiedzaniu przy użyciu 125ccm silnika w "uturystycznionym", chińskim Junaku 123 którego jestem dumnym właścicielem :) Z różnych względów nie wiem czy kiedyś dorobię się pojazdu z którym nie będę dziwacznie wyglądał na zlocie maszyn do dużej turystyki.

W czasie swojego, nieco bliższego rajdu od Twojego, bo po Bornholmie i Szwecji, spotykałem "duże" maszyny ale nie wiedzieć czemu to moja skupiała na sobie większą uwagę ;) Wielkość motocykla plus inne parametry rzecz jasna wpływają na to gdzie i w jaki sposób wjedziemy ale brak tak zwanego "turystyka" absolutnie nie powinien stanowić ograniczenia w wyborze trasy! Co z tego że znakomita większość ludzi widzi niewielkie motocykle jako pojazdy miejskie tudzież do wypadów dookoła komina? Każdy celuje z zakupem tak aby starczyło jeszcze na paliwo i jedzenie, a że portfele są różne to już całkiem normalna rzecz.

Nie daj też sobie wmówić, że wasz wyjazd do Iranu to była "wyprawa życia". Takie podejście ogranicza narzucając określoną narrację. Lepiej usiądźcie i spiszcie pamiętnik z wyjazdu. To czy go tutaj opublikujesz, czy nie, to kwestia drugorzędna, chociaż sam chętnie bym poczytał. Ważniejsze jest to, że po powrocie dość szybko ulatują z głowy przeróżne drobiazgi i smaczki nadające całej opowieści klimatu. Zapiszcie je, żeby za kilka lat, po powrocie z kolejnego wyjazdu, móc poczytać od czego to wszystko się zaczęło :)

Na koniec coś a la zapowiedź filmu z wyprawy syna i ojca przez Himalaje na motocyklach 150ccm. W sam raz dla Ciebie żebyś wiedział co Cię czeka gdy dzieciak podrośnie ;) Tak jak w filmie który podlinkowałem wcześniej, tutaj również opowieść składa się z serii ujęć z bardzo oszczędnym komentarzem.

https://youtu.be/eqlFCG_KR8I

Słowem nie przejmuj się swoimi umiejętnościami reżyserskimi, zapodaj chociażby coś podobnie posklejanego z muzyką w tle i będzie dobrze. No i siadajcie, piszcie i co kilka dni wrzucajcie tu opisy kolejnych etapów wyjazdu. Są to jedyne seriale jakie trawię - opowieść z podróży w odcinkach :)


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 11:29.

Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.