Africa Twin Forum - POLAND

Africa Twin Forum - POLAND (http://africatwin.com.pl/index.php)
-   Trochę dalej (http://africatwin.com.pl/forumdisplay.php?f=76)
-   -   Wilk syty i Jagnię całe, czyli Maroko na zimowo [Marzec 2013] (http://africatwin.com.pl/showthread.php?t=17222)

myku 15.03.2013 17:08

Fajnie,dalej Jagna :lukacz:

matjas 15.03.2013 17:54

Lena jak tak dalej pójdzie to nabierzesz takiej krzepy przed sezonem, że moto przerzucisz ze strony na stronę :D

Dawej Jagnię - tu się czeko na części dalsze! :D
Super taki wyjazd zimą...

jagna 15.03.2013 20:13

Cytat:

Napisał Brambi (Post 300245)
Noooo :) wreszcie się zaczyna !!!

Wreszcie????? Przecież dopiero wróciłam! A DR zjechała wczoraj...

Cytat:

Napisał kowal73 (Post 300258)
Dziewczyny ale macie fajny wielki biały samochód. Mam nadzieję że sprawiał się poprawnie, a Wy głaskałyście go po kierownicy :)

Został wygłaskany za wszystkie czasy ;)

ruda 15.03.2013 21:04

Ehh. znajome miejsca, znajome auto... Jak ja już chcę tam wrócić! :)

Czekam na dalszy ciąg relacji! :)

Puzatek 15.03.2013 23:12

Boski tytuł.
Aż strach Was zapytac o dalsze plany!
:)

wilczyca 16.03.2013 00:42

Runda honorowa zamknięta. Piękna zima w Bielsku. :) A może to był tylko sen... zamknę oczy i zobaczę co będzie po przebudzeniu.

ps. KTOŚ robił zdjęcia nocne w Tangerze :)

jagna 16.03.2013 10:31

Odcinek 3, czyli o wilku mowa, a wilk tutaj

(albo: jak niewierna Jagna usiłowała wtargnąć do meczetu )

Poranek w Tangerze jest rześki, ale już niedługo potem temperatura przekracza magiczne +20º ;)
Po śniadaniu jedni szukają wulkanizatora:

https://lh6.googleusercontent.com/-a...0/DSC05744.JPG

Inni mają problemy ze zbyt krętymi hotelowymi schodami:

https://lh5.googleusercontent.com/-g...0/DSC_9605.JPG

Jeszcze inni mają niedosyt i jadą w miasto:

https://lh3.googleusercontent.com/-s...0/DSC_9640.JPG

W końcu, koło południa, ruszamy. Cel na dziś: El Jebha. Droga wiedzie wzdłuż Morza Śródziemnego, piękny, zakręciarski asfalt.

https://lh3.googleusercontent.com/-N...0/DSC05757.JPG

W końcu ciepło, morze i palmy:

https://lh4.googleusercontent.com/--...0/_IGP9051.JPG

Kolejne podejście do kuchni marokańskiej, która na samym początku wybitnie podpadła Jasiowi:

https://lh6.googleusercontent.com/-U...0/DSC05768.JPG

Jasiek tropi specyficzną marokańską przyprawę (jakaś currypodobna mieszanka) w każdym daniu (łącznie z deserem) i nie może się nadziwić, że prosząc o kotlet dostał grillowane żeberka. Marudzi przy tym straszliwie…

Maciek narzeka na jakieś łożysko w Afryce:

https://lh3.googleusercontent.com/-p...0/_IGP9053.JPG

I niestety szybko wciela problem w życie na kolejnym rondzie. Zalicza przepiękny szlif asfaltowy, na szczęście osobno szlifuje Maciek, osobno AT. Obserwuję w lusterkach z przerażeniem iskry wydobywające się spod gmoli…
Tymczasem Maciek wstaje , otrzepuje się, stawia AT na kołach i jedzie dalej. Konsekwencje całego zdarzenia to mała dziura w kurtce oraz starty gmol. Twarde sztuki…

Upewniwszy się , że wszyscy będą żyć, jedziemy dalej.

https://lh4.googleusercontent.com/-E...0/DSC05779.JPG

https://lh3.googleusercontent.com/-E...0/DSC05781.JPG

https://lh3.googleusercontent.com/-b...0/DSC05784.JPG

Kobieca część teamu:

https://lh6.googleusercontent.com/-V...0/DSC_9693.JPG

Zaczynają się górki i podjazdy, a moja DR zaczyna prychać powyżej 6000 obrotów. Hm, już to przerabiałam jesienią, konieczne było czyszczenie gaźnika wykonane przez Szparaga. Ale teraz Szparaga niet…

Dojeżdżamy do El Jebhy, parkujemy pod hotelem (albo raczej „hotelem” ;) )
Trzeba wjechać na dość wysoki krawężnik, za bardzo się rozpędzam w tym celu, ręka coś za wolno przenosi się z manetki na klamkę i … zabrakło mi metra do wyhamowania. Koncertowo wjeżdżam w Wilczycę. Wilcze DR stoi, Jagnięce DR pada, a sama Jagna pada na kolana :dizzy:

Towarzystwo męskie jakoś mało skore do pomocy, zaczynam już powoli zbierać się do głośnego wyrażenia co myślę o tej sytuacji, ale podchodzi Sambor i mogę w końcu wyleźć spod maszyny.

