Ale chyba o to chodzi ze gmole mają wziąć na siebie a nie na ramę np.

Wysłane z mojego D5803 przy użyciu Tapatalka

Mają, ale nie przy byle jakiej wywrotce, są gmole co się gną jak ciasto i takie co się gną dopiero przy większej sile. Zdecydowanie preferuje te drugie, bo pierwsze drogie przy częstych wymianach

Byłem u Henrego, widziałem jego w akcjii i warsztat, oraz produkty. Gmole wysokiej jakości. Polecam.

Jakby były już dostępne gmole altridera, to bym wziął je,bo w gsie biły inne na głowę.

Henry, robisz gmole do nowej Afryki ale z DCT?
Zamontowałem oryginalne, ale od strony skrzyni biegów to brak jakiejkolwiek ochrony.

jak już będziesz robił kolejne ładne gmole to spraw aby jeszcze były wytrzymałe.

skoro już sobie zadajesz tyle trudu aby to giąć, spawać ITD to wykańczaj końcówki rurek na rybkę a nie na takie wiejskie sprasowanie i dawaj blaszkę do środka. tak jak robisz to teraz uzyskujesz max 30% wytrzymałości na końcówce.

jeśli w ten sam sposób zrobiłbyś stelaż pod kufry na 100% ktoś wezwie twoje imię w otoczenu innych imion po podróży po wyrypach z ładunkiem.

żeby nie było, że jestem taki mądry... nie jestem, ale lubię się uczyć od tych co umieją. uprzedzam zatem Twoje święte oburzenie - święci opuścili ziemię.

matjas

A po czym wnosisz że nie są? Teoria czy praktyka?

wnoszę po tym Kolego, że tak wykańczane końcówki po prostu są SŁA BE i owszem, lepsze są gmole autorstwa Henrego od tych od Hondy /pewnie/ ale nie jest to zrobione zgodnie ze sztuką.

KIEDYŚ bywał tu na forum taki ktoś kto naprawdę wiedział jak te rzeczy powinny być zrobione i w ocenie tego produktu nie byłby delikatny.

Ładne gięcie, ładne spawy, ładne malowanie... ale wykończenie rurek z czapy. Nie, nie czepiam się bo to jest fakt.

m

Oj będę protestował... miałem gmole henrego w mojej siódemce. Były i pewnie są nadal niezniszczalne...

OK. jak mawiał płk Kwiatkowski - mnie tutaj w ogóle nie było! :D

żeby nie było - nie umiem tak zrobić gmoli. chciałem tylko aby produkt dobry był bardzo dobry. miejcię tę świadomość.

m