![]() |
U nas na wsi to sie piaskuje, najlepiej piaskiem czystym (zeby nie mial zbyt kwasnego odczynu) a pozniej do lakierowania, najlepiej proszek. Ale to u nas na wsi, u was mozna po swojemu...po waszemu znaczy sie
|
To moje bardzo subiektywne doświadczenie - dobrze położony lakier spoko wytrzyma 5 - 10 lat, i nawet po zarysowaniu nie podchodzi szybko rdza. Przy proszku, nawet profi, często obserwuję, jej penetrację. Po prostu dobry lakier podkładowy bardzo mocno wiąże się z podłożem. Rama generalnie nie jest narażona na uderzenia, prócz miejsc łatwo dostępnych. Powłoki proszkowe stosuje się zazwyczaj w miejscach co prawda narażonych na działania mechaniczne, ale raczej nie wilgoć. Taką powłokę można ściągać jak folię w momencie gdy ulegnie ona uszkodzeniu, nie myślę co dzieje się wówczas z penetracją wilgoci. Nie mam, kurka, do tego zaufania! Dobrze położony lakier (malowałem kiedyś samochody) wytrzymuje bardzo długo - dłużej niż karencja jeźdżca, a to wystarczy. Oto dlaczego...
|
Cytat:
Nie zgadzam się z tobą zupełnie Mam akurat większe niz średnie doświadczenie z farbami proszkowymi To co ty opisujesz "można ściągać jak folię" to po prostu farba proszkowa robiona przez jakiegoś amatora. Musiales miec do czynienia ze zlym wykonamiem tego. Jak jest dobrze zrobione to jest to niesamowicie trudna powloka do sciagniecia Przy uszkodzeniu odprysnie kawalek a reszta dalej siedzi tak samo mocno Zalecane jest piaskowanie ramy do golego metalu Nie wolno jej rekami juz potem dotykac Po piaskowaniu splukujesz to woda i do pieca na rozgrzanie (spala sie resztka syfu) Potem (juz rama ciepla, nie goroca) sie to proszkuje i znowu do pieca Rama musi buc idealnie czysta, grubosc proszku ma byc dobra i temperatura i czas tez odpowiedni. Jak tak ci to ktos dobrze to zrobi to masz rame na lata zapezpieczona Zaden lakier nie jest taki wytrzymaly jak dobrze polozona farba proszkowa. GD |
Cytat:
Sprawdzilem empirycznie, bo mojego Intrudera rozbieralem na srubki i m. in. malowalem w proszku rame. A po jakims czasie przypierd*** w Golfa, i to zdrowo. I po uderzeniu ta farba nie odpryskuje, ona jest jak gumoplastyk czy cos takiego. Tyle, ze nie ma takiej glebi jak normalny lakier.. no i paleta kolorow jest ubozsza. Ponizej dwie foty z w/w reanimacji Intrudera.. http://jareg.mb.org.pl/misc/VS750/VS750-popiasku1.jpg http://jareg.mb.org.pl/misc/VS750/VS750-poproszku1.jpg Kolor ramy etc. wyszedl taki jak ponizej - ten na fotce wyzej jest przeklamany. http://jareg.mb.org.pl/misc/VS750/VS750-drazek1.jpg http://jareg.mb.org.pl/misc/VS750/VS750-drazek2.jpg |
Cytat:
mam ramę w afryce pomalowaną proszkowo na czarno milion razy była utopiona, ma milion kilometrów przejechane i milion lat i nic się nie dzieje wszystko jest ok :):):) a malowanie proszkowe jest lepsze niż "normalne", w przypadku ramy motocykla i podobnych elementów :) |
Cytat:
czy może piaskować gdzieś i malować gdzieś ... pytanie co z tymi palcami po proszkowaniu?? Jak rozumiem spawania wszelkie robić przed piaskowaniem - przeczyścić miejsca do spawu, spawać i piaskować - potem proszkować . Co do malowania samej ramy co jest lepsze? na biało czy na czarno? A tabliczka znamionowa? zakleić się jakoś do piaskowania da ? a do proszkowania ? chyba powinienem odczepić bo się spali...??? Takie pytania lamera |
Chłopie spójrz na datę postów!!!
Chyba że to kryptoreklama jak tak to przepraszam :) |
Bez dzien dobry ,ale może się komuś przydać:bow:
|
Czapki z głów :bow: :haha2:
|
tzw. pomocna dłoń :D
|
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 16:33. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.