Widzę lekkie przerażenie w oczach Sambora, nic nikomu się nie stało, ale musiałam o coś zahaczyć nosem i poleciała krew. Na nic nie zdają się tłumaczenia, że Jagny tak mają i to nic groźnego. Usiłuję tylko nie zabrudzić całego kasku od środka ;)

Na szczęście nikt nie zdążył wyciągnąć aparatu :bow:

Wieczorem pożywiamy się w fantastycznej knajpce rybnej

https://lh3.googleusercontent.com/-h...0/DSC05804.JPG

Na zdjęciu ekipa HD, w tym główny kontestator kuchni marokańskiej. Mina Jasia (ten po prawej) pokazuje , że i tym razem nie spodziewa się on niczego dobrego..

A jednak! Były krewetki, kalmary i lokalne, nieznane nam bliżej rybki. Wszystko świeże i pachnące!

https://lh3.googleusercontent.com/-4...0/DSC05814.JPG

Sambor podsumowuje przy kolacji moją kolizję; „Jagna, w sumie do nawet dobrze, że Wilczyca stanęła ci na drodze. Bo inaczej wjechałabyś w meczet i mielibyśmy konflikt religijny”.

Po kolacji Wilczyca i ja otwieramy woman-garage-service czyli czyszczenie gaźnika wersja lejdis. Wilczyca w roli Werkstatmeisterin, a ja pomagier.

Najpierw jednak herbatka, kuchenka rozstawiona w toalecie:

https://lh3.googleusercontent.com/-J...2/_IGP9061.JPG

W tle słynne zielone wiaderko do spłukiwania ubikacji. Niebieskie wiaderko posłużyło natomiast do spuszczenia benzyny z DR w celu wyczyszczenia gaźnika.

A tu się już czyści:

https://lh6.googleusercontent.com/-c...0/_IGP9062.JPG

W trakcie czyszczenia, wraz z pojawieniem się męskiej publiki, znikło rzeczone wiaderko. Po pewnym czasie rozległy się okrzyki „czemu tak śmierdzi w kiblu???”. No cóż. Dobrze, że Jasiu nie miał nawyku palenia siedząc na sedesie…

Schodzę kolejny raz po benzynę i możemy dokończyć dzieła. Gaźnik wygląda na czysty, zobaczymy jutro, czy leczenie pomogło…

Nasza sypialnia przypomina zapachem CPN, więc idziemy na piwko pokój obok

https://lh3.googleusercontent.com/-c...0/DSC05825.JPG

cdn.

ruda 16.03.2013 11:58

Cytat:

Napisał jagna (Post 300441)
Jasiek tropi specyficzną marokańską przyprawę (jakaś currypodobna mieszanka) w każdym daniu (łącznie z deserem) i nie może się nadziwić, że prosząc o kotlet dostał grillowane żeberka. Marudzi przy tym straszliwie…

Kumin! Oni do wszystkiego dodają kumin! Nawet w tej żółtej przyprawie cuurrypodobnej w większej części jest kumin, w drugiej kurkuma i jeszcze ostrawa wędzona czerwona papryczka :) Nakupiłam tego wszystkiego i teraz u mnie w domu prawie każdy posiłek tak smakuje i pachnie :) Na szczęście domownicy nie marudzą... :)

Rychu72 16.03.2013 12:45

Cytat:

Napisał jagna (Post 300441)
[SIZE="4"][B]
Trzeba wjechać na dość wysoki krawężnik, za bardzo się rozpędzam w tym celu, ręka coś za wolno przenosi się z manetki na klamkę i … zabrakło mi metra do wyhamowania. Koncertowo wjeżdżam w Wilczycę. Wilcze DR stoi, Jagnięce DR pada, a sama Jagna pada na kolana :dizzy:

W Rumunii Bliźniak, w Maroku Wilczyca.....hm.

Mam wrażenie, że Ty to lubisz. :)

sambor1965 16.03.2013 18:24

Cytat:

Napisał Rychu72 (Post 300481)
W Rumunii Bliźniak, w Maroku Wilczyca.....hm.

Mam wrażenie, że Ty to lubisz. :)

Kobieta bez zahamowań...


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 11:19.

Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.