Padl mi juz drugi taki w swojej swince;)

Microswitch nie lepszy, nawet jak byt trzeba dorobić kawałek wspornika?

Mikrostyka mam teraz i działa dobrze ale wsadzam klamkę niełamkę od innego moto i nie będzie przy niej tego wysięgnika który wciska mikrostyk.
Opcję mam trzy:
1 obciąć kawałek mocowania starej klamki i porzeźbić tak aby spasować niełamkę do niego.
2 Do nowej klamki dorobić dynks do wciskania mikrostyka
3 Nie rzeźbić nic tylko wsadzić ciśnieniowy czujnik.

Jeśli miałbym pozostać przy opcji nr 3 to kombinowałbym na zastosowaniu małego zgrabnego trójnika i do niego wkręcał coś małego może od auta. Nie zgłębiałem tematu, ale wymiana była by łatwiejsza, może nawet udało by się bez odpowietrzania.

No ale to też będzie rzeźbienie. W żadnym kacie mi się nie uszkodził czujnik więc to działa. A jak z wytrzymałością tego z Larssona to nie wiem.

hmm Miałem w głowie moją afrykę z dwoma przewodami. Dla ciebie oczywiście pojedyńczy.
Użyłem tych z larsona w sumie w 3 motocyklach i nigdy się nie zepsuły. To prostsze i na pewno trwalsze rozwiązanie niż mikrosłicz, szczególnie w moto ofroadowym traktowanym błotem i karcherem.
W exc 200 i 520 którego mam uszkodzenia czujnika następują przy tylnej pompie - wyrwanie kabelka od buta.

W Elefancie jest taki grat oryginalnie zamontowany z przodu jak i z tyłu. Nie słyszałem żeby się to kiedykolwiek komuś zesrało..