Africa Twin Forum - POLAND

Africa Twin Forum - POLAND (https://africatwin.com.pl/index.php)
-   Trochę dalej (https://africatwin.com.pl/forumdisplay.php?f=76)
-   -   Chile-Argentyna-Boliwia (https://africatwin.com.pl/showthread.php?t=22397)

sambor1965 25.01.2015 02:45

Hej, pozdrowienia z Valparaiso. Impreza zakończona. Były straty i w sprzętach i ludziach. Ale sprzęty już wszystkie zapakowane, a ludziska w Polsce. My również wracamy wkrótce. Było warto. Zobaczyliśmy ładny kawałek świata i dowiedzieliśmy się wszyscy czegoś o sobie.

https://lh6.googleusercontent.com/-E...o/IMG_1860.JPG

https://lh5.googleusercontent.com/iP...I=w767-h576-no

https://lh6.googleusercontent.com/-H...o/IMG_1695.JPG

https://lh3.googleusercontent.com/-e...o/IMG_1687.JPG

https://lh5.googleusercontent.com/-e...o/P1110222.JPG

https://lh5.googleusercontent.com/-j...o/P1100815.JPG

https://lh4.googleusercontent.com/-b...o/P1100703.JPG

https://lh3.googleusercontent.com/-S...o/P1100766.JPG

tyran 25.01.2015 03:07

Pięęęęęęknie!
Czekam z niecierpliwością na relację!
Spokojnego powrotu.

voxan69 25.01.2015 14:03

szczerze zazdroszczę :at:

ex1 26.01.2015 00:19

co i kto się.zepsuł.. ?:)

sambor1965 26.01.2015 02:15

Trochę się beemkom oberwało tym razem. Ale po prawdzie było ich zdecydowanie najwięcej na trasie. Ucierpiał również kierowca bawarki.

voxan69 26.01.2015 09:44

ostatnio bardzo często słyszy się o awariach bawarek?

ex1 26.01.2015 15:48

Cytat:

Napisał sambor1965 (Post 414129)
Trochę się beemkom oberwało tym razem. Ale po prawdzie było ich zdecydowanie najwięcej na trasie. Ucierpiał również kierowca bawarki.

było Kaaty zabrać, poszło by zgodnie z tradycją :D

sambor1965 26.01.2015 21:38

Cytat:

Napisał ex1 (Post 414201)
było Kaaty zabrać, poszło by zgodnie z tradycją :D

Były dwie 640 i jeden 990. W jednym padł aku w transporcie, w drugim padła przeróbka zawieszenia i w trzecim upaliły się przewody za akumulatorem. Jeden się posikał na lagach.
W DRZ odpadł bagnet do mierzenia poziomu oleju (sic!), padły prądy jakies i kopałem, bo nie chciało mi się naprawiać. Poza tym jeszcze padł napinacz łańcuszka nierządu i w efekcie łańcuszek przeskoczył o ząbek. Udało się naprawić.
W 1200 strzelił amor i czujnik stopki. W 800 2 x pompa paliwa. Tyle chyba...

Ola 28.01.2015 20:27

Kilka nieuporządkowanych wspominek wyjazdowych :-)

1. Jak zostać gwiazdą.... czyli Dakar oczami kibica

Jeśli ktoś chciałby poczuć się jak prawdziwa gwiazda znamy na to sposób. Wystarczy poruszać się na motocyklu - nieważne jakim i znaleźć się w pobliżu tras dakarowych. Zainteresowanie Dakarem w Południowej Ameryce jest ogromne. Entuzjazm publiczności, szczególnie tej boliwijskiej, zdecydowanie przebił nasze wyobrażenia. Kibice są tak zaaferowani całym rajdem, że każdego kto porusza się na motocyklu wyglądającym inaczej niż lokalny komarek traktują jak dakaroweo zawodnika. Niczego nieświadomy "podróżnik" zbliżający się do tras dakarowych zostaje przywitany przez kolorowy tłum brawami, okrzykami otuchy i machaniem flag. A jak tylko się zatrzyma - jest skazany na baaaardzo długą sesją zdjęciową i rozdawanie autografów. Pomarańczowy strój w stylu enduro lub oblepiony naklejkami motocykl zwielokratniają liczbę chętnych do zdjęć. Na taką sesję spokojnie też mogą liczyć podróżujący "z plecaczkiem", jak i obładowani kuframi - nie wzbudza to niczyich podejrzeń. Nam prawie udało się wjechać na dakarowy camp... Niestety ostatnia kontrola zorientowała się, że raczej nie startujemy w imprezie...

https://lh5.googleusercontent.com/-P...74573129_o.jpg

https://lh4.googleusercontent.com/-T...51242278_o.jpg

https://lh3.googleusercontent.com/-V...62941962_o.jpg

https://lh6.googleusercontent.com/-l...00686182_o.jpg

https://lh6.googleusercontent.com/-o...82672532_o.jpg

2. Co Cię może spotkać przy okazji Dakaru :-)

To jeszcze trochę o Dakarze... Co ciekawego można przeżyć przy okazji tej wielkiej imprezy, poza oczywiście zostaniem "lokalną gwiazdą". Po pierwsze - wymienić pieniądze po niezłym kursie, co w Argentynie w obecnej sytuacji ma nie lada znaczenie. W czasach kryzysu funkcjonują tu dwa kursy wymiany: oficjalny i tzw. blue. Nie muszę pisać jak bardzo "biali" muszą kombinować... a Dakar z całą swoją obsługą przychodzi tu z pomocą. Po drugie - poznać lokalne społeczno-kulinarne zwyczaje kibców: czyli wielka fiesta i niekończące się grillowanie. Po trzecie - zobaczyć wielkie, wielkie tumany kurzu, bo w sumie do tego sprowadza się oglądanie wyścigu na odcinkach specjalnych. Po czwarte - spotkać zawodników, a jak ktoś ma szczęście to nawet z nimi pogadać. Po piąte - napatrzeć się na kosmiczne maszyny, które z pojazdami znanymi nam na co dzień mają niewiele wspólnego. Po szóste - kupić fajne dakarowe gadżety Emotikon smile Po siódme - wstawać przed świtem i być mocno niewyspanym. Podsumowując: jak ktoś chce pooglądać spektakularne fragmenty z dakarowego ścigania, to lepiej zostać przed ekranem i włączyć Eurosport. Jak ktoś chce poczuć klimat i całą otoczkę imprezy oraz poznać zwyczaje kibiców południowoamerykańskich (bardzo emocjonalnie nastawionych do wydarzenia), lepiej się ruszyć i zobaczyć to wszystko "na żywo"...

https://lh3.googleusercontent.com/-R...02476420_o.jpg

https://lh3.googleusercontent.com/-t...01337920_o.jpg

https://lh3.googleusercontent.com/-Z...00673069_o.jpg

https://lh4.googleusercontent.com/-P...30892587_o.jpg

https://lh6.googleusercontent.com/-M...27833646_o.jpg

3. Nasze sprzęty, czyli kilka słów samborowych o użwyanych przez nas na wyjeździe DRZkach 400 E

Oba motocykle zrobiły w Ameryce Płd. po ok. 9 tys. km. Oba wyposażone są w akcesoryjne zbiornik Safari (28 i 21 litrów). Oli motocykl nie zanotował najmniejszej nawet awarii. Bardzo się tylko wyciągnął łańcuch - aż skończyła się skala. Druga deerzetka miała fochy: najpierw urwał się bagnet do mierzenia poziomu oleju i trzeba go było łowić w ramie magnesem, po 3 tys. deerzetka rzuciła palenie - winny był czujnik Halla, następnie doszło do poważniejszej awarii czyli pęknięcia sprężyny napinacza łańcuszka rozrządu i do przeskoczenia rozrządu. Wszystko jednak dobrze się skończyło. Tym niemniej pdf z manualem na smartfonie okazał się bezcenny. Jesteśmy zadowoleni z wyboru DRZ. Obyło się bez wizyty w salonie Suzuki Emotikon wink Na asfalcie jednak to męczarnia. Rekordowy przelot dzienny 510 km.

https://lh5.googleusercontent.com/-b...85424859_o.jpg

https://lh4.googleusercontent.com/-P...88235279_o.jpg

https://lh5.googleusercontent.com/-y...55024665_o.jpg

https://lh4.googleusercontent.com/-L...26721869_o.jpg

https://lh5.googleusercontent.com/-q...09517614_o.jpg

https://lh6.googleusercontent.com/-n...69446500_o.jpg

https://lh5.googleusercontent.com/-u...59580089_o.jpg

https://lh3.googleusercontent.com/-o...89862497_o.jpg

https://lh6.googleusercontent.com/-v...05458291_o.jpg

Pozdrowienia ze słonecznego Valparaiso jeszcze. Over.

wojtekm72 28.01.2015 20:55

Ja pitolę, pięknie, po prostu pięknie :).
Szkoda tylko, że Afryki już na takie impry nie jeżdżą.
A jak macie jakieś zdjęcia z tej imprezy z XRV do zapodajcie :bow:. bo zdaje się jedna była.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 06:22.

Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